Kounkoud stanie przed sądem

Wiele wskazuje, że ciągnąca się od końca stycznia sprawa z udziałem Benoita Kounkouda zakończy się w czerwcu. Powołująca się na źródło zbliżone do śledztwa agencja AFP poinformowała, że prawoskrzydłowy reprezentacji Francji i Industrii Kielce nie odpowie za próbę gwałtu na młodej kobiecie, o którą wcześniej był oskarżony, tylko za ekshibicjonizm. Przypomnijmy, że szczypiornista został zatrzymany przez policję, gdy wychodził z jednego z paryskich klubów. Świętował w nim złoty medal mistrzostw Europy w Niemczech. - Oskarżenia o próbę gwałtu okazały się fałszywe. Benoit, bawiąc się w gronie przyjaciół, ściągnął i podciągnął spodnie - powiedział AFP jego prawnik, Mario Stasi. Trudno określić, co grozi 27-letniemu zawodnikowi, który na czas wyjaśnienia sprawy (trwało to blisko miesiąc) został odsunięty od gry w kieleckim klubie. Przywrócono go z początkiem marca. - Dostaliśmy pismo z Francji, że wobec Bena nie toczy się żadne oficjalne postępowanie - wyjaśniła wtedy prezes Industrii, Magdalena Szczukiewicz. Okazało się jednak, że się toczyło, skoro stanie przed sądem... Od momentu odwieszenia Kounkoud wziął udział w 6 meczach Orlen Superligi, zdobywając 20 bramek, a w sumie ma ich 70 (zagrał 20 razy), co w klasyfikacji strzelców daje mu 63. miejsce. Francuz przyłożył się również do zwycięstw w Lidze Mistrzów. Już za tydzień w 1/4 finału tych elitarnych rozgrywek kielczanie podejmą obrońcę tytułu, SC Magdeburg.

(m, PAP)