Kłopoty z koncentracją
Jastrzębianie z niemieckiego Lueneburga wracają z kompletem punktów, ale też z pierwszym straconym setem w rozgrywkach.
Mistrzom Polski SVG Lueneburg jest doskonale znany. Przed rokiem również rywalizowali z nim w fazie grupowej Ligi Mistrzów, wygrywając 3:1 i 3:0. Teraz też byli faworytami. - Zależy mi na zwycięstwie za trzy punkty. Mamy odpowiednie środki, żeby narzucić swój styl, wypunktować niedoskonałości gospodarzy, odrzucić ich od siatki, wykorzystać ich słabości - mówił Norbert Huber, środkowy Jastrzębskiego Węgla.
Jastrzębianie wyszli na parkiet pewni swego. Być może nawet byli zbyt pewni, bo choć szybko wywalczyli przewagę (7:4), równie szybko ją roztrwonili (8:8). Odrobienie strat pozwoliło uwierzyć gospodarzom w możliwość nawiązania wyrównanej gry z faworytem. W ataku rozegrali się Xander Ketrzynski i Theo Mohwinkel, a na zagrywce „kopał” Michael Wright. Niesieni dopingiem gracze Lueneburga grali bardzo żywiołowo i odważnie. Nawet w najtrudniejszych sytuacjach nie wstrzymywali ręki. Ryzyko się opłaciło, bo dotrzymywali kroku jastrzębianom. W pewnym momencie „odskoczyli” nawet na 3 punkty. Przewagę wprawdzie stracili, ale wolę walki zachowali. W końcówce rozstrzygnęli pierwszego seta na swoją korzyść.
Przegrana partia przebudziła naszą drużynę. Na drugą odsłonę wyszła już odpowiednio skoncentrowana. Imponował zwłaszcza Huber, który pokazał, że na świecie nie ma lepszego fachowca od gry blokiem. Wręcz zamurował siatkę. Mecz zakończył z 8 punktowymi blokami! To wynik rewelacyjny. Po starciu z nim rywale tylko z niedowierzania kręcili głowami i wstydliwie je odwracali. Jak zwykle dobrze prezentował się też Tomasz Fornal, który był wszędzie; bronił, blokował i atakował.
Goście w pełni panowali na parkiecie. Łatwo wygrali dwa kolejne sety, a w czwartym prowadzili już 20:15. Wydawało się, że nic złego nie może się im już przytrafić, ale znów - jak w pierwszej partii - stanęli. Koszmarnie przyjmowali zagrywkę, a mimo to Benjamin Toniutti na siłę wystawiał do środkowych. Dobrze się to nie mogło skończyć. Jastrzębianie roztrwonili przewagę. W porę się opamiętali, ale „pachniało” tie-breakiem, bo rywale zbliżyli się na punkt (20:21). Ostatnie piłki to mocne ataki Hubera i Antona Brehme.
Jastrzębianie z kompletem 9 punktów i bilansem setów 9:1 prowadzą w grupie E.
(mic)
◾ SVG Lueneburg - Jastrzębski Węgiel 1:3 (26:24, 19:25, 19:25, 23:25)LUENEBURG: Wright (6), Mohwinkel (17), Leeson (6), X. Ketrzynski (10), Espeland (11), Torwie (8), Worsley (libero) oraz Karlitzek, Laumann (1), Larsen (3). Trener Stefan HUEBNER.
JASTRZĘBIE: Toniutti, Fornal (11), Huber (18), Kaczmarek (8), Carle (14), Brehme (13), Popiwczak (libero) oraz Żakieta (4), Finoli, Kufka, Waliński. Trener Marcelo MENDEZ.
Sędziowali: Igor Porvaznik (Słowacja) i Nurper Ozbar (Turcja). Widzów 2645.
Przebieg meczu
I: 10:9, 15:14, 19:20, 26:24.
II: 7:10, 11:15, 15:20, 19:25.
III: 2:10, 4:15, 9:20, 19:25.
IV: 5:10, 10:15, 15:20, 23:25.
Bohater – Tomasz FORNAL.