Sport

JEDENASTKA KOLEJKI


Sebastian MADEJSKI

Golkiper Cracovii wielokrotnie ratował ją w Białymstoku z opresji. Kluczowym momentem meczu był obroniony przez niego rzut karny.


Linus WAHLQVIST

Szwed zaprezentował się naprawdę dobrze na tle słabego Ruchu Chorzów. W tak zdominowanym przez szczecinian meczu był niezwykle przydatny w ofensywie. Zaliczył asystę przy drugim golu Eftimisa Koulourisa.


Artur CRACIUN

Po raz 7. w sezonie wpisał się na listę strzelców! Mołdawianin znów był nieuchwytny w polu karnym, dzięki czemu Puszcza sensacyjnie wygrała z Lechem. Ponadto był skuteczny w defensywie.


Kryspin SZCZEŚNIAK

Po tym, jak Górnik wyszedł na prowadzenie w I połowie, w drugiej potrzebował solidnych defensorów. Szcześniak spisał się na tyle dobrze, że Śląsk nie był w stanie urwać zabrzanom punktów.


Leonardo KOUTRIS

Boczni obrońcy Pogoni mieli spore pole do popisu. Koutris, podobnie jak Wahlqvist, mógł szaleć w ofensywie i asystował przy bramce na 5:0.


Kamil LUKOSZEK

Po raz pierwszy w 2024 roku znalazł się wyjściowej 11 i od razu odpłacić się za zaufanie trenera. Najpierw zdobył swojego pierwszego gola w ekstraklasie, a w drugiej połowie podwyższył prowadzenie zabrzan, ustalając wynik spotkania.


Adrian PRZYBOREK

Przez 19 meczów ligowych czekał na swoje pierwsze trafienie i… doczekał się. Swojego premierowego gola zdobył w wyjątkowy sposób, bo stojąc tyłem do bramki. Uderzył tak, że... przelobował Michała Buchalika.


Jani ATANASOV

Nie tylko grał dobrze w środku pola, ale również przydał się w ofensywie. Macedończyk zdobył gola, który w praktyce zamknął mecz z Jagiellonią w 49 minucie.


Lawrence ENNALI

Znów był niedościgniony dla przeciwników. Wrocławianie nie mogli poradzić sobie z błyskawicznym Niemcem, a on był ogromnym zagrożeniem. Zaprezentował to m.in. w ostatnich minutach, gdy wyłożył Lukoszkowi piłkę „na tacy”.


Kay TEJAN

Holender nie miał litości dla defensywy Radomiaka. Potrafił ośmieszyć Lukę Vuszkovicia, który ma być przyszłością Tottenhamu. Dzięki swoim umiejętnością zaliczył dublet, a ŁKS w końcu wydostał się z ostatniego miejsca w tabeli.


Eftimis KOULOURIS

Snajper Pogoni zaimponował skutecznością. Już w pierwszej połowie wysłał sygnał ostrzegawczy Buchalikowi, a po zmianie stron był już nieomylny. Zaliczył swojego pierwszego hat tricka w ekstraklasie.

(kaj)