Sport

Koncert Motoru

Wypełniona po brzegi Arena Lublin mogła świętować wysokie zwycięstwo swoich ulubieńców.

Bright Ede strzelił gola i zaliczył bardzo dobry debiut w barwach Motoru. Fot. Kacper Pacocha/PressFocus

Pierwsze minuty to była chaotyczna gra z obu stron. Po kilku minutach Stal przejęła inicjatywę, a efektem był strzał Roberta Dadoka po dośrodkowaniu Damiana Kądziora z rzutu wolnego, jednak to gospodarze mieli najlepszą sytuację do zdobycia bramki. Jakub Mądrzyk źle wybił piłkę będąc pod presją, ale od razu zrehabilitował się broniąc dwa strzały. Najpierw uderzał Bradly Van Hoeven, a następnie Samuel Mraz. Kilkadziesiąt sekund później czujność bramkarza gości sprawdził strzałem z dystansu Christopher Simon. 28 minuta przyniosła pierwszy konkret w tym meczu. Po dośrodkowaniu Bartosza Wolskiego do piłki najwyżej wyskoczył Arkadiusz Najemski i oddał strzał na bramkę. Mądrzyk zbił futbolówkę na słupek, która wróciła na linię bramkową, ale golkiper przyjezdnych z Mielca niefortunnie wepchnął ją sobie do siatki. 4 minuty później mogło być 2:0, ale strzał Michała Króla zatrzymał się na słupku. Końcówka pierwszej połowy rozgrywała się głównie w środku pola i zabrakło dogodnych sytuacji strzeleckich.

Od początku drugiej połowy inicjatywę przejęli gospodarze, którzy chcieli podwyższyć prowadzenie i to im się udało. W 49 minucie Wolski dośrodkował z rzutu rożnego, a debiutujący i kompletnie niepilnowany Bright Ede umieścił piłkę w bramce, oddając strzał głową. Kilkanaście minut później było już 3:0! Jakub Łabojko oddał mocny strzał lewą nogą sprzed pola karnego i Mądrzyk był bez szans. Piłkarze Stali szukali gola kontaktowego, ale wszystkie ich strzały były niecelne albo za słabe, żeby pokonać Kacpra Rosę. Jak goście nie mogli, to Motor wyprowadził kolejny celny cios. Szybki kontratak, Michał Król wprowadził w pole karne Samuela Mraza, a słowacki napastnik pięknym strzałem podwyższył prowadzenie. W końcówce spotkania goście w końcu zdobyli swojego gola za sprawą Sergieja Krykuna, ale nie został uznany. Sędziowie będący na VAR sprawdzili i okazało się, że asystujący przy tym trafieniu Mateusz Matras był na pozycji spalonej. Podopieczni Janusza Niedźwiedzia robili jednak dużo, żeby zdobyć gola honorowego i w końcu się to udało. Ivan Cavaleiro dośrodkował i Krzysztofa Wołkowicz głową zdobył gola, który "przypudrował" fatalny wynik Stali.

Miłosz Cebo

OCENA MECZU ⭐

◼  Motor Lublin – Stal Mielec 4:1 (1:0)

1:0 – Mądrzyk, 28 min (samobójcza), 2:0 – Ede, 49 min (asysta Wolski), 3:0 – Łabojko, 60 min, 4:0 – Mraz, 82 min (asysta Król), 4:1 – Wołkowicz, 90+8 min (asysta Cavaleiro).

MOTOR: Rosa 5 – Wójcik 5 (70. Stolarski 4), Najemski 5 (70. Scalet 4), Ede 5, Luberecki 5 – Łabojko 6 (62. Samper 5), Wolski 6, Simon 5 (78. Sefer niesklas.) – Król 6, Van Hoeven 4 (62. Ndiaye 4), Mraz 6. Trener Mateusz STOLARSKI. Rezerwowi: Jez, Caliskaner, Palacz, Wełniak.

STAL: Mądrzyk 2 – Jaunzems 3, Wlazło 3, Matras 3, Senger 3 (70. Esselink 3), Wołkowicz 4 – Dadok 2 (71. Cavaleiro niesklas.), Guillaumier 3 (60. Domański 3), Hannola 3, Kądzior 2 (60. Krykun 5) – Assayag 2 (83. Wolsztyński niesklas.). Trener Janusz NIEDŹWIEDŹ. Rezerwowi: Jałocha, Bukowski, Gerbowski, Knap.

Sędziował Łukasz Kuźma (Białystok) – 5. Asystenci: Dawid Golis (Skierniewice) i Piotr Podbielski (Białystok). Widzów 14 195. Czas gry 99 min (45+54). Żółte kartki: Najemski (69. faul)Guillaumier (21. faul)

Piłkarz meczu Bartosz WOLSKI


MÓWIĄ LICZBY
MOTOR STAL
48 Posiadanie piłki 52
7 Strzały celne 4
7 Strzały niecelne 13
3 Rzuty rożne 6
2 Spalone 2
15 Faule 10
1 Żółte kartki 1


CO NAM SIĘ PODOBAŁO

To że beniaminek z Lublina umiał się podnieść i pewnie zwyciężyć po bolesnej porażce z Górnikiem Zabrze w poprzedniej kolejce (0:4).