Sport

Kontrakty podpisane

Bartosz Gomułka i Damian Hudzik oficjalnie w GKS Katowice. - Mogę obiecać dużo kończących ataków z lewego skrzydła – zapewnił Gomułka.

Bartosz Gomułka w Katowicach chce szlifować swój talent. Fot. Marcin Bulanda/PressFocus

Ten 22-latek uchodzi za jednego z najlepszych atakujących młodego pokolenia. Jest wychowankiem MOS Wola Warszawa, w którego barwach sięgnął w 2020 r. po mistrzostwo Polski juniorów i został wyróżniony tytułem MVP całych rozgrywek. Ponadto w 2021 r. wraz z reprezentacją Polski sięgnął po brązowy medal MŚ juniorów, a rok później w Tarnowie z reprezentacją Polski U-22 zdobył brązowy medal mistrzostw Europy. W PlusLidze zadebiutował przed rokiem, będąc zawodnikiem Czarnych Radom. Ten klub sezonu do udanych nie zaliczył, bo spadł do I ligi, ale siatkarz pokazał się z dobrej strony. Wystąpił w 28 meczach i zdobył łącznie 70 pkt. Dwa razy został najlepszym graczem spotkania. Dobra postawa w lidze zaowocowała powołaniem do szerokiej kadry przez Nikolę Grbicia. - W ciągu ostatniego roku sporo się nauczyłem. Powołaniem od selekcjonera byłem mocno zaskoczony. Wykorzystałem czas w kadrze. Trenowałem z najlepszymi i dzięki temu sporo się rozwinąłem. Cieszę się, że mogłem tam być – mówi Bartosz Gomułka.

- Bartosz to jeden z najbardziej utalentowanych atakujących młodego pokolenia, z roku na rok notuje wielkie postępy i wierzymy, że kolejne nastąpią w naszym zespole. Liczymy, że wraz z Damianem Domagałą będą się doskonale uzupełniać na pozycji atakującego, co przyniesie korzyść całemu zespołowi – ocenia Jakub Bochenek, dyrektor sekcji siatkówki GKS-u.

Hudzik to z kolei środkowy. Jest wychowankiem Kęczanina Kęty. Potem grał w AKS V LO Rzeszów, Agua-Zdrój Wałbrzych, szwajcarskich Biogas Volley Nafels i Lousanne USC i ostatnio w Bogdance LUK Lublin. - Stabilny środek siatki od kilku lat charakteryzuje naszą drużynę. Po drobnych roszadach postawiliśmy, że jedyną nową postacią na tej pozycji będzie Damian Hudzik. W poprzednich sezonach pokazał się z bardzo dobrej strony w drużynie z Lublina, a i w meczach z GKS-em dał się nam we znaki. Liczymy, że teraz będzie naszym mocnym punktem – podkreśla Bochenek.

(mic)