Antoni Kozubal zrobił w GieKSie co do niego należało i wraca do Poznania. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus


Już bez Kozubala

Piłkarze z Bukowej otrzymają 2 miliony złotych premii za awans do ekstraklasy.


GKS KATOWICE

We wtorkowy poranek prezydent Katowic zaprosił całą drużynę GKS-u wraz z przedstawicielami klubu oraz dziennikarzami na uroczyste śniadanie w restauracji 27th Floor w Katowicach. Podczas spotkania przyszedł czas na podsumowania, podziękowania i gratulacje. - Dlaczego wybrałem restaurację 27th Floor? To jeden z najwyżej położonych lokali w Polsce. Jesteśmy w Altusie, jednym z najwyższych budynków naszego miasta. Ponieważ sięgacie po najwyższe cele, musicie zobaczyć, jak z tego punktu wyglądają Katowice. Widać stąd między innymi Bukową i „nową” Bukową - tłumaczył wybór lokalizacji Marcin Krupa, który - tak jak piłkarze - czeka na otwarcie nowej areny GKS-u.


Jedyne takie miasto

Podczas śniadania prezydent otrzymał od piłkarzy prezent w postaci koszulki. Marcin Krupa przy okazji zadeklarował kwotę, jaką przeznaczy na premię za awans piłkarzy GieKSy. Ma ona wynieść 2 miliony złotych do podziału. Miasto zmierza w kierunku przekazywania jeszcze większych dotacji. - Jestem niezwykle wzruszony, bo jest to wielkie święto dla Katowic. Panie prezydencie, pan jest beneficjentem tego sukcesu. W każdym momencie podkreślam, że GKS nie byłby w tym miejscu, gdyby nie stałe wsparcie urzędu miasta dla naszego 4-sekcyjnego klubu. Podkreślajmy to głośno - jest to klub, który ma 4 sekcje w najwyższych klasach rozgrywkowych. Żadne miasto w Polsce tego nie ma i sądzę, że jeszcze długo mieć nie będzie - zaznaczył prezes GieKSy Krzysztof Nowak, kierując słowa do Marcina Krupy.


Byli cierpliwi

Po nim głos przy stole zabrał trener Rafał Górak. - Jest mi bardzo miło, że po 5 latach pracy spotkaliśmy się tutaj. Długo nam to zajęło, ale w końcu dotarliśmy. Jestem szalenie dumny z tego, że dla Katowic dostaliśmy się do ekstraklasy. Cieszę się, że sekcja piłki nożnej wróciła do tego miejsca. Wiemy, ile ten sport przynosi emocji i jak wielkie jest zainteresowanie futbolem. Inne miasta miały ekstraklasę, a my ciągle pytaliśmy: „dlaczego my jej nie mamy”? Pokazaliśmy, że cierpliwością można zajść daleko - powiedział 51-letni opiekun zespołu.

Jeśli chodzi o kwestie personalne, to pewne wydaje się odejście Antoniego Kozubala. 19-latek do GKS-u był wypożyczony z Lecha Poznań. Po bardzo dobrym sezonie „Kolejorz” wzywa piłkarza do siebie i nie zanosi się, że będzie po raz kolejny wypożyczony do klubu ze stolicy województwa śląskiego. We wtorkowy poranek żegnał się zresztą ze wszystkimi członkami zespołu.


Trener zostaje

Z całą pewnością ważną sprawą jest kontrakt trenera Góraka. Zimą prezes Nowak informował, że w przypadku awansu umowa szkoleniowca może się automatycznie przedłużyć, jeśli tylko zainteresowany wyrazi na to chęć. Pomimo tego, że podczas sezonu na linii prezes-trener dochodziło do małych konfliktów, wydaje się, że doszli już do pełnego porozumienia. Podczas poniedziałkowej fety razem świętowali awans do ekstraklasy,  a przy wtorkowym śniadaniu bardzo długo rozmawiali z prezydentem Krupą. Ponadto obie strony (prezes i trener) potwierdziły, że szkoleniowiec pozostanie z zespołem na kolejny sezon.

Na razie nie wiadomo, jak będzie wyglądała kadra. Z rozmowy ze szkoleniowcem można było wywnioskować, że główne role w ekstraklasie odgrywać będą zawodnicy, którzy wywalczyli awans. To oni będą mieli pierwszeństwo. Wiadome jednak jest, że między 1. ligą a ekstraklasą jest spora różnica. Dlatego należy oczekiwać transferów, choć w przypadku katowiczan - przede wszystkim ze względów finansowych - nie należy się spodziewać rewolucji kadrowej.

Kacper Janoszka