Jubileusz Ormianina
25-letni pomocnik Wahan Biczachczjan rozegrał w zespole „Dumy Pomorza” sto meczów!
POGOŃ SZCZECIN
Sobotnia wyprawa „Portowców” do Krakowa zakończyła się fiaskiem, bo w tych kategoriach należy traktować porażkę 1:2. Jedynym umiarkowanie zadowolonym zawodnikiem w zespole trenera Roberta Kolendowicza był 25-letni pomocnik, Wahan Biczachczjan. Dlaczego akurat on? Ponieważ potyczka z „Pasami” była jego setnym występem w koszulce „Dumy Pomorza”.
Duet w kolejce
Ormianin do Pogoni dołączył 10 stycznia 2022 roku, wcześniej występował w słowackiej drużynie MSzK Żilina. W dotychczasowych stu spotkaniach w granatowo-bordowych barwach (86 meczów rozegrał w PKO BP Ekstraklasie, 7 w Pucharze Polski, 7 w Lidze Konferencji Europy) strzelił 16 goli, do których dorzucił 11 asyst. W bieżących rozgrywkach ligowych w ośmiu meczach strzelił jednego gola (z Widzewem Łódź), do którego dołożył trzy asysty. 30 czerwca przyszłego roku wychowankowi Sziraka Giumri kończy się kontrakt z klubem ze Szczecina. Na razie nie słychać, by toczyły się między stronami negocjacje w sprawie przedłużenia umowy.
Skoro już jesteśmy przy jubileuszu Biczachczjana, to warto w tym miejscu zauważyć, że wkrótce podobny powinni świętować dwaj inni zawodnicy „Portowców”. Chodzi o 36-letniego Austriaka Alexandra Gorgona, który ma „na liczniku” 96 występów w Pogoni oraz o młodszego od niego o pięć lat Rafała Kurzawę, który do tej pory założył koszulkę szczecińskiego klubu 93 razy.
Niewykorzystany potencjał
Trener Pogoni Robert Kolendowicz w ostatnim meczu z Cracovią był zadowolony z postawy swoich podopiecznych tylko w drugiej połowie. Jaki cel przyświeca jego drużynie w bieżących rozgrywkach? – Jeżeli chodzi o naszą dotychczasową zdobycz punktową to jesteśmy umiarkowanie zadowoleni – powiedział 44-letni szkoleniowiec. – Widzimy jednak wszyscy, że mieliśmy w ostatnich meczach rezerwy jako zespół. Na pewno mamy większy potencjał. Jako trener będę się starał, żebyśmy byli lepsi w tych momentach, gdy nie mamy piłki. Chciałbym, żebyśmy skupili się na najbliższych meczach. Mówiliśmy wcześniej o celu w kontekście przerwy na kadrę, ja teraz mówię o kolejnej. Skupiamy się teraz na Legii i meczu pucharowym, w którym 24 września zmierzymy się na wyjeździe ze Stalą Rzeszów. Potem są jeszcze dwa kolejne mecze i następna przerwa na kadrę. Na tym się skupiamy. Może po kolejnej przerwie będziemy myśleć o tym, na co nas stać w tym sezonie.
Reflektory na Legię
Najbliższym przeciwnikiem „Dumy Pomorza” będzie warszawska Legia, która na Stadionie im. Floriana Krygiera w Szczecinie zjawi się w piątek, 20 września. Przygotowania do tego prestiżowego pojedynku podopieczni trenera Kolendowicza rozpoczęli w poniedziałek. Piłkarze, którzy zagrali najwięcej minut w ostatnim meczu z Cracovią, regenerowali się, natomiast pozostali pracowali na siłowni i trenowali na boisku numer 2. Tylko jeden, piłkarski trening piłkarze Pogoni zaliczyli we wtorek. Były to jednocześnie jedyne w tym tygodniu zajęcia otwarte dla kibiców. W środę i czwartek „Portowcy” będą trenowali raz dziennie.
Po meczu z Legią, w sobotę, piłkarze „Dumy Pomorza” będą się regenerować i pracować z piłką. W niedzielę drużynę Pogoni czeka jeden stricte piłkarski trening. Będzie on stanowił część przygotowań do zaplanowanego na przyszły wtorek meczu 1. rundy Pucharu Polski ze Stalą Rzeszów.
Bogdan Nather