fot. PAP

Krok po kroku

BOKS

W wadze 71 kg, w której Damian Durkacz walczy w Bangkoku o olimpijską kwalifikację, do zdobycia jest pięć przepustek do Paryża, ale w niej jest też największa konkurencja - 70 startujących. Żeby ją zdobyć, pięściarz Concordii Knurów musi wygrać pięć walk. Po wczorajszym dniu można powiedzieć, że przekroczył półmetek, bo odniósł trzecie zwycięstwo. Polak w sobotę odprawił reprezentanta Dominikany, w poniedziałek Ormianina, a we wtorek w 1/16 finału pokonał jednogłośnym werdyktem sędziów 5:0 Chińczyka Zhanga Boxionga.

Już dziś stoczy kolejny pojedynek, a rywalem naszego olimpijczyka z Tokio (2021) w walce o ćwierćfinał będzie mocny Brazylijczyk Wanderson de Oliveira. 25-latek z Knurowa cztery lata temu w turnieju w Sofii spotkał się już ze starszym dwa lata Brazylijczykiem i wtedy przegrał. Czy uda mu się rewanż w Tajlandii?

Durkacz musi znaleźć się w półfinale, żeby mieć zapewniony start w turnieju olimpijskim. Jeżeli jednak wygra dziś z de Oliveirą, a przegra w ćwierćfinale, to dalej będzie miał szansę na start w Paryżu, gdyż „bilety” z kwalifikacji światowych zdobędzie pięciu bokserów.

Wczoraj odpadła Sandra Drabik (54 kg), która w 1/16 finału przegrała z ćwierćfinalistką ubiegłorocznych mistrzostw świata Wenezuelką Johaną Gomez Landaetą 2:3 i odpadła z rywalizacji.

Dziś oprócz Durkacza wystąpią jeszcze Oskar Safarjan (+92 kg), który w 1/16 finału stoczy pierwszy pojedynek w Bangkoku, z Grekiem Stylianosem Rouliasem, oraz w 1/8 finału Klaudia Budasz (60 kg) przeciwko Kazaszce Vladislavie Kuchcie. W czwartek natomiast rywalizację rozpocznie Nikolas Pawlik (51 kg), mając za przeciwnika Huthaifa Eshisha z Jordanii, a w piątek Natalia Kuczewska (50 kg), która zmierzy się z Ukrainką Tetianą Kob.

Z turnieju, oprócz Drabik, odpadli też Paweł Brach (57 kg) i Bartłomiej Rośkowicz (63,5 kg).

(a)