Sport

Koszmar Dawida Kubackiego

Całe podium dla Austriaków - triumfował Stefan Kraft przed Janem Hoerlem i Danielem Tschofenigiem. Paweł Wąsek dziesiąty.

Austriacy (od lewej) Jan Hoerl, Stefan Kraft i Daniel Tschofenig nie wpuścili nikogo na podium... Fot. PAP/EPA

Dawid Kubacki wygrał Turniej Czterech Skoczni w 2020 roku, rok później był 2., a w 2023 roku zajął 3. miejsce. Wtedy ostatni raz Polak stał na podium tej imprezy. Teraz sympatyczny „Mustaf” jest cieniem zawodnika, który nie tak dawno brylował. Po zrobieniu sobie przerwy w Pucharze Świata - nie wystąpił w Engelbergu - i treningach w Polsce zapewniał, że jest na dobrej drodze do odzyskania wysokiej dyspozycji. Pojechał do Oberstdorfu w miejsce Kamila Stocha (triumfował w TCS w 2021 roku) i... przeżył koszmar. Już podczas treningów nie spisywał się najlepiej, ale katastrofa przyszła w kwalifikacjach. Skoczył zaledwie 115,5 m, otrzymał 109,3 pkt i zajął 53. miejsce, a do konkursu wchodziło 50 zawodników z 62 startujących.

Trener Thomas Thurnbichler pytany, czy nie rozważa wycofanie Kubackiego z pozostałych trzech konkursów odpowiedział, że takie rozwiązanie nie wchodzi w grę. Dodał, że z każdym kolejnym skokiem może być lepiej, a poza tym... nie ma nawet kim go zastąpić. To najlepiej świadczy o złej sytuacji w naszej reprezentacji.

Huśtawka nastrojów Żyły

Po sobotnich eliminacjach do niedzielnego konkursu w Oberstdorfie zakwalifikowała się czterech Polaków, ale żaden nie zachwycił. Piotr Żyła po skoku na 132,5 m, z notą 144,1 pkt był 14., Jakub Wolny - 25. (126,5 m i 134,2 pkt), Aleksander Zniszczoł - 38. (117,5 m i 126,5 pkt), Paweł Wąsek - 42. (114 m i 122,3 pkt).

Kwalifikacje zdominowali Austriacy, którzy zajęli 5 pierwszych miejsc. Najlepszy był Daniel Tschofenig - 141,5 m i 167,5 pkt, a za nim uplasowali się Stefan Kraft - 137,5 m i 164,8 pkt, Michael Hayboeck - 141 m i 162,3 pkt, Jan Hoerl - 140,5 m i 157,3 pkt oraz Maximilien Ortner - 135,5 m i 156,2 pkt.

Żyła był zadowolony z wyniku w kwalifikacjach i powiedział: - Jestem w trybie poświątecznym. W serii treningowej pomyślałem sobie, że w święta jednak było za grubo. To nie była przyjemność. Później złapałem rytm. Chcę po prostu skakać swoje, robić to, co lubię najbardziej i czerpać z tego fajną adrenalinę. Siedziałem na górze i myślałem sobie, że nadal to lubię. 

W niedzielę dobry humor go opuścił, bo odpadł po pierwszej serii, rozgrywanej systemem KO. Osiągnął 120,5 m, otrzymał notę 123,7 pkt i przegrał z Estończykiem Arttim Aigro. Odpadł też Zniszczoł, który skoczył 123 m i otrzymał 128,9 pkt, a uległ Niemcowi Andreasowi Wellingerowi.

Do drugiej serii awansowali Wąsek i Wolny. Ten pierwszy skoczył 127 m i z notą 149,8 pkt okazał się lepszy od Niemca Karla Geigera, który jednak awansował dalej, jako jeden z pięciu szczęśliwych przegranych. Wolny uzyskał 121 m i notę 125,2 pkt, a w parze KO wyeliminował Fina Anttiego Aalto. Wąsek przed drugą serią zajmował wysokie, 9. miejsce, Wolny ostatnie, czyli 30. Zniszczoł został sklasyfikowany na 36. miejscu, a Żyła na 41. Liderem na półmetku był Stefan Kraft, który skoczył 138 m, co dało mu 167,2 pkt. Drugi był jego rodak Jan Hoerl ze stratą 1,3 pkt, a trzeci prowadzący w Pucharze Świata Niemiec Pius Paschke - 4,5 pkt straty.

