Koniec posuchy

NIEMCY

Derby Hamburga, które w najwyższej klasie rozgrywkowej zostały rozegrane pierwszy raz od 2011 roku, padły łupem St. Pauli, które wygrało 2:0. Wynik otworzył Adam Dźwigała, który dołożył nogę na bliższym słupku po rozegraniu rzutu rożnego. Bramkarz HSV miał piłkę na rękawicach, ale nie zdołał wybronić tego strzału. W drugiej połowie Piraci dołożyli drugie trafienie za sprawą Andreasa Hountondjiego. Gospodarze próbowali jeszcze wrócić do tego spotkania, ale ich zapędy ukróciła czerwona kartka Giorgiego Gocholeishvilego. Prawie godzinę na boisku przebywał także Arkadiusz Pyrka.

Tym samym St. Pauli po dwóch spotkaniach ma cztery punkty, a Dźwigała odkupił winy za mecz przeciwko Borussii Dortmund, gdy przegrał pojedynek główkowy z Serhou Guirassym i jego zespół stracił gola. Po spotkaniu derbowym Polak mógł być zadowolony. – Dla mnie to najwspanialsze zwycięstwo, odkąd dołączyłem do FC St. Pauli. Po prostu to coś oszałamiającego. Cieszę się, że strzeliłem gola. Wszystko potoczyło się błyskawicznie po rzucie rożnym. Piłka trafiła do mnie przy słupku, a potem wpadła do siatki. Przygotowaliśmy się bardzo dobrze do tego meczu. Nie był to idealny występ, ale wystarczył do zwycięstwa. Cieszymy się, że zachowaliśmy czyste konto, a także stworzyliśmy wiele okazji – powiedział 29-latek po zakończeniu spotkania.

Dla polskiego obrońcy to czwarte trafienie w barwach St. Pauli. W 95 spotkaniach dla niemieckiej drużyny zdobył dwie bramki na poziomie 2. Bundesligi oraz dołożył trafienie w Pucharze Niemiec. Ten ostatni gol Dźwigały jest jego pierwszym w Bundeslidze. 29-latek przerwał także zły okres bez gola Polaka na niemieckiej ziemi. Ostatni do bramki trafiali… Kamińscy, Marcin i Jakub. Obaj zdobyli gole w ostatniej kolejce sezonu 2022/23. Środkowy obrońca zdobył bramkę dla Schalke w przegranym 2:4 meczu z Lipskiem, a skrzydłowy strzelił dla Wolfsburga w przegranym 1:2 spotkaniu z Herthą Berlin.

Jak idzie to idzie. Dźwigała przełamał strzelecką niemoc, a Jakub Kamiński nie chciał być gorszy i zamknął dośrodkowanie Mariusa Bultera, idealnie uderzając pod poprzeczkę. Kolonia wygrała 4:1 z Freiburgiem. 23-latek w dwóch spotkaniach na początku sezonu pokazał, że odżył na wypożyczeniu w nowym zespole. Dla polskiego skrzydłowego to piąta bramka na poziomie Bundesligi w 72. występie.

Miłosz Cebo

0:1 – Dźwigała (19), 0:2 – Hountondji (60)

1:0 – Baumgartner (48), 2:0 – Romulo (78)

0:1 – Schick (5), 0:2 – Tillman (35), 1:2 – Schmid (44. karny), 1:3 - Schick (64. karny), 2:3 - Schmid (76), 3:3 - Coulibaly (90+4)

1:0 – Andres (79)

0:1 – Doan (17), 0:2 – Doan (27), 0:3 – Uzun (51), 1:3 – Promel (90+1)

0:1 – Gnabry (28), 0:2 – Diaz (45+4), 0:3 – Olise (48), 1:3 – Jakić (53), 2:3 – Komur (76)

1:0 – Zehnter (9), 1:1 – Amiri (89. karny)

1:0 – Guirassy (44), 2:0 – Guirassy (58), 3:0 – Nmecha (81)

1:0 – Kamiński (35), 2:0 – Bulter (47), 3:0 – Thielmann (56), 4:0 – El Mala, 4:1 – Eggestein (84)

1-4 – LM, 5 – LE, 6 – LK, 16 – baraże, 17-18 – spadek

STRZELCY

3 – Kane, (Bayern), Olise (Bayern), Guirassy (Dortmund)

2. Bundesliga

◾  Magdeburg – Greuther Fürth 4:5 (1:1): Holmstrom (28), Holmstrom (64), Ghrieb (83), Pesch (90+3) – Futkeu (24), Klaus (62), Futkeu (69), Klaus (76), John (90+8)

1-2 – awans, 3 – baraże o awans, 16 – baraże o utrzymanie, 17-18 – spadek

 POLACY W NIEMCZECH

Bundesliga

2. Bundesliga