Sport

Kotwica się doigrała

Brazylijczyk powiedział „dość!”. Fot. Szymon Górski/PressFocus

Brazylijczyk Jonathan Junior postanowił odejść z Kotwicy Kołobrzeg. Jak podał zachodniopomorski dziennikarz Norbert Skórzewski, 25-latek nie wycofał wezwania do zapłaty swoich zaległych pensji i opuścił klub, który nie otrzyma za niego żadnych pieniędzy, a będzie musiał zapłacić Juniorowi wszystko, a niewykluczone, że również odsetki. Wezwanie do zapłaty wysłała większa część drużyny, ale po otrzymaniu kilku obietnic i jednej z trzech zaległych pensji wycofała je, czego nie zrobił Brazylijczyk. Brak regularnych płatności jest w Kołobrzegu zmorą, za którą odpowiada balansujący na granicy prezes Adam Dzik. Do teraz zawodnicy nie otrzymali premii za awans do 1. ligi.

Odejście Juniora to bolesna strata, bo jest on jednym z najlepszych piłkarzy beniaminka, strzelając w tym sezonie 3 gole w lidze (i 2 w Pucharze Polski). Był również kluczową postacią II ligi. W ostatnich 10 kolejkach Kotwica zaliczyła tylko 3 remisy i aż 7 porażek, wyraźnie osuwając się w tabeli. Skórzewski doniósł także, że pracę ma stracić trener Ryszard Tarasiewicz. W następnej kolejce do Kołobrzegu przyjedzie lider, Bruk-Bet Termalica Nieciecza, więc bardzo wątpliwe, aby beniaminek z Pomorza Zachodniego poprawił swoją sytuację na zapleczu ekstraklasy...

(PTub)