Optymizm Wąska

W drugiej serii Wąsek miał 130 m, co dało mu notę łączną 297,8 pkt i 10. lokatę. Wolny skoczył 129 m i z notą 252,4 pkt nie poprawił 30. miejsca. Kraft uzyskał 135,5 m i odniósł pierwsze w tym sezonie, a 44. w karierze zwycięstwo. Ostatni raz wygrał 17 marca w norweskim Vikersund. Łącznie 123. raz stanął na podium zawodów tej rangi i w tej klasyfikacji jest najlepszy.

- To był idealny moment na odniesienie zwycięstwa przed tak wspaniałą publicznością. To zdecydowanie były moje najlepsze skoki w sezonie - powiedział triumfator i dodał, że przed konkursem był zdenerwowany.

Kraft jest ostatnim Austriakiem, który wygrał Turniej Czterech Skoczni. Działo się to w sezonie 2014/15. Później równie udanie jak teraz zaczął zmagania w 2016 roku, kiedy też zwyciężył w Oberstdorfie, ale w całym konkursie zajął 6. lokatę. - Długo już czekamy na to zwycięstwo. Cieszymy się chwilą. Nie zapeszajmy - dodał Kraft.

Rozczarowani byli niemieccy fani, którzy w komplecie (25500) wypełnili trybuny Schattenbergschanze. Pius Paschke nie obronił bowiem miejsca na podium i uplasował się tuż za nim. Przypomnijmy, że Niemcy czekają na wygraną w TCS od 2002 roku, kiedy równych sobie nie miał Sven Hannawald.

Paweł Wąsek nie ukrywał zadowolenia z wczorajszego występu. - Na pewno te skoki wyglądały lepiej, ale nic konkretnego nie zmieniliśmy. Miałem tę samą wizję. Po prostu sobota nie była moim dniem. Musiałem się obudzić i dojść do siebie po świętach, trochę się rozruszać i to zaczęło funkcjonować - powiedział na antenie Eurosportu.

Nie do końca zadowolony był Jakub Wolny. - Ten punkt to jedyny plus. Moje skoki nie zachwycały. Zrobiłem delikatny progres, ale nie jestem zadowolony. Dopisało mi szczęście, którego brakowało mi w tym roku.

Drugim przystankiem Turnieju Czterech Skoczni będzie Garmisch-Partenkirchen, gdzie we wtorek odbędą się kwalifikacje, a w środę - tradycyjny konkurs noworoczny.

Andrzej Wasik

143,5 METRA 
wynosi oficjalny rekord Schattenbergschanze, na której odbył się pierwszy konkurs 73. edycji TCS. Od 2003 roku należy on do Norwega Sigurda Pettersena. Dalej w oficjalnych próbach szybowali jedynie Gregor Schlierenzauer (145,5 m podczas letnich mistrzostw Austrii w 2007 r.) oraz jego rodak Franz-Josef Rehrl (144,5 m podczas Pucharu Świata w kombinacji norweskiej w 2023 r.). Wczoraj blisko rekordu był Japończyk Ren Nikaido, który w drugiej serii oddał najdłuższy skok konkursu na 142 m.


Ammann zrezygnował

Kwalifikacje w Oberstdorfie były pierwszym i ostatnim dniem 73. Turnieju Czterech Skoczni, kiedy mogliśmy oglądać Simona Ammanna. 43-letni Szwajcar postanowił wycofać się z dalszej części niemiecko-austriackiej imprezy. W sobotnich kwalifikacjach skoczył 115 m, co dało mu 51. miejsce. Do miejsca premiowanego awansem do konkursu zabrakło mu 4 punktów. - Teraz potrenuje w ojczyźnie i skoncentruje się na pozostałej części sezonu - informują Helweci w sprawie czterokrotnego mistrza olimpijskiego. Szwajcarska legenda nigdy nie wygrała Turnieju Czterech Skoczni, choć czterokrotnie stawała na podium tej imprezy. Ammann był drugi w sezonach 2008/09 i 2010/11, a trzeci w sezonach 2006/07 i 2013/14. Tej zimy dwukrotnie punktował w Pucharze Świata, zgarniając po punkcie w Lillehammer i Ruce. Przed świętami zaliczył nieudany weekend przed własną publicznością, dwukrotnie odpadając w kwalifikacjach w Engelbergu.


