Kolejny Sylwester na stołku

 

Czołówka europejskich selekcjonerów z najdłuższym stażem nie uległa zmianie. Nadal nieustannie na swoich stanowiskach trwają Koldo Alvarez, Luc Holtz oraz Didier Deschamps. Imponuje przede wszystkim staż pierwszej dwójki. Obaj pracują z malutkimi zespołami, choć akurat w przypadku Holtza należy chyba mówić o złotej erze Luksemburga. Drużyna pod jego wodzą wygrała w 2023 roku tyle samo spotkań, co Polska i... strzeliła tyle samo goli, co biało-czerwoni. Znacznie więcej straciła, ale to głównie za sprawą zdemolowania przez Portugalię. W każdym razie Holtz i Luksemburczycy liczyli się w walce o awans na Euro, czego przed eliminacjami chyba nikt by nie obstawił! Alvarez i jego Andora na takie powodzenie liczyć nie mogli, ale mogą za to poszczycić się selekcjonerem pracującym nieprzerwanie najdłużej na Starym Kontynencie. Co też warto nadmienić, że w top 10 doszło do dwóch zmian. W trakcie roku wylecieli z niego będący tuż za podium Janne Andersson ze Szwecji, a także 8. Roberto Mancini z Włoch. Stawka uległa lekkiemu przetasowaniu, a na dolnych lokatach pojawili się Matjaz Kek ze Słowenii oraz Steve Clarke ze Szkocji.

 

(PTub)

 

TOP 10 SELEKCJONERÓW Z NAJDŁUŻSZYM STAŻEM