Kacper poszybuje do Pucharu Świata?
W weekend w austriackim Hinzenbach odbędą się przedostatnie zawody Letniej Grand Prix, ale my spoglądać będziemy w Pucharze Kontynentalnym/
Kacper Tomasiak z Letniego Pucharu Kontynentalnego wzlecieć zamierza na poziom Pucharu Świata. Fot. Krzysztof Porębski/PressFocus.pl
SKOKI NARCIARSKIE
Poprzednie zawody odbyły się we wrześniu we włoskim Predazzo, gdzie w przyszłym roku oglądać będziemy rywalizację skoczków o olimpijskie medale. Na początku października nasi reprezentanci mieli tam wrócić na treningowe zgrupowanie. Okazało się jednak, że obiekty wymagają kolejnych poprawek i w tej sytuacji podopieczni Macieja Maciusiaka trenowali na Wielkiej Krokwi. Zdaniem trenera było to udane zgrupowanie, tym bardziej że po raz pierwszy wykonywano próby na lodowych torach.
Po skokach w Zakopanem Maciusiak ogłosił skład ekipy na zawody LGP w Hinzenbach. W najbliższy weekend na 90-metrowej skoczni Aigner-Schanze zobaczymy szóstkę Polaków: Macieja Kota, Dawida Kubackiego, Kamila Stocha, Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła i Piotra Żyłę, a więc wszystkich, którzy punktowali w tegorocznym letnim skakaniu. W klasyfikacji generalnej najwyżej, na czwartym miejscu, sklasyfikowany jest Kubacki – 261 pkt, Stoch jest szósty - 229, a Kot siódmy – 203. Prowadzi Austriak Niklas Bachlinger – 362, którego jednak zabraknie w Hinzenbach, gdyż wybrał start w Letnim Pucharze Kontynentalnym (drugi poziom rywalizacji). Kolejne dwa miejsca zajmują Japończycy – Sakutaro Kobayashi 317 i Naoki Nakamura 280.
Spodziewano się, że w polskim składzie znajdzie się rewelacyjny junior 18-letni Kacper Tomasiak, który znakomicie spisuje się w Letnim Pucharze Kontynentalnym i jest liderem tego cyklu. - Tomasiak pokazał na Wielkiej Krokwi, że utrzymuje bardzo dobrą dyspozycję. W ten weekend pojedzie jednak na LPK do niemieckiego Klingenthal. Rozmawiałem z nim i jego trenerem Wojtkiem Toporem. Kacper jedzie powalczyć o zwycięstwo w klasyfikacji generalnej LPK, to na pewno byłoby dla niego motywujące i po prostu dobre. Za tydzień na pewno pojedzie z nami na finał Letniego Grand Prix do Klingenthal - tak wytłumaczył tę decyzję Maciej Maciusiak na stronie pzn.pl.
Motywacją dla Tomasiaka do dobrych występów w Klingenthal jest nie tylko triumf w LPK, ale i dodatkowe miejsce startowe dla polskiej reprezentacji na początek zimowej rywalizacji w Pucharze Świata, obejmującej zawody w Lillehammer, Falun, Ruce, Wiśle, Klingenthal i Engelbergu. Można zażartować, że będzie walczył o miejsce... dla siebie.
W Hinzenbach odbędą się dwa konkursy indywidualne, a tydzień później zaplanowano finał Letniego Grand Prix w Klingenthal.
(awa)
