Sport

Kolejna zmiana lidera

Jakub Moder (w środku) starał się, jak mógł, ale Liverpool pokonał jego Brighton. Fot. PAP/EPA


Kolejna zmiana lidera

Liverpool ponownie jest na pierwszym miejscu w Premier League.

 

ANGLIA

Jest to oczywiście efektem bezbramkowego remisu w hitowym spotkaniu Manchesteru City z Arsenalem. „Obywatele” przeważali, ale „Kanonierzy” doskonale odrobili taktyczne zadanie domowe. Nie mieli nawet 30 procent posiadania piłki, lecz nie dopuścili gospodarzy do groźniejszych sytuacji. W sumie oba zespoły oddały tylko 3 celne strzały.

 

Przyzwoity Kiwior

- Sprawy mają się tak, że Liverpool jest pierwszy i jest głównym faworytem do mistrzostwa - powiedział Pep Guardiola, szkoleniowiec City. - Zostało 9 meczów i zobaczymy, co się jeszcze wydarzy. Arsenal jest drugi w kolejce, a my jesteśmy trzeci. Ktokolwiek jest faworytem, ta kwestia nie jest już w naszych rękach - ocenił Katalończyk. Jego zespół ma z czołowej trójki najmniej strzelonych goli i najwięcej straconych. W przypadku ewentualnego zrównania punktami to właśnie zadecyduje o pozycji w stawce. City traci do Liverpoolu 3 pkt, a już jutro zmierzy się w najciekawszym meczu odbywającej się w środku tygodnia kolejki z Aston Villą, będącą lokatę niżej. „Obywatele” znów zagrają u siebie, gdzie jeszcze nie przegrali, co jest istotne o tyle, że w grudniu... „The Villans” pokonali ich 1:0. - Jeśli nie jesteś w stanie wygrać meczu, musisz go zremisować - ocenił bezbramkowy remis trener Arsenalu Mikel Arteta, który mimo zdrowego Oleksandra Zinczenki ponownie wystawił na lewej obronie Jakuba Kiwiora. Polak radził sobie przyzwoicie, był ostrożny i rozważny. Jednak kiedy na jego flankę Guardiola „rzucił” wypoczętego Jeremy'ego Doku, Arteta postanowił zastąpić Polaka bardziej dynamicznym Takehiro Tomiyasu. Głównie z przyczyn zdrowotnych Japończyk zagrał przez ostatnie 4 miesiące tylko jedno spotkanie w Premier League i widać było w jego ruchach pewną nerwowość.

 

Polski Zidane

Z City nie zagra jutro Matty Cash, który w meczu reprezentacji Polski z Estonią doznał kontuzji. W rywalizacji z Brentford można jednak spodziewać się Jakuba Modera, który w drugim meczu z rzędu wyszedł w pierwszym składzie Brighton. Miał pośredni udział przy bramce w przegranym 1:2 meczu z Liverpoolem. Ogółem polski pomocnik dał poznać się z kilku ciekawych i efektownych zagrań, a w sieci znalazło się nawet zdjęcie porównujące go do... Zinedine'a Zidane'a. - Jestem z niego dumny. Jakub jest świetny, wraca do pełni formy po ciężkiej kontuzji i zagrał bardzo dobrze - powiedział trener Brighton Roberto De Zerbi, który w obliczu deklaracji Xabiego Alonso o pozostaniu w Leverkusen jest jednym z głównych kandydatów do objęcia sterów w... Bayernie Monachium. Dość niespodziewanie w bramce West Hamu zagościł Łukasz Fabiański. Już nie po raz pierwszy zmienił Alphonse Areolę, który nabawił się kontuzji uda. Nie wiadomo, jak długo Francuz będzie pauzował, ale - sugerując się spekulacjami londyńskich mediów - można założyć, że „Fabian” stanie dziś między słupkami w derbach stolicy Anglii z Tottenhamem.

 

Piotr Tubacki


PREMIER LEAGUE

Manchester City - Arsenal 0:0

MAN. CITY: Ortega - Akanji, Dias, Ake (27. Lewis), Gvardiol - Rodri - Silva, De Bruyne, Kovacić (61. Grealish), Foden (61. Doku) - Haaland.

ARSENAL: Raya - White, Saliba, Magalhaes, Kiwior (66. Tomiyasu) - Odegaard, Jorginho (66. Partey), Rice - Saka (78. Martinelli), Havertz, Jesus (72. Trossard).

 

Newcastle United - West Ham 4:3 (1:2)

1:0 - Isak (6), 1:1 - Antonio (21), 1:2 - Kudus (45+9), 1:3 - Bowen (48), 2:3 - Isak (77), 3:3 - Barnes (83), 4:3 - Barnes (90)

 

Nottingham Forest - Crystal Palace 1:1 (0:1)

0:1 - Mateta (11), 1:1 - Wood (61)

 

Sheffield United - Fulham 3:3 (0:0)

1:0 - Diaz (58), 1:1 - Palhinha (62), 2:1 - McBurnie (68), 3:1 - Diaz (70), 3:2 - Reid (86), 3:3 - Muniz (90+3)

 

Bournemouth - Everton 2:1 (0:0)

1:0 - Solanke (64), 1:1 - Beto (87), 2:1 - Coleman (90+1)

 

Tottenham - Luton 2:1 (0:1)

0:1 - Chong (3), 1:0 - Kabore (51, sam.), Son (86)

 

Chelsea - Burnley 2:2 (1:0)

1:0 - Palmer (44), 1:1 - Cullen (47), 2:1 - Palmer (78), 2:2 - O'Shea (81)

 

Aston Villa - Wolverhampton 2:0 (1:0)

1:0 - Diaby (36), 2:0 - Konsa (65)

 

Brentford - Manchester United 1:1 (0:0)

0:1 - Mount (90+6), 1:1 - Ajer (90+9)

 

Liverpool – Brighton 2:1 (0:1)

0:1 - Welbeck (2), 1:1 - Diaz (27), 2:1 - Salah (65)

 

1-4 - LM, 5 - LE, 6 - LKE, 18-20 - spadek

 

Strzelcy

18 - Haaland (Man. City),

16 - Salah (Liverpool), Watkins (Aston Villa), Solanke (Bournemouth)

 

Program 31. kolejki

Wtorek: Nottingham - Fulham, Newcastle - Everton (oba 20.30), Bournemouth - Crystal Palace, Burnley - Wolverhampton (oba 20.45), West Ham - Tottenham (21.15);

środa: Arsenal - Luton, Brentford - Brighton (oba 20.30), Man. City - Aston Villa (21.15);

czwartek: Liverpool - Sheffield (20.30), Chelsea - Man. Utd. (21.15)

 

SZKOCJA

St Johnstone - Dundee 1:2 (0:1), Motherwell - St Mirren 1:1 (0:1), Aberdeen - Ross County 2:1 (1:1), Hearts - Kilmarnock 1:1 (1:0), Rangers - Hibernian 3:1 (2:1), Livingston - Celtic 0:3 (0:0)

 


POLACY NA WYSPACH

Premier League

Matty CASH (Aston Villa) poza kadrą (kontuzja)

Łukasz FABIAŃSKI (West Ham)        od 46 min

Jakub KIWIOR (Arsenal)  do 66 min

Jakub MODER (Brighton) do 83 min

Szkocja

Maik NAWROCKI (Celtic)         ławka