Kapitan opuścił boisko

Była... 3 sekunda meczu Polonii Bytom z GKS-em Jastrzębie, kiedy rozpoczynający grę od środka Kamil Wojtyra podał piłkę do Norberta Radkiewicza, a ten kopnął ją za linię boczną. To nie był kiks bytomskiego obrońcy, ale celowe zagranie. Tuż po nim „Norbi” zdjął kapitańską opaską i założył na ramię Tomasza Gajdy. W tym czasie jego koledzy, zawodnicy rezerwowi, członkowie sztabu oraz rywale utworzyli szpaler, którym Radkiewicz przeszedł, zbijając ze wszystkimi „piątki”.

Chyba właśnie tak wyobrażał sobie pożegnanie zawodnik, który przez prawie 12 lat był wierny niebiesko-czerwonym barwom. Z boiska zszedł dość wcześnie, bo w wieku zaledwie 30 lat, lecz na grę dla ukochanego klubu nie pozwala mu zdrowie. Pod koniec listopada zeszłego roku Radkiewicz doznał poważnej kontuzji kolana. Wyleczył ją, wrócił do treningów, jednak dalej nie chciał ryzykować. Kibice zgotowali mu owację, działacze wręczyli koszulkę, ale Radkiewicz nie rozstaje się z Polonią. Już od jakiegoś czasu odpowiada za stan muraw przy Olimpijskiej i nadal będzie to robił.

Już bez niego bytomianie nie mieli większych problemów z przebrnięciem przez rundę wstępną Pucharu Polski. Na wyróżnienie zasłużył Olivier Wypart, który asystował przy pierwszym golu, a drugiego strzelił. - Czekamy na rywala z ekstraklasy - oznajmił wahadłowy Polonii.

(mha)

Polonia Bytom - GKS Jastrzębie 2:0 (1:0)

1:0 - Andrzejczak, 17 min, 2:0 - Wypart, 56 min

POLONIA: Szymkowiak - Stefański (71. Szymusik), Bedronka (71. Michalski), Piekarski, Radkiewicz (1. Szywacz), Wypart - Kwiatkowski (71. Szumilas), Łabojko, Gajda, Andrzejczak (86. Siudak) - Wojtyra. Trener Łukasz TOMCZYK.

GKS: Trojanowski - Walczak (46. Flak), Ziewiec, Baranowski, Kucharczyk, Mucha (78. Kargul-Grobla) - Ali (60. Jakuć), Rogala (60. Paprzycki), Maszkowski, Kiebzak - Matysek (70. Zych). Trener Dawid PĘDZIAŁEK.

Sędziował Aleksander Kozieł (Kielce). Widzów 1000.

Żółte kartki: Stefański, Bedronka, Łabojko - Walczak, Rogala, Maszkowski, Kiebzak, Paprzycki.