W Arenie Sosnowiec Polska była w poniedziałek tylko tłem dla dobrze dysponowanych Macedończyków Fot. Marcin Bulanda/PressFocus


Kompromitacja pod koszem

W drugim meczu eliminacji Eurobasketu Polska niespodziewanie została rozbita przez niżej notowanych Macedończyków.


KWALIFIKACJE EUROBASKETU 2025 

Polska w meczach o punkty jeszcze nigdy nie wygrała z Macedonią, oba dotychczasowe mecze kończyły się sukcesami rywali.

Teraz w kwalifikacjach do Eurobasketu biało-czerwoni grać musieli bez swojego kapitana - Mateusz Ponitka musiał wracać do Belgradu, nie miał zgody Partizana na ten występ. - Nie mieliśmy w tej sprawie wiele do powiedzenia. Trener Zeljko Obradović nie zgodził się na grę Mateusza w tym spotkaniu - tłumaczył Igor Milicić, szkoleniowiec naszej kadry.

Polska była zdecydowanym faworytem meczu w Arenie Sosnowiec - nasza kadra jest obecnie na 15. miejscu w światowym rankingu, rywale są dopiero na 59. pozycji. Tymczasem mecz miał zaskakujący przebieg, bo to goście szybko wypracowali sobie przewagę (9 punktów po I kwarcie) i potem nadawali ton grze. W szeregach Macedończyków szczególnie groźni byli Nenad Dimitrijević (gra w rosyjskim Kazaniu) oraz naturalizowany Amerykanin Ethan Happ (na co dzień występuje w Dreamland Gran Canaria w lidze hiszpańskiej). Polacy seryjnie pudłowali trójki, często gubili piłkę, nie potrafili zdominować gry rywali pod tablicami. Po trzech kwartach goście mieli już 19 punktów przewagi (69:50)! Ostatecznie skończyło się na 25 punktach różnicy. Kibice opuszczali Arenę Sosnowiec mocno zawiedzeni.

MVP spotkania był wspomniany Dimitrijević, który zdobył 32 punkty, miał 8 zbiórek i 8 asyst. Happ dodał 19 „oczek”, 7 zbiórek, 5 asyst i aż 5 przechwytów. W naszym zespole najskuteczniejszy był Michał Michalak - 20 punktów, 8 zbiórek. Biało-czerwoni trafili tylko 7 rzutów na 33 próby zza łuku! Rywale byli też lepsi pod tablicami, zebrali więcej piłek (40 do 33). W tym elemencie brylował Adem Mekić (10 zbiórek). Aleksander Balcerowski, który gra w Panathinaikosie, trafił tylko 2 z 10 rzutów z gry i miał ledwie 3 zebrane piłki. Nasza drużyna miała aż 16 strat. Kolejny test kadry przed lipcowymi kwalifikacjami do igrzysk został oblany. To był zdecydowanie najgorszy mecz kadry w czasie kadencji Igora Milicicia.

Na pocieszenie warto przypomnieć, że Polska jako współgospodarz ME jest pewna udziału w finałowym turnieju Eurobasketu 2025.

 

Polska - Macedonia Północna 71:96 (16:25, 22:22, 12:22, 21:27)


POLSKA:

Pluta 7 (1x3), Sokołowski 15, Michalak 20 (3x3), Petrasek 4, Balcerowski 7 (1x3) - Garbacz 9 (2x3), Zyskowski 6, Dziewa 1, Nizioł 2, Schenk, Żołnierewicz.

Trener Igor MILICIĆ.


MACEDONIA:

Dimitrijevic 32 (3x3), Gjuroski 17 (3x3), Happ 19, V. Stojanovski, D. Stojanovski 7 (2x3) - Mekić 5 (1x3), Magdevski 4, Efremovski, Krstevski 2, Maslinko 10 (2x3), Robev.

Trener Aleksandar JONCEVSKI.

 

W drugim poniedziałkowym meczu Grupy H Estonia pokonała Litwę 65:59.

 

 (pp)