Jest przekonany

Włoska kadra zagrała w nowym systemie. Zawodnicy są zadowoleni z efektów.


WŁOCHY

Selekcjoner reprezentacji Włoch Luciano Spalletti nie krył zadowolenia po niedawnym meczu sparingowym przeciwko Bośni i Hercegowinie. Po wygranej 1:0 przekonywał, że jest głównodowodzącym bardzo dobrego zespołu. – Zrobiliśmy to, co musieliśmy. Mamy świetny skład. Musimy teraz wejść w turniejowy stan myślenia. W meczach towarzyskich graliśmy z dwoma zupełnie różnymi zespołami, żeby wiedzieć, nad czym jeszcze musimy popracować – powiedział Spalletti za pośrednictwem „Sky Sports”, przy okazji wspominając o pierwszym sparingu w okresie przygotowawczym, w którym Włosi zremisowali bezbramkowo z Turcją.

Jedną z nowości, jaką testował trener, było ustawienie w środku pola z dwoma playmakerami. Jorinho i Nicolo Fagioli spisali się nieźle i możliwe, że testy przed turniejem mogą zamienić się w nowy system. – Obaj zagrali bardzo dobrze, bo mają umiejętności szybkiego operowania piłką na małej przestrzeni. Mogliśmy jedynie być bardziej aktywni w pressingu – zauważył Spalletti. 

– Bez wątpienia przećwiczyliśmy kilka ciekawych rozwiązań. Był to jednak pierwszy raz, gdy graliśmy w tym systemie. Możemy więc stać się tylko lepsi – stwierdził w rozmowie z RAI Sport Davide Frattesi, który zdobył jedynego gola w meczu. – Mógłbym zdobyć więcej bramek. Jest pole do poprawy. Stwarzaliśmy sytuacje i musimy zachowywać się lepiej pod bramką. W meczach fazy grupowej nie będziemy mieli aż tylu okazji do trafienia do siatki – zaznaczył 24-letni gracz, który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu z Sassuolo do Interu.

Kacper Janoszka