Kanada rządzi młotem
Anita Włodarczyk siódma w Nairobi, ale przerzuciła 70 metrów. Jakub Szymański nie „odpalił” na płotkach w Filadelfii, a Mateusz Kołodziejski wygrał festiwal skoku wzwyż w Opolu.
Mateusz Kołodziejski wygrał skok wzwyż w Opolu, choć z wyniku nie może być do końca zadowolony… Fot. Michał Laudy/PressFocus
Podczas sobotniego startu w mityngu Kip Keino Classic w Nairobi (World Athletics Continental Tour Gold) Anita Włodarczyk pierwszy raz w tym roku uzyskała wynik ponad 70-metrowy. Po starcie w Memoriale Kusocińskiego w Chorzowie, w którym 23 maja uzyskała 69,91 m, przebywająca na zgrupowaniu w Doha Włodarczyk na drugi start w sezonie wybrała zawody w Kenii, zaliczane do cyklu World Athletics Continental Tour Gold. Reprezentantka Polski po dwóch niemierzonych próbach w czwartej kolejce posłała młot poza granicę 70 metrów. Sędziowie zmierzyli odległość 70,27 m. Ten wynik pozwolił zbliżającej się do 40. urodzin lekkoatletce z Rawicza zająć w Kenii dopiero 7. miejsce. Rekordzistka świata (82,98 z 2016 roku) minimum na wrześniowe mistrzostwa świata w Tokio uzyskała już rok temu.
Katzberg przyłożył!
Poza konkurencją w Nairobi była mistrzyni olimpijska Camryn Rogers, która wygrała z wynikiem 77,93; za Kanadyjką uplasowały się Dunka Katrine Koch Jacobsen - 74,21 i Amerykanka Janee Kassanavoid - 74,17. Liderką światowych tabel od tygodnia jest, nieobecna w Kenii, Amerykanka Brooke Andersen - 79,29.
Wśród mężczyzn zawody młociarzy odbyły się bez udziału Polaków, którzy w piątek startowali w Bydgoszczy w Memoriale Ireny Szewińskiej. Start wygrał największy obecnie rywal naszych asów, Kanadyjczyk Ethan Katzberg. W Nairobi mistrz olimpijski zdeklasował konkurentów i został liderem światowych tabel, rzucając 82,73. Drugi Chorwat Matija Greguric był gorszy o ponad 6 metrów - 76,68; podobnie w piątek rzucał w Bydgoszczy Paweł Fajdek (76,35).
W Nairobi najszybciej w tym sezonie na 400 m pobiegł Zakithi Nene z Republiki Południowej Afryki, uzyskując 43,76 sek.
Pierwszy, ale… ostatni
W trzecim tegorocznym mityngu Grand Slam Track - w Filadelfii - doczekaliśmy pierwszego Polaka. Jakub Szymański czasem 13,67 sek. zajął ostatnie, 8. miejsce w biegu na 110 m przez płotki. Był to drugi start rekordzisty Polski w tym sezonie. 23 maja przebiegł 110 m ppł w 13,63 podczas Memoriału Kusocińskiego w Chorzowie.
W Filadelfii Szymański rywalizował z sześcioma Amerykanami, w tym z wicemistrzem olimpijskim z Paryża Danielem Robertsem i zwycięzcą mityngów Diamentowej Ligi w tym roku Cordellem Tinchem, a także mistrzem Europy Włochem Lorenzo Simonellim. Wygrał Amerykanin Jamal Britt - 13,08, który o 0,02 sek. wyprzedził Tincha i o 0,10 s trzeciego Treya Cunninghama z USA. Zgodnie z zasadami mityngu, w niedzielę Szymański miał pobiec na płaskim dystansie 100 metrów.
Inicjatorem cyklu Grand Slam Track - konkurencyjnego wobec Diamentowej Ligi - jest Amerykanin Michael Johnson, czterokrotny mistrz olimpijski oraz były rekordzista świata na 200 m i 400 m.
Naser na aucie
Mistrzyni olimpijska Marileidy Paulino z Dominikany przebiegła 400 m w 49,12. Jako druga na metę dotarła srebrna w Paryżu Salwa Eid Naser z Bahrajnu, lecz później została zdyskwalifikowana za... wbiegnięcie na sąsiedni tor - błąd, który na 400 m nie przystoi doświadczonej lekkoatletce! W piątek w Bydgoszczy trzecia na ostatnich igrzyskach Natalia Bukowiecka wygrała z czasem 50,44. W Filadelfii najszybszym sprinterem na dystansie okrążenia był Brytyjczyk Matthew Hudson-Smith - 44,51 (w Bydgoszczy Maksymilian Szwed uzyskał 45,29).
