KOLEJNA PRÓBA KUBICY

W niedzielę (11.30) na francuskim torze Le Castellet zostanie rozegrana druga runda cyklu European Le Mans Series, 4-godzinny wyścig. Poprzedzą go sobotnie kwalifikacje o 15.55. W klasie LMP2 w zespole Orlen Team AO by TF pojedzie Robert Kubica. W pierwszej rundzie w Barcelonie team Polaka zajął siódme miejsce w LMP2 i dziewiąte w klasyfikacji generalnej.

ELMS to druga seria wyścigowa Kubicy w sezonie 2024. Jego partnerami są Szwajcar Louis Deletraz i 20-letni Brytyjczyk Jonny Edgar. Oprócz tych zawodów Kubica startuje w tegorocznym sezonie w prestiżowych długodystansowych mistrzostwach świata WEC (World Endurance Championship). Na razie wyniki jednak nie zachwycają. O ile w pierwszej rundzie WEC zespół Kubicy zajął w marcu na Losail International Circuit w Katarze czwartą lokatę, to 21 kwietnia w Barcelonie został sklasyfikowany na ósmej pozycji. Teraz byłego kierowcę F1 czeka druga runda ELMS. Kubica wraca do rywalizacji w ELMS po trzech latach. W sezonie 2021 już startował w belgijskim Team WRT i wtedy w klasie LMP2 wraz z Deletrazem i Chińczykiem Yifei Ye zwyciężył w klasyfikacji generalnej cyklu. European Le Mans Series to wyścigi długodystansowe, w których kierowcy mają do dyspozycji prototypy klasy LMP oraz samochody sportowe klasy GT. W czerwcu 2021 ekipa WRT była bliska wygrania prestiżowego wyścigu 24-godzinnego Le Mans w kategorii LMP2, jednak bolid uległ awarii na ostatnim okrążeniu i team nie dojechał do mety.

W kalendarzu sezonu 2024 ELMS jest sześć rund. Po Barcelonie, 5 maja we francuskim Le Castellet, 7 lipca na włoskiej Imoli, 25 sierpnia na belgijskim Spa-Francorchamps, 29 września na włoskim Mugello. Sezon zakończy 19 października wyścig w Portugalii na torze w Portimao.

Klasa LMP2, która będzie nadal reprezentowana w ELMS, od tegorocznego sezonu została przez FIA wycofana z długodystansowych mistrzostw świata WEC, pojedzie tylko w 24-godzinnym Le Mans. Powodem rozstania z LMP2 było rosnące zainteresowanie klasą Hypercar, w której bolidy są nowocześniejsze i szybsze, a rywalizacja na torze bardziej widowiskowa.

(PAP)