Jonas zrobił swoje

KOLARSTWO

Duński kolarz Jonas Vingegaard, zwycięzca tegorocznego Tour de Pologne, nie będzie już się ścigać w tym sezonie. - Jonas już zrobił swoje w tym roku. Jego żona wkrótce urodzi ich drugie dziecko, a poza tym jako sportowiec musi dojść do siebie po intensywnej pierwszej części sezonu - potwierdził w rozmowie z magazynem „Velo” przedstawiciel ekipy Visma-Lease a Bike.

Dla dwukrotnego zwycięzcy Tour de France sezon 2024 rozpoczął się fatalnie. 4 kwietnia wskutek kraksy podczas wyścigu Dookoła Kraju Basków Vingegaard doznał złamania obojczyka i kilku żeber, a ponadto zdiagnozowano u niego odmę płucną. Po przebytej operacji obojczyka wznowił treningi i w lipcu w Tour de France zajął drugie miejsce, przegrywając tylko ze Słoweńcem Tadejem Pogaczarem. Duńczyk zrezygnował z udziału w igrzyskach olimpijskich w Paryżu, wybierając dość niespodziewanie start w Tour de Pologne. Na polskich szosach nie wygrał etapu, ale koszulkę lidera założył już drugiego dnia, zajmując drugie miejsce w jeździe indywidualnej na czas w Karpaczu. Zdobyta przewaga pozwoliła mu spokojnie kontrolować wyścig.

Evenepoel już trenuje

Belg Remco Evenepoel, który w Paryżu zdobył dwa złote medale i został pierwszym kolarzem z takim osiągnięciem na jednych igrzyskach, zaledwie przez tydzień odpoczywał i nie wsiadał na rower. Teraz wrócił do treningów przed ważnymi wrześniowymi startami.

24-latek sięgnął w stolicy Francji najpierw po złoto w jeździe indywidualnej na czas, a potem wygrał w pięknym stylu wyścig ze startu wspólnego, mimo że miał defekt roweru i musiał zmienić sprzęt na niecałe 4 km przed metą.

Evenepoel 3 września wystartuje na Wyspach Brytyjskich w Tour of Britain, następnie czekają go mistrzostwa Europy w kolarstwie szosowym przed własną publicznością - w Belgii (11-15 września). Ostatnim akcentem będą mistrzostwa świata w Szwajcarii, w których startować będzie w Zurychu 22 (jazda indywidualna na czas) i 29 września (wyścig ze startu wspólnego).