Sport

Kadra domknięta

Znamy już skład, w jakim sosnowiczanki będą rywalizować w najbliższym sezonie.

Martyna Pyka (9) przeprowadziła się z Wrocławia do Sosnowca. Fot. Piotr Matusewicz / Press Focus

MB ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC

Czwarta ekipa ubiegłego sezonu w Orlen Basket Lidze w nadchodzących rozgrywkach ponownie celuje w czołowe lokaty. Przed Zagłębiem pracowity sezon. Grę w ekstralidze sosnowiczanki znowu będą łączyły z występami w europejskich pucharach, a ponadto ponownie będą gospodyniami finału Pucharu Polski, który na początku przyszłego roku odbędzie się w Arenie Sosnowiec.

Z zawodniczek, które teraz zasiliły kadrę MB Zagłębie, aż trzy w minionym sezonie broniły barw Ślęzy Wrocław – są to reprezentantki Polski Martyna Pyka i Natalia Kurach oraz mająca status młodzieżowca Martyna Kozik. Pyka pełniła funkcję kapitana zespołu i niewykluczone, że podobnie będzie w Zagłębiu. Krajową część składu uzupełniają skrzydłowe Klaudia Niedźwiedzka oraz Ewelina Jackowska. Niedźwiedzka przez trzy ostatnie sezony występowała w Szwajcarii, we Włoszech i w Niemczech. Zanim wyjechała za granicę, reprezentowała barwy m.in. Wisły Kraków i AZS UMCS Lublin. Jackowska z kolei to była zawodniczka m.in. Ostrovii Ostrów Wlkp., Wisły Kraków i CCC Polkowice.

Zagraniczny zaciąg na tę chwilę to Amerykanki Catherine Reese i Sydney Taylor oraz Chorwatka Matea Tadić. Środkowa Reese dwa ostatnie sezony spędziła w ekipie Kangoeroes Mechelen, z którą sięgnęła po tytuł mistrza Belgii. W minionym sezonie na europejskich parkietach notowała ponad 20-punktową średnią na mecz. Występująca na pozycji rzucającego obrońcy Taylor trafiła do Zagłębia z mistrza Litwy, Kibirkstis Wilno. Jest reprezentantką USA w odmianie 3x3. Z kolei Matić to rozgrywająca reprezentacji Chorwacji, która do Sosnowca przeniosła się z hiszpańskiej Celty Zorka. – Będziemy walczyć na trzech frontach, bo jest liga, europejskie puchary i krajowy puchar, dlatego musimy mieć kim grać, bo jak pokazał miniony sezon, bez zaplecza kadrowego w przypadku kontuzji jest się bezradnym. Na tę chwilę mamy 10 zawodniczek plus młodzież w osobach Niny Micek i Nadii Kłobukowskiej. Zobaczymy, jak wejdziemy w sezon, jak nam będzie szło w pucharach. Gdy zajdzie potrzeba, mamy jeszcze wakat dla jednej zawodniczki z Europy, ale to też będzie zależeć od naszych finansów – mówi prezes Arkadiusz Baliński.

Krzysztof Polaczkiewicz