Kolejny papierek lakmusowy

Bez zmiany ustawienia, ale z odpowiednim gospodarowaniem siłami i wiarą w zwycięstwo – tak do meczu z Portugalią podejdą Polacy.

Nicola Zalewski to jeden z najważniejszych zawodników w kadrze Michała Probierza. Fot. Paweł Bejnarowicz/PressFocus

REPREZENTACJA POLSKI

Od pamiętnego 2006 roku Biało-czerwoni nie wygrali z „Selecao”. Już raz mieli okazję mierzyć się z nimi w Lidze Narodów, w 2018 roku za trenera Jerzego Brzęczka, zdobywając w dwumeczu tylko punkt. Teraz remis również byłby cennym wynikiem, choć u siebie – wówczas na Stadionie Śląskim – Polacy przegrali wtedy 2:3.

Głodni dobrego wyniku

– To dla nas bardzo ważny mecz i kolejny krok do tego, by przekonać się, w jakim miejscu jesteśmy – podkreślił wagę procesu selekcjoner Michał Probierz. – Ostatnio mierzymy się z czołowymi zespołami i widzimy, gdzie mamy pole do poprawy i jakie są nasze mankamenty. Cieszę się, że od ostatniego zgrupowania poprawiła się trochę sytuacja klubowa naszych zawodników, co jest dla nas ważne. Istotne jest też to, że nowi zawodnicy, których wprowadzamy do zespołu, będą mogli sprawdzić się na tle najsilniejszych drużyn – zaznaczył trener Probierz.

Sytuacja kadrowa przed Portugalią jest w biało-czerwonych szeregach komfortowa. Problemy miał tylko Sebastian Szymański i jedynieobok niego stoi znak zapytania. – Musimy też pamiętać o odpowiednim gospodarowaniu siłami zawodników, bo czekają nas dwa intensywne mecze. Chcemy przeciwstawiać się Portugalii i widzę, że piłkarze są głodni dobrego wyniku – zdradził bojowe nastawienie selekcjoner.

Zalewski nie pęka

W XXI wieku reprezentacja miała różne momenty, więcej było tych trudnych niż dobrych, ale niezależnie od okresu jedno się powtarzało – Polska bardzo rzadko pokonywała rywali z topu. Także Probierz nie znalazł patentu na tych najsilniejszych; przegrał z Chorwacją i Holandią, zremisował z Francją. – Portugalia ma bardzo dobrego trenera. Poznałem Roberto Martineza w Berlinie, porozmawiałem z nim dłużej. To także fantastyczny człowiek. Portugalczycy mają wiele indywidualności, a mnóstwo zawodników jest kształtowanych w kadrze już od grup młodzieżowych. Potrafią grać piłką. Tamtejsza pogoda sprawia, że przez cały rok jest tam możliwość do gry, a to procentuje – opisał przeciwnika selekcjoner.

Piłkarze jednak nie „pękają”, czego przykładem jest Nicola Zalewski, najlepszy zawodnik za kadencji Probierza. – Wszyscy wiemy, jaki skład mają Portugalczycy. To nie tylko Cristiano Ronaldo, ale też wielu innych świetnych graczy, jak Bruno Fernandes, Bernardo Silva czy Rafael Leao. Jednak my też mamy bardzo mocny zespół, dlatego myślę, że czeka nas wyrównany mecz. Chcemy go wygrać, co jest dla nas bardzo ważne po porażce z Chorwacją – powiedział piłkarz Romy.

Forma to nie problem

– Nie będziemy zmieniali ustawienia – rozwiał ewentualne wątpliwości Probierz. – Nie po to tyle czasu doskonaliliśmy pewne elementy, żeby teraz zmieniać formację. Każdy zawodnik chce zagrać w tym spotkaniu, nikt nie ma obaw. Szanujemy Portugalczyków, bez wątpienia są faworytami, ale każdy chce pokazać się z dobrej strony. Jestem bardzo zadowolony z nastawienia naszych piłkarzy – podkreślił stanowczo szkoleniowiec, który ponownie będzie pewnie liczył na Zalewskiego. Skrzydłowy Romy nadal walczy o swoje miejsce w klubie, choć trzeba nadmienić, że tuż przed przerwą na kadrę zagrał 70 minut z Monzą. – Czuję się bardzo dobrze, a o tym, czy zagram, zadecyduje trener. Jeśli dostanę szansę, nie będzie problemu z formą – zaznaczył 23-krotny reprezentant Polski.

Piotr Tubacki