Sport

Kataloński koncert

Barcelona była bezlitosna dla beniaminka La Ligi, któremu strzeliła 7 bramek.

Po trzech golach Raphinha mógł skakać z radości. Fot. PAP/EPA

Raphinha bardzo długo był niedocenianym piłkarzem Barcelony. Głosy kibiców, że zawodnik nie pasuje do klubu, nie były oczywiście bezpodstawne. Brazylijczyk bardzo często zawodził, nie wchodził na gwiazdorski poziom, którego oczekuje się od piłkarzy „Blaugrany”. W tym sezonie 27-latek jednak zaskakuje formą. Swoją dyspozycję potwierdził w minioną sobotę, gdy był bezlitosny dla piłkarzy Realu Valladolid. Zawodnik urodzony w Porto Alegre zdobył trzy bramki i zaliczył asystę w wygranym przez Barcelonę meczu 7:0. Był bardzo aktywny w ofensywie, co zauważali jego zespołowi partnerzy. Już w 20 minucie otrzymał świetne podanie z głębi pola od Pau Cuabrsiego i w sytuacji sam na sam nie pomylił się. Dwa kolejne gole dołożył po zmianie stron, najpierw wbijając piłkę do pustej bramki po przypadkowej asyście Roberta Lewandowskiego, a później wykorzystał precyzyjne podanie Lamine’a Yamala. Kibice zgromadzeni na stadionie olimpijskim w Barcelonie oglądali koncert, w którym Raphinha był dyrygentem.

Mocna ofensywa

Ważne role odgrywali także inni zawodnicy, m.in. wspomniany Yamal. 17-latek co prawda nie wpisał się na listę strzelców, ale zaliczył dwie asysty. Poza wspomnianym podaniem do Raphinhii, obsłużył także Roberta Lewandowskiego, gdy ten zdobywał gola na 2:0 w 24 minucie. Polak także był jedną z ważniejszych postaci zespołu Hansiego Flicka. Kibice Barcelony cieszyć się mogą także z występu Daniego Olmo. Hiszpan po raz pierwszy zagrał w wyjściowym składzie i poprawił swój bilans bramkowy, strzelając gola w 82 minucie. Niemiecki trener może być więc zadowolony ze startu sezonu. Barca po czterech meczach ma komplet punktów, a znacząca poprawa stylu gry w porównaniu do minionych rozgrywek już jest widoczna. W końcu nie codziennie ogrywa się ligowego rywala siedmiobramkową przewagą, niezależnie od tego, czy jest on beniaminkiem jak Real Valladolid, czy walczy o mistrzostwo kraju.

Spektakularny występ

Niezwykle szczęśliwy z trzech punktów był przede wszystkim Raphinha, który został okrzyknięty MVP. Brazylijczyk wyznał po ostatnim gwizdku, że była to dla niego wyjątkowa rywalizacja. – To był jeden z moich najlepszych meczów. Postaram się dawać z siebie jeszcze więcej. Jestem bardzo szczęśliwy, bo to mój pierwszy hat-trick w życiu! Bardzo się cieszę, że pomogłem zespołowi w odniesieniu zwycięstwa – powiedział piłkarz, który gra w Barcelonie od lipca 2022 roku. – Dzisiejszy mecz pokazał, że nie potrzebujemy nowych transferów. Jesteśmy w bardzo dobrej formie – dodał Brazylijczyk. Zdobywca trzech bramek został także doceniony przez trenera. – Jego występ był spektakularny. Grał bardzo dobrze i widzę, że czuje na boisku swobodę. To jeden z zawodników, o których możemy powiedzieć, że w czterech pierwszych kolejkach zagrali super – stwierdził Hansi Flick.