WYNIKI 1. KONKURSU 73. TCS

1. Stefan Kraft (Austria) 335,1 pkt (138,0/135,5)

2. Jan Hoerl (Austria) 331,6 (134,5/135,0)

3. Daniel Tschofenig (Austria) 323,6 (131,0/140,5)

4. Pius Paschke (Niemcy) 321,3 (138,0/133,5)

5. Johann Andre Forfang (Norwegia) 318,9 (140,0/136,0)

6. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 318,6 (140,0/136,5)

7. Kristoffer Eriksen Sundal (Norwegia) 302,9 (134,0/135,5)

8. Karl Geiger (Niemcy) 300,0 (135,0/137,0)

Michael Hayboeck (Austria) 300,0 (134,5/129,5)

10. Paweł WĄSEK 297,8 (137,0/130,0)

...

30. Jakub WOLNY 252,4 (121,0/129,0)

36. Aleksander ZNISZCZOŁ 128,9 (123,0)

41. Piotr ŻYŁA 123,7 (120,5)

KLASYFIKACJA GENERALNA PUCHARU ŚWIATA (PO 11 Z 29 ZAWODÓW)

1. Pius Paschke (Niemcy) 765 pkt

2. Jan Hoerl (Austria) 711

3. Daniel Tschofenig (Austria) 696

4. Stefan Kraft (Austria) 567

5. Gregor Deschwanden (Szwajcaria) 504

6. Andreas Wellinger (Niemcy) 393

7. Kristoffer Eriksen Sundal (Norwegia) 391

8. Maximilian Ortner (Austria) 310

9. Karl Geiger (Norwegia) 287

10. Michael Hayboeck (Austria) 256

...

15. Paweł WĄSEK 167

19. Aleksander ZNISZCZOŁ 144

27. Jakub WOLNY 64

30. Kamil STOCH 57

31. Dawid KUBACKI 49

42. Piotr ŻYŁA 21

Puchar Narodów

1. Austria 1621 pkt

2. Niemcy 1200

3. Norwegia 754

4. Słowenia 364

5. POLSKA 314

6. Japonia 313

TERMINARZ POZOSTAŁYCH KONKURSÓW 73. TCS

2. konkurs - Garmisch-Partenkirchen (Niemcy)

31 grudnia, wtorek

11.30 - oficjalny trening

13.30 - kwalifikacje

1 stycznia, środa

12.30 - seria próbna

14.00 - pierwsza seria konkursowa

3. konkurs - Innsbruck (Austria)

3 stycznia, piątek

10.45 - oficjalny trening

13.30 - kwalifikacje

4 stycznia, sobota

12.00 - seria próbna

13.30 - pierwsza seria konkursowa

4. konkurs - Bischofshofen (Austria)

5 stycznia, niedziela

14.00 - oficjalny trening

16.30 - kwalifikacje

6 stycznia, poniedziałek

15.00 - seria próbna

NASZ RANKING (WYNIKI NA PODSTAWIE SUMY DŁUGOŚCI SKOKÓW)

Niedzielny konkurs
1. (6.) Deschwanden, 2. (5.) Forfang, 3. (1.) Kraft, 4. (8.) Geiger, 5. (3.) Tschofenig, 6. (4.) Paschke, 7. (7.) Sundal, 8. (2.) Hoerl, 9. (23.) Nikaido, 10. (10.) Wąsek ... 30. (30.) Wolny.

KLASYFIKACJA DZIENNIKA SPORT PO 11 KONKURSACH

1. (1.) Paschke 696 punktów, 2. (3.) Tschofenig 645, 3. (5.) Deschwanden 565, 4. (4.) Kraft 538, 4. (2.) Hoerl 538, 6. (7.) Sundal 401, 7. (6.) Wellinger 389, 8. (12.) Forfang 279, 8. (9.) Geiger 279, 10. (10.) Hayboeck 261 ... 19. (15.) Wąsek 161, 20. (19.) Zniszczoł 156, 28. (27.) Wolny 64, 29. (30.) Stoch 61, 34. (31.) Kubacki 39, 40. (42.) Żyła 26.

(gak)