„Król aptek” przejmie „Białą gwiazdę”?!
Wojciech Kwiecień, sponsor Wieczystej, po raz kolejny przymierza się do zainwestowania w Wisłę.
Jarosław Królewski przekonuje, że szuka dla Wisły najlepszej drogi. Fot. Krzysztof Porębski / Press Focus
WISŁA KRAKÓW
Wygląda na to, że Jarosław Królewski chciał, by ta informacja przedostała się do opinii publicznej. Oto co w środę prezes klubu ujawnił na portalu X: „Który to już wieczór siedzimy z Wojtkiem Kwietniem i rozmawiamy how to make Wisła Kraków great again (jak uczynić Wisłę Kraków ponownie wielką – przyp. red.). Dobrze mieć kolegów obok w takich dyskusjach. Materiał na dobrą książkę”.
Poważna sprawa?
Jeden z kibiców poprosił o udokumentowanie tego spotkania zdjęciem i je otrzymał. Widać na nim obu panów siedzących przy stole, na którym stoją kufle po piwach. Twarz Kwietnia jest jednak zakryta, bo wręcz maniakalnie dba on o ochronę swojego wizerunku. W przeszłości zdarzało się, że towarzyszący biznesmenowi ochroniarze grzecznie, ale stanowczo prosili fotoreporterów, by skasowali zrobione fotografie.
Kolejnego dnia „Dziennik Polski” poinformował, że Kwiecień może zostać nowym właścicielem klubu. „I jest to na tyle poważna sprawa, że zaangażowani mają być w to również prawnicy obu stron, którzy mają w najbliższym czasie usiąść już nad dokumentami” – poinformowała gazeta. Wkrótce na X znów odezwał się Królewski. „Rozmawialiśmy z Wojtkiem Kwietniem wczoraj kolejny raz w sprawie większego zaangażowania jego osoby, jako zapalonego kibica Wisły w działalność klubu (to nic emocjonalnego, spotykamy się od miesięcy) – szczerze nie ma jeszcze konkretnych decyzji co do kształtu ewentualnej przyszłej współpracy. Obu nam zależy na rozwoju tego klubu. Nie ma też co ukrywać, że przez ostatni okres „nieco” się polubiliśmy” – napisał. Dodał, że muszą ustalić wiele szczegółów, docieranie się i wymyślenie całej układanki będzie wymagało czasu i cierpliwości. Na końcu może z tego nic nie wyjść, więc poprosił kibiców, by się nie „podpalali”, tylko podeszli do tematu racjonalnie i trzymali kciuki za współpracę. O postępach rozmów nie będzie informował publicznie, nie poda terminów. To nauczka z negocjacji z funduszem Mada Global, któremu ostatecznie nie sprzedał klubu, a w 2023 roku przejął on Lechię Gdańsk, która ma spore kłopoty.
Zrezygnowali po audycie
Kwiecień, działający w branży farmaceutycznej i rozrywkowej, jest kojarzony z kroczącą do I ligi Wieczystą. Nie jest w klubie i nie zasiada we władzach, ale wykłada ogromnie pieniądze i ma decydujący wpływ na to, co się w nim dzieje. Sławomir Peszko, trener zespołu, często nazywa Kwietnia „prezesem”. „Król aptek” jednocześnie jest też wielkim fanem Wisły, której niejednokrotnie pomagał. Wyłożył pieniądze na transfer Petara Brleka, pożyczał miliony na bieżącą działalność, finansował pensję Peszki, gdy ten był wypożyczony pod Wawel z Lechii. Pod koniec 2018 roku, gdy Wisła była w ogromnych tarapatach, chciał ją przejąć z Wiesławem Włodarskim (właścicielem m.in. firmy FoodCare) oraz firmami Antrans i Dasta Invest, jednak po przeprowadzeniu audytu uznali, że jest to wyzwanie przekraczające ich możliwości. Kilka dni później na Reymonta pojawili się komedianci, czyli Vanna Ly, Mats Hartling i Adam Pietrowski, a potem w akcję ratunkową włączył się Jakub Błaszczykowski, który przejął akcje klubu z Tomaszem Jażdżyńskim i Królewskim.
Ciekawe, jaki pomysł na Wieczystą będzie miał Kwiecień, gdyby został właścicielem Wisły? Obecnie bardzo realny jest scenariusz, że niedługo kluby będą rywalizować w jednej lidze. Stanie się tak, jeżeli „Żółto-czarni” przypieczętują awans, a wiślacy nie wrócą do ekstraklasy…
Michał Knura
AKCJONARIUSZE WISŁY KRAKÓW
◾ Jarosław Królewski – 53,69 proc.◾ Jakub Błaszczykowsk i – 15,30 proc.
◾ Adam Łanoszka – 15,29 proc.
◾ Władysław Nowak – 3,75 proc.
◾ Adam Adamczyk – 3,75 proc.
◾ Akcjonariat rozproszony (kibice) – 8,22 proc.