Sport

Kłopoty Kądziora

3100

Damian Kądzior nie może być zadowolony z tego sezonu. Fot. Artur Kraszewski/APPA/PressFocus.pl

 

Kłopoty Kądziora 

W ostatnich tygodniach Damian Kądzior grywał bardzo mało i stał się żelaznym rezerwowym. Czy to oznacza, że latem będzie mógł zmienić barwy klubowe?


PIAST GLIWICE  

To chyba najciekawszy przypadek w kadrze Piasta. Trener Aleksandar Vuković w tym sezonie chętnie korzysta z dostępnych piłkarzy, ale w ostatnim czasie na murawie próżno szukać Damiana Kądziora.


Przyspawany do ławki

31-latek od marca rozegrał tylko cztery spotkania, a na murawie biegał łącznie przez 122 minuty. To jeszcze nic, bo w ostatnich sześciu spotkaniach ligowych na boisko wszedł z ławki rezerwowych tylko raz, w meczu z Pogonią Szczecin grał przez… pięć minut. To, że ostatnio pomocnik ten mocno spadł w hierarchii sztabu szkoleniowego, unaocznił ostatni mecz z ŁKS-em. Piast wygrał 4:0, a trener Vuković na boisko wprowadził wszystkich ofensywnych graczy, oprócz właśnie Kądziora. Oprócz niego całe spotkanie na ławce rezerwowych przesiedzieli bramkarz i obrońcy.

Ktoś może powiedzieć, że Piast ostatnio wygrywa, zawodnicy z podstawowej jedenastki radzą sobie więcej niż dobrze, więc zgodnie z piłkarską zasadą „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Kądzior to jednak bardzo doświadczony piłkarz, uniwersalny i w dodatku wykonujący stałe fragmenty gry. Jeśli jest zdrowy i w formie, może dać bardzo dużo drużynie. Zresztą w Piaście doskonale o tym wiedzą. Pierwszy sezon Damiana przy Okrzei był jego najlepszym. Nie dość, że pomocnik grał w większości spotkań, to w klasyfikacji kanadyjskiej uzbierał aż czternaście punktów, strzelając sześć goli i dokładając osiem asyst. Nic więc dziwnego, że władze Piasta odrzucały kolejne oferty innych klubów, w tym m.in. Lecha Poznań, a dodatkowo zaproponowały piłkarzowi podwyżkę i nowy kontrakt.


Czas na zmianę?

Niestety od tamtego czasu Kądzior częściej ma problemy ze zdrowiem, co też przekłada się na kłopot z dojściem do formy. W końcówce poprzedniego sezonu nie grał  z powodu problemów ze stawu skokowego. Letni okres przygotowawczy też wyglądał z tego powodu inaczej. Piłkarz jednak wrócił do zdrowia i do gry, ale tym razem nie dawał tylu liczb co zawsze. Miewał przebłyski, ale trudno mówić o jego wyróżniającej się formie. Kontrakt piłkarza z Piastem obowiązuje jeszcze rok, a jako że do najniższych z pewnością nie należy, to można spodziewać się rozmów dotyczących jego dalszej przyszłości. Wydaje się, że trzymanie takiego piłkarza na ławce rezerwowych mija się z celem. Trochę podobnie wygląda sytuacja z [Walerianem Gwilią]. Gruzin niespodziewanie na początku marca podpisał krótką umowę z Piastem, która na razie obowiązuje do końca czerwca. Były piłkarz Górnika i Legii wiosną jednak na boisku w gliwickich barwach pojawił się tylko dwukrotnie, spędzając na murawie… dziewięć minut. Ostatni raz miało to miejsce na początku kwietnia w meczu z Widzewem, a terazo Gwilia nie mieścił się nawet w kadrze meczowej. Trudno przypuszczać, by podpisał nową umowę i został w Gliwicach na dłużej.

(KRIS)


KĄDZIOR W LIDZE W PIAŚCIE

2023/24 – 25 meczów, 1155 min, 2 gole, 1 asysta

2022/23 – 21 meczów, 1503 min, 3 gole, 7 asyst

2021/22 – 33 mecze, 2474 min, 6 goli, 8 asyst