Miłość trybun

Niemiecki szkoleniowiec nie tylko chwalił, ale sam nie uciekł od pochwał. Kibice zauważyli, że zespół rozwinął się od momentu, gdy były selekcjoner reprezentacji Niemiec przejął stery. Dlatego po meczu z Realem Valladolid, który był dopiero czwartym spotkaniem w lidze (Flick prowadzi drużynę lipca), fani Barcelony skandowali jego nazwisko z trybun, obdarzając go zaufaniem. Był to też pokaz kibicowskiej miłości wobec nowego szkoleniowca. – Jestem dumny, ale na razie jesteśmy dopiero po czwartym meczu. Zaraz wszystko może się zmienić. Cieszę się, bo kibice są zadowoleni, a to jest cel pracy, którą wykonujemy. Jednakże musimy pracę kontynuować, bo czasu do końca sezonu pozostało sporo – podszedł do okrzyków z trybun ze spokojem 59-latek.

Kacper Janoszka

 

Wybrany przez dzieci

Robert Lewandowski otrzymał Order Uśmiechu. Kapitan reprezentacji Polski został Kawalerem Orderu już w 2022 roku, ale dopiero w minioną niedzielę otrzymał go w Warszawie. Długie oczekiwanie zostało wytłumaczone napiętym grafikiem napastnika Barcelony.

Order Uśmiechu ma formę medalu przedstawiającego uśmiechnięte słoneczko. Spośród kandydatur nadesłanych przez dzieci z całego świata kapituła wybiera laureatów. Kawalerem Orderu Uśmiechu zostaje dorosły, którego działalność jest wyjątkowa, nietuzinkowa i przynosi dzieciom najwięcej radości, często ratuje ich życie. Orderem odznaczeni w przeszłości byli m.in. Jan Paweł II, Nelson Mandela, Marcin Gortat czy Zbigniew Religa.

Lewandowski został 1050. Kawalerem Orderu Uśmiechu.

(kaj), PAP

 

Barcelona – Valladolid 7:0 (3:0)

1:0 – Raphinha (20), 2:0 – Lewandowski (24), 3:0 – Kounde (45+2), 4:0 – Raphinha (64), 5:0 – Raphinha (72), 6:0 – Olmo (82), 7:0 – F. Torres (85)

Athletic – Atletico 0:1 (0:0)

0:1 – Correa (90+2)

Espanyol – Rayo 2:1 (1:1)

0:1 – A. Garcia (4), 1:1 – Romero (8), 2:1 – Veliz (90+6)

Leganes – Mallorca 0:1 (0:1)

0:1 – D. Rodriguez (43)

Valencia – Villarreal 1:1 (1:1)

1:0 – Duro (24), 1:1 – A. Perez (45+4)

Alaves – Las Palmas 2:0 (1:0)

1:0 – Vicente (7), 2:0 – T. Martinez (78)

Osasuna – Celta 3:2 (2:1)

1:0 – Boyomo (21), 1:1 – Iglesias (29), 2:1 – C. Dominguez (45, samobójcza), 3:1 – Bretones (62), 3:2 – M. Gomez (90+1, samobójcza)

Sevilla – Girona 0:2 (0:2)

0:1 – Martin (41), 0:2 – A. Ruiz (73, karny)

Getafe – Sociedad 0:0

Mecz Real Madryt – Betis zakończył się po zamknięciu wydania

 

1. Barcelona

4

12

13:3

2. Atletico

4

8

6:2

3. Villarreal

4

8

9:7

4. Girona

4

7

7:4

5. Alaves

4

7

5:3

6. Osasuna

4

7

5:7

7. Celta

4

6

10:9

8. Real M.

3

5

5:2

9. Leganes

4

5

3:3

10. Mallorca

4

5

2:2

11. Rayo

4

4

4:5

12. Sociedad

4

4

3:4

13. Athletic

4

4

3:4

14. Espanyol

4

4

2:3

15. Valladolid

4

4

1:10

16. Getafe

3

3

1:1

17. Betis

2

2

1:1

18. Las Palmas

4

2

4:7

19. Sevilla

4

2

3:6

20. Valencia

4

1

3:7

1-4 – LM, 5 – LE, 6 – el. LK, 18-20 - spadek


Czołówka strzelców

4 – Lewandowski (Barcelona), 3 – Raphinha (Barcelona).