Sport

Jeszcze jeden repasaż

Do walki przystąpili wczoraj przedstawiciele stylu wolnego, a wśród nich jeden z dwóch reprezentantów Polski - Robert Baran (kategoria 125 kg).

Robert Baran niewiele mógł w starciu z Geną Pedriaszwilim. Fot. PAP/Rafał Oleksiewicz

 ZAPASY

Do walki przystąpili wczoraj przedstawiciele stylu wolnego, a wśród nich jeden z dwóch reprezentantów Polski - Robert Baran (kategoria 125 kg). Pierwszym jego rywalem był Kazach Jusup Batirmurzajew. Po dłuższym okresie przepychanek Kazach został ukarany ostrzeżeniem. W myśl przepisów, powinien był w ciągu 30 sekund wykonać punktowaną akcję, ale Polak zdołał się wybronić i prowadził do zakończenia pierwszej rundy 1:0. Po przerwie sytuacja się odwróciła – to Baran został ukarany ostrzeżeniem za pasywność; akcji nie wykonał i zrobiło się 1:1. Przy takim wyniku nasz reprezentant byłby odpadł, ponieważ remis nagradza tego zawodnika, który jako ostatni wykonał akcję. Na szczęście tak się nie stało - Kazach znów zarobił ostrzeżenie, zrobiło się więc 2:1 dla Baranowskiego, który wkrótce dołożył dwa punkty za tzw. obejście, ostateczny zatem wynik brzmiał 4:1.

Podniesieni na duchu oczekiwaliśmy kolejnego starcia naszego zawodnika, już w ćwierćfinale. Tym razem jego rywalem był wielce utytułowany Gruzin Gena Petriaszwili. I niestety tę różnicę w doświadczeniu i osiągnięciach było widać, a im bliżej końca walki, tym wyraźniej. Najpierw Gruzin zarobił punkt za pasywność Polaka, a potem... już poszło! Przed samym końcem pierwszej rundy Petriaszwili wykonał rzut za 2 pkt, a po przerwie sukcesywnie dokładał kolejne. Baran próbował się odgryzać, ale ostatecznie przegrał 2:9 i pozostało mu czekać na rozstrzygnięcie walki półfinałowej pomiędzy Petriaszwilim a Azerem Giorgim Meszwildziszwilim. Ta zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem Gruzina 7:0, dzięki czemu nasz reprezentant przystąpi jutro ok., godz. 11.00 do repasażu. Jego rywalem będzie Ukrainiec Ołeksandr Chocianiwski. Jeśli go wygra, otworzy się przed nim szansa na zdobycie brązowego medalu.

Przypomnijmy, że tę szansę miał w czwartek klasyk Arkadiusz Kułynycz, ale przegrał decycująca walkę

Dzisiaj do walki przystąpi ostatni nasz reprezentant w zapasach Zbigniew Baranowski (kategoria 97 kg).

(ag)