Kołodziejski punktuje
Wydarzeniem weekendu w kraju była 19. edycja Opolskiego Festiwalu Skoków wzwyż. Rywalizację w głównym konkursie z udziałem 12 kobiet (z 7 państw) i 10 mężczyzn (5 państw) wygrali Szwedka Engla Nilsson i Mateusz Kołodziejski. Nilsson ustanowiła rekord życiowy 1,93 m, a zawodnik Zawiszy Bydgoszcz skoczył 2,23, o 1 cm niżej niż tydzień temu w Poznaniu. Wicemistrz świata juniorów sprzed czterech lat trzykrotnie strącił potem poprzeczkę na 2,26, ale i tak zdobył cenne punkty w rankingu kwalifikacyjnym do MŚ w Tokio, bo zawody miały wysoką rangę World Athletics Continental Tour Silver. Najlepsza z Polek była Paulina Borys, która zajęła 6. miejsce - 1,82; z takim samym wynikiem 8. była Wiktoria Miąso.
Z różnych przyczyn w niedzielę nie wystartowali triumfatorzy imprezy z 2024 roku. Maria Żodzik - w maju w Doha zaliczyła już 1,96 m - ma problemy zdrowotne. Z kolei Norbert Kobielski 20 maja został zawieszony na 2 lata przez Athletics Integrity Unit za obecność w organizmie zakazanej substancji znajdującej się w dopalaczach; Polak będzie mógł wrócić do startów w lipcu 2026.
Tomasz Mucha
Z INNYCH AREN
◼ Polacy daleko w dal
Bardzo dobrze spisała się podczas ulicznego konkursu skoku w dal w greckiej Kalamacie Anna Matuszewicz. Zawodniczka MKL-u Toruń wynikiem 6,62 poprawiła rekord życiowy na otwartym terenie i została liderką europejskich tabel w kategorii U23. Polka zajęła 4. miejsce, wygrała Francuzka Hilary Kpatcha - 7,02. W rywalizacji mężczyzn ósmy, z wynikiem 7,52, był klubowy kolega Matuszewicz Adrian Brzeziński. Wygrał po skoku na 8,25 Szwed Thobias Montler.
Gorzej Matuszewicz powiodło się w niedzielę w Dreźnie, gdzie z wynikiem 6,17 zajęła 7. miejsce; wygrała reprezentantka Portugalii Agate de Sousa - 6,73, przed Niemką Malaiką Mihambo - 6,66.
Na Teneryfie w miejscowości Santa Cruz de Tenerife cenne zwycięstwo odniósł Piotr Tarkowski, który uzyskał wartościowe 7,98 m. To jego najdalszy skok w oficjalnych zawodach od trzech lat, gdy w Suwałkach zdobywał mistrzostwo Polski z rezultatem 8,03. Triumf w mityngu World Athletics Continental Tour Silver zagwarantował lekkoatlecie AZS AWF Biała Podlaska także cenne punkty w rankingu kwalifikacyjnym do MŚ w Tokio. W konkursie trójskoku 6. miejsce zajęła Adrianna Laskowska - 13,56. Konkurs wygrała Dunka Janne Nielsen - 14,13.
◼ Lisek lepszy
Piotr Lisek zajął 3. miejsce w konkursie tyczkarzy w Dreźnie. Polak skoczył 5,73 m - potem miał trzy zrzutki na 5,82 - ale o 1 cm poprawił swój rezultat z 3 poprzednich tegorocznych startów. Po raz pierwszy od roku szczecinianin pokonał też swojego kolegę z grupy treningowej Marcina Szczepańskiego, brązowego medalistę igrzysk w Paryżu Greka Emanuila Karalisa. Wygrał, podobnie jak w piątek w Bydgoszczy, Amerykanin Chris Nilsen - 5,92.
◼ Rezygnacja Sułek-Schubert
Adrianna Sułek-Schubert po „zerówce” w oszczepie wycofała się z biegu na 800 metrów i nie ukończyła dwudniowych zawodów w wieloboju w Götzis. Wicemistrzyni Europy z Monachium (2022) do wczoraj nie zgłosiła się do startu w mistrzostwach Polski w Warszawie w najbliższy weekend.
W Austrii wygrała Amerykanka Anna Hall, wyrównując drugi wynik na świecie w historii - 7032 pkt (tyle samo, co w 2007 Szwedka Carolina Kluft); na 800 metrów piąta zawodniczka igrzysk w Paryżu pobiegła najszybciej w historii wieloboju 2:01,23 min. Rekord świata od igrzysk w Seulu (1998) należy do Amerykanki Jackie Joyner-Kersee - 7291. Do elitarnego „Klubu 7000” należy od niedzieli pięć wieloboistek - poza wymienionymi także Belgijka Nafissatou Thiam (7031) i Larysa Nikitina ze Związku Radzieckiego (7007).
Wśród mężczyzn w Götzis z najlepszym w tym roku wynikiem na świecie i rekordem Norwegii zwyciężył Sander Skotheim - 8909.
(t)