Kapitan Górnika Erik Janża w dobrym nastroju po wygranych derbach pojechał na zgrupowanie reprezentacji Słowenii. Fot. Marcin Bulanda Pressfocus.pl  


Kadra i puchary

W bardzo dobrym nastroju na zgrupowanie reprezentacji Słowenii pojechał Erik Janża.


GÓRNIK ZABRZE

Kapitan Górnika Zabrze, jak koledzy, miał po wygranych derbach na Stadionie Śląskim zadowoloną minę. – Najważniejsze są trzy punkty, ale też trzeba powiedzieć, że z naszej strony to był taki słabiutki mecz, jeśli chodzi o posiadanie piłki, kontrolę gry. Tego było w naszym wykonaniu za mało. Takie spotkania też się jednak zdarzają. Pokazaliśmy w tym wszystkim charakter, walkę i bardzo cieszymy się z trzech punktów – podkreśla Erik Janża.


Świetny bilans

123. Wielkie Derby Śląska były kilka razy przerywane odpalanymi przez kibiców racami. – Było zimno. Staliśmy w deszczu. Ta przerwa nam trochę pomogła, bo to przeciwnika nieco wytrącało. Szkoda tej bramki dla rywali, bo w końcówce było nerwowo. Przy tych stałych fragmentach musimy lepiej reagować – komentuje zawodnik Górnika. I dodaje: – Spodziewaliśmy się, że Ruch pójdzie na nas całymi swoimi siłami, bo jest trochę pod wodą. Ta pierwsza sytuacja z 5 minuty, kiedy miał dwie swoje sytuacje wpłynęła na naszą postawę. Nikt nie chciał piłki. Zagraliśmy dwa, trzy podania, a czwarte było już niecelne. Tak to potem idzie. Dobrze, że w pierwszej połowie trafiliśmy do bramki. Druga połowa w naszym wykonaniu była już trochę lepsza. Była walka, był charakter. Bramka Kapralika? Wiemy, jaką szybkość ma „Kapo”. Jestem bardzo szczęśliwy, że mu się udało. Na treningach też pokazuje, że ma szybkość i potrafi trafiać do bramki – podkreśla.

Górnik ma już 39 punktów. Do podium w lidze brakuje niewiele. – Nie pamiętam, żeby przez pięć lat mojego pobytu tutaj w Górniku mieć na swoim koncie aż tyle punktów w tej części sezonu. Jest super! Dzisiaj się cieszymy, chłopaki dostali trochę wolnego, a ja jadę na kadrę Słowenii. Trochę potrenuję, mam nadzieję, że pogram, a potem co? Legia u nas i kolejny bardzo ciekawy mecz. Jedziemy dalej – mówi Janża.


Trzymać kurs

Od razu po derbach z Ruchem poleciał do siebie do domu na Słowenię. Finalistę Euro 2024 w najbliższych dniach czekają dwa mecze, w czwartek wyjazdowe spotkanie z Maltą, a we wtorek z mistrzem Europy z 2016 roku, z Portugalią w Lublanie. W kadrze na te spotkania Janża znalazł się razem z Mihą Blażiciem z Lecha Poznań. Jeśli chodzi o kapitana Górnika, to w zeszłorocznych eliminacjach mistrzostw Europy był jednym z największych wygranych. Wskoczył do wyjściowego składu i nie tylko grał dobrze, ale też strzelał gole, jak z wolnego Kasperowi Schmeichelowi w meczu z Danią czy wcześniej z Finlandią. Na razie ma 7 występów w reprezentacji i dwa strzelone gole. W najbliższych dniach ten bilans powinien być poprawiony.

– To dla nas pierwsze zgrupowanie po wywalczeniu awansu i zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Czy wszyscy są zdrowi, kto będzie grał. Ja jestem bardzo zadowolony, że wracam do Słowenii, że będę mógł porozmawiać w ojczystym języku. O czerwcu jeszcze nie myślę. Najważniejsze, żeby wszyscy byli zdrowi, żeby grać i żeby w klubie było dobrze. Puchary? Jesteśmy blisko i trzeba trzymać ten kurs – mówi nam Erik Janża.

Michał Zichlarz  


4

MILIONY

złotych, tyle ma kosztować nowego właściciela pakiet 51 proc. akcji Górnika Zabrze. – Wyceny dokonali specjaliści, których na rynku jest niewielu – powiedziała w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim” prezydent Zabrza Małgorzata Mańka-Szulik. Nabyciem akcji zainteresowane są trzy podmioty: biznesmen z Niemiec Thomas Hansla, konsorcjum ZARYS-TABAPOL oraz DL Invest Group Venture Capital sp. z o.o. z Katowic.