Kiepski dzień w Toronto
Magdalena Fręch i Magda Linette odpadły w 2. rundzie turnieju WTA 1000 w Toronto.
TENIS
Magdalena Fręch i Magda Linette odpadły w 2. rundzie turnieju WTA 1000 w Toronto.
Fręch po dwóch godzinach i 10 minutach przegrała z rozstawioną z nr 14. Dianą Sznajder (WTA 24.) 6:2, 3:6, 6:7 (5-7). Z 24. w światowym rankingu Rosjanką – finalistką olimpijskiej rywalizacji deblowej z Paryża i triumfatorką trzech mniejszych turniejów WTA w tym sezonie - Polka (WTA 50.) dość łatwo poradziła sobie w pierwszym secie, dwukrotnie ją przełamując. Drugą partię łodzianka zaczęła od kolejnego zwycięstwa w gemie serwisowym rywalki, ale później to 20-letnia Sznajder przejęła inicjatywę. W trzecim secie obie tenisistki wykorzystały po jednym break poincie i konieczny był tie-break. W nim szala przechyliła się najpierw na korzyść Polki - prowadziła 4-2, ale ostatecznie triumfowała Sznajder.
Tenisistka Górnika wygrała w Toronto jeden mecz – z inną tenisistką z Rosji Anastazją Potapową (WTA 44.) 4:6, 6:3, 6:0.
Dwie godziny później przegrała także Magdalena Linette (WTA 43.) - z rozstawioną z nr 8. Amerykanką Emmą Navarro (WTA 15.) 2:6, 4:6. Poznanianka została przełamana już w pierwszym, najdłuższym w tym pojedynku, gemie. W trzecim zmniejszyła stratę na 1:2, ale potem ponownie przegrała przy swoim serwisie i nie nawiązała już walki w tym secie.
W drugim było bardziej chaotycznie - Polka dwa razy przełamała rywalkę, ale Navarro wykorzystała trzy break pointy i prowadziła 5:4 przy swoim serwisie. Linette, która tuż przed igrzyskami wygrała turniej WTA 250 w Pradze, zdołała obronić dwie piłki meczowe, ale przy trzeciej była już bezradna. W Toronto wygrała także jeden mecz – z Kanadyjką Rebeccą Marino (WTA 145.) 6:3, 6:4.
Poznanianka zostaje jeszcze w Toronto, bo występuje także w deblu. Linette i jej amerykańska partnerka Peyton Stearns wygrały z Japonką Moyuką Uchijimą i Chinką Yuan Yue 7:6 (7-5), 6:4 i w 2. rundzie zagrają z najwyżej rozstawionymi Kanadyjką Gabrielą Dabrowski i Nowozelandką Erin Routliffe.(t)