Drużyna z Turzy Śląskiej sezon zaczęła od remisu i pechowej porażki, ale w czterech kolejnych meczach zdobyła 8 punktów. Mimo to dzień po ostatnim zwycięstwie trener Dariusz Kłus złożył rezygnację z jej prowadzenia. Dla większości było to zaskoczenie, bo pod jego wodzą Unia prezentowała się przyzwoicie i plasowała się w górnej połówce tabeli. Kłus prowadził ją od grudnia zeszłego roku (w 22 meczach zanotował 8 zwycięstw, 7 remisów i 7 porażek), uratował przed degradacją. Do Słubic turzanie pojechali pod wodzą Remigiusza Danela, odpowiadającego za formę bramkarzy. Musieli się przeciwstawić atakom zdeterminowanego i „głodnego” premierowego zwycięstwa rywala, ale to oni wykorzystali jego błąd i wracali z tarczą.(m)
Polonia Słubice - Unia Turza Śląska 0:1 (0:1)
0:1 - Nocoń, 21 min
POLONIA: Gibki - Poniedziałek, Jachno, Gribow, Rogala - Biernat (85. Gronostaj), Begier, Kalinowski, Tiuchtiej (57. Ławrynowicz), Stadie (57. Świder), Matuszewski. Trener Krzysztof KACZMARCZYK.
UNIA: Gorel - Pawlak, Baran, Okulicki, Bodzioch - Jeleń (70. Włodarczyk), Witkowski, Twarkowski (57. Mazur) - Kuczera (46. Musiolik), Nocoń (57. Szymczak), Strączek. Trener Remigiusz DANEL.
Sędziował Jakub Szymczak (Wrocław). Widzów 300.
Żółte kartki: Gribow - Baran, Strączek.
