Kamienie milowe Magdaleny
Dwie Polki w najlepszej szesnastce turnieju WTA 1000 w Wuhan! Magdalena Fręch po raz pierwszy w karierze pokonała rywalkę z Top 10 na świecie.
„Sezon kamieni milowych Magdaleny Fręch trwa nadal w Wuhan Open” – napisano w relacji na stronie WTA po kolejnym zwycięstwie 26-letniej tenisistki Górnika Bytom. Pokonując w 2. rundzie światowy numer 8, Amerykankę Emmę Navarro 6:4, 3:6, 6:3, łodzianka odniosła pierwsze zwycięstwo w karierze nad przeciwniczką z pierwszej dziesiątki rankingu!
- To była naprawdę świetna walka. Myślę, że rozegrałam jeden z najlepszych meczów w tym roku. Starałam się zachować spokój przez te dwie godziny – podsumowała podopieczna Andrzeja Kobierskiego. Fręch pokonała Navarro już w 2023 roku w Nowym Jorku, ale Amerykanka – półfinalistka tegorocznego US Open - nie była wówczas tak wysoko notowana.
Przełomowy sezon
Tym samym po raz drugi w karierze 26-letnia łodzianka dotarła do 1/8 finału turnieju rangi WTA 1000 – w poprzednim tygodniu dokonała tego w Pekinie.
Cały sezon 2024 jest przełomowy dla Polki.
- W styczniu w Melbourne po raz pierwszy dotarła do najlepszej „16” Wielkiego Szlema, pokonując rywalkę z Top 20, Caroline Garcię.
- W lipcu w Pradze zagrała po raz pierwszy w finale imprezy WTA Tour (przegrała z Magdą Linette).
- W sierpniu dotarła do pierwszego ćwierćfinału na kortach twardych w Monterrey (zatrzymała ją Navarro).
- Wreszcie we wrześniu zdobyła pierwszy tytuł WTA – w meksykańskiej Guadalajarze.
- W poniedziałek zadebiutowała w Top 30 rankingu – na 27. miejscu; za kilka dni będzie jeszcze wyżej.
Teraz ma na rozkładzie tenisistkę z Top 10.
Jest tenis, jest też życie
Tajemnica sukcesu? - Po Wimbledonie podjęłam z zespołem decyzję, że musimy bardziej zrównoważyć treningi, turnieje i dni wolne – opowiada Fręch. - To bardzo ważne dla głowy i mentalności. Jest wiele wspaniałych rzeczy do zrobienia, długie spacery w pobliskim parku lub wizyta w galerii handlowej, żeby pooglądać wystawy sklepowe. Więc staram się znaleźć równowagę między tenisem a normalnym życiem. Jesteśmy po prostu szczęśliwi, cieszymy się chwilą i wszystko działa. Gram z uśmiechem na twarzy i to jest dla mnie najważniejsze – cytuje WTA Magdalenę.
O awans do ćwierćfinału w Wuhan Polka powalczy w czwartek z Beatriz Haddad Maią. Brazylijska tenisistka (12. WTA) pokonała w środę Rosjankę Weronikę Kudiermietową (63. WTA) 6:1, 6:4, w dwóch pierwszych meczach nie straciła jeszcze seta, dwa tygodnie temu wygrała turniej WTA 500 w Seulu. Łodzianka ma wyjątkowo niekorzystny bilans bezpośredniej rywalizacji. W każdym z trzech dotychczasowych pojedynków górą była Haddad Maia, w tym w pierwszej rundzie tegorocznego Wimbledonu (7:5, 6:3). Ale skoro w tym roku Fręch przekracza tyle granic, pokonanie Brazylijki nie będzie już niczym niezwykłym.
Spacerek Linette
Podobnie jak w Pekinie, także w Wuhan do czołowej „16” oprócz Fręch zakwalifikowała się Magda Linette (45. WTA) i to po półgodzinnym „spacerku”. W meczu weteranek touru 32-letnia poznanianka grała z o 3 lata starszą Lesią Curenko i prowadziła w pierwszym secie 5:2. Wtedy Ukrainka poddała spotkanie z powodu problemów zdrowotnych.
O swój pierwszy ćwierćfinał imprezy rangi WTA 1000 Linette zmierzy się z rozstawioną z „ósemką” Darią Kasatkiną (11. WTA). 27-letnia Rosjanka – w przeciwieństwie do większości rodaczek otwarcie krytykująca wojenną politykę Putina – w 2. rundzie wyeliminowała Amerykankę Bernardę Perę (95. WTA), ale straciła seta.
Faworytką będzie tenisistka rodem z Togliatti, która wygrała cztery z sześciu dotychczasowych wzajemnych potyczek, w tym trzy ostatnie, m.in. w styczniu w australijskim Brisbane. Linette po raz ostatni cieszyła się z wygranej trzy lata temu w Cleveland.
Tomasz Mucha
Iga celuje w WTA Finals
W Wuhan nie gra liderka światowego rankingu Iga Świątek, która po rozstaniu z Tomaszem Wiktorowskim koncentruje się obecnie na znalezieniu nowego trenera. 23-letnia tenisistka po raz ostatni zagrała 5 września w ćwierćfinale US Open. Menedżerka prasowa Świątek Paula Wolecka przekazała „Sportowi”, że Iga przygotowuje się do WTA Finals, który w dniach 2-9 listopada po raz pierwszy odbędzie się w Rijadzie – Polka będzie bronić tytułu zdobytego w meksykańskim Cancun i 1500 punktów do rankingu WTA. Wciąż nie wiadomo, czy rakieta nr 1 Polski wzmocni reprezentację podczas turnieju finałowego Billie Jean King Cup w Maladze – Polki 13 listopada o ćwierćfinał zagrają z Hiszpankami.
- Iga przygotowuje się do WTA Finals i finały są w jej planach startowych. Nie zapadła jeszcze decyzja w kwestii BJKC. Dawid Celt, trener reprezentacji Polski, wspiera Igę na korcie przez kilka dni, natomiast jej sparingpartnerem pozostaje jak dotychczas Tomasz Moczek – oświadczyła Paula Wolecka.
(t)
Wimbledon zrywa z sędziami
Wimbledon zrywa z 147-letnią tradycją i od przyszłego roku sędziów liniowych zastąpi elektroniczny system wywoływania autów - potwierdzili w środę organizatorzy najstarszego turnieju tenisowego. System Hawk Eye Live Electronic Line Calling (Live ELC) będzie używany nie tylko podczas turnieju głównego, ale także w kwalifikacjach.
Elektroniczny system wywoływania autów został po raz pierwszy eksperymentalnie wykorzystany podczas ATP Next Gen Finals w Mediolanie w 2017 roku. Coraz częściej jest natomiast wykorzystywany od pandemii COVID-19. Od 2025 roku będzie już standardem na wszystkich kortach podczas wydarzeń cyklu ATP. Jedynym turniejem wielkoszlemowym z sędziami liniowymi pozostaje – na razie - French Open w Paryżu.