Sport

Katalońska dominacja

Barcelona była bezwzględna dla przyjezdnych z Bawarii. Trzy bramki przewagi to najmniejszy wymiar kary dla Bayernu.

Robert Lewandowski zdobył jednego gola przeciwko byłej drużynie. Fot. pressinphoto/SIPA USA/PressFocus

LIGA MISTRZÓW

Jeszcze przed przerwą reprezentacyjną Fermin Lopez był wykluczony z gry w Barcelonie. Hiszpański pomocnik zmagał się z poważną kontuzją mięśniową, przez którą musiał pauzować miesiąc. W poprzedni weekend Hansi Flick dał Lopezowi zagrać przez nieco ponad 20 minut z Sevillą, a już w środę postanowił wystawić go w pierwszym składzie. Jak się okazało, była to genialna decyzja niemieckiego trenera. Lopez już w pierwszej minucie wykazał się czujnością i popisał genialnym podaniem, które zostało zamienione na asystę przy trafieniu Raphinhii.

Bayern starał się bardzo szybko odpowiedzieć. Zaledwie kilka minut później do siatki głową trafił Harry Kane. Gol jednak został szybko anulowany po wideoweryfikacji (w wozie VAR zasiadali polscy sędziowie Tomasz Kwiatkowski i Piotr Lasyk). Mimo wszystko monachijczycy się nie poddali, a Kane poprawił się w 18 min, wykorzystując dobre podanie ze skrzydła Serge’a Gnabry’ego. Cóż jednak z tego, skoro na boisku błyszczał Lopez.

21-latek w 36 min wygrał fizyczny pojedynek z Kimem Min-jae, dzięki czemu wyszedł sam na sam z Manuelem Neuerem. Po raz kolejny genialnie odegrał piłkę do Roberta Lewandowskiego, a polski napastnik bez problemu wpisał się na listę strzelców, uderzając do pustej bramki. „Blaugrana” nie zatrzymała się na dwóch trafieniach i do przerwy zdobyła kolejnego gola. Marc Casado posłał perfekcyjne, długie podanie na skrzydło do Raphinhii. Brazylijczyk postanowił skraść show Lopezowi. Rozpoczął rajd w stronę bramki, który został zakończony skutecznym strzałem i drugą bramką 27-latka.

Brazylijski kapitan Barcelony widocznie pozazdrościł swojemu partnerowi z reprezentacji, Viniciusowi, który dzień wcześniej ustrzelił hat trick w starciu Realu Madryt z Borussią Dortmund. Raphinha w 56 min dopiął swego i zdobył trzecią bramkę, po raz kolejny prezentując genialną formę. Tym razem otrzymał podanie od Lamine’a Yamala, ruszył w stronę bramki i uderzył z okolic 16 metra. Piłka wpadła przy słupku, a Neuer był bez szans na skuteczną interwencję. Dzięki temu Raphinha mógł opuścić boisko (wszedł za niego Dani Olmo) na Stadionie Olimpijskim w Barcelonie żegnany przez kibiców „Dumy Katalonii” owacją na stojąco. Zrobił, co do niego należało, a „Blaugrana” utrzymała trzybramkową przewagę.

Kacper Janoszka

1:0 – Raphinha (1), 1:1 – Kane (18), 2:1 – Lewandowski (36), 3:1 – Raphinha (45), 4:1 – Raphinha (56)

BARCELONA: Pena – Kounde, Cubarsi, Martinez, Balde – Pedri (85. Gavi), Casado – Yamal (85. Fati), F. Lopez (56. de Jong), Raphinha (76. Olmo) – Lewandowski (85. Victor). Trener Hansi FLICK

BAYERN: Neuer – Guerreiro (85. Laimer), Upamecano, Kim, Davies – Kimmich, Palhinha (60. Goretzka) – Olise (60. Sane), Mueller (60. Musiala), Gnabry (60. Coman) – Kane. Trener Vincent KOMPANY.

Sędziował Slavko Vinczić (Słowenia). Żółte kartki: Kimmich, Goretzka.

 

0:1 – Wirtz (24), 1:1 – Lees-Melou (39)

1:0 – Alvarez (8), 1:1 – Zhegrova (61), 1:2 – David (74), 1:3 – David (90)

0:1 – Ueda (12), 0:2 – Milambo (33), 1:2 – Akturkoglu (66), 1:3 – Milambo (90+2)

1:0 – Foden (3), 2:0 – Haaland (58), 3:0 – Stones (65), 4:0 – Haaland (68), 5:0 – Nunes (88)

0:1 – Nunez (27)

0:1 – Kulenović (49), 0:2 – Petković (84)

0:1 – Thuram (90+3)

 

1. Aston Villa

3

9

6:0

2. Liverpool

3

9

6:1

3. Manchester City

3

7

9:0

4. Monaco

3

7

9:4

5. Brest

3

7

7:2

6. Bayer

3

7

6:1

7. Inter

3

7

5:0

8. Sporting

3

7

5:1

9. Arsenal

3

7

3:0

10. Barcelona

3

6

10:3

11. BVB

3

6

12:6

12. Real M.

3

6

8:4

13. Benfica

3

6

7:4

14. Juventus

3

6

6:4

15. Lille

3

6

4:3

16. Feyenoord

3

6

6:7

17. Atalanta

3

5

3:0

18. Stuttgart

3

4

3:4

19. PSG

3

4

2:3

20. Celtic

3

4

6:8

21. Sparta

3

4

4:6

22. Dinamo Z.

3

4

6:11

23. Bayern

3

3

10:7

24. Girona

3

3

4:4

25. Milan

3

3

4:5

26. Brugge

3

3

2:6

27. Atletico

3

3

3:8

28. PSV

3

2

3:5

29. Bologna

3

1

0:4

30. Szachtar

3

1

0:4

31. Lipsk

3

0

3:6

32. Sturm

3

0

1:5

33. Crvena zvezda

3

0

2:11

34. Salzburg

3

0

0:9

35. Young Boys

3

0

0:9

36. Slovan

3

0

1:11