JEDEN KARNY

 

Gdyby sosnowiczanie prezentowali taką formę od początku sezonu, wówczas ich miejsce w tabeli byłoby wyższe. Teraz walczą, by opuścić ósmą lokatę, i zrobili kolejny krok. Najpierw wygrali z „Szarotkami” 5:2, zaś w piątek okazali się lepsi w karnych od zespołu z Torunia. Spotkaniu towarzyszyły spore emocje, a gospodarze prowadzili już 3:1. Finisz Zagłębia był imponujący. Patryk Krężołek oraz Riley Lindgren doprowadzili do remisu. W dogrywce jedni i drudzy mieli kilka okazji, ale Mateusz Studziński i Patrik Speszny stanęli na wysokości zadania. Do karnych jako pierwszy wyjechał Damian Tyczyński i jako jedyny zdobył gola. Zagłębie zbliżyło się na dwa punkty do Energi, ale ma teraz trudniejszych rywali, m.in. z Katowic i Tychów.     

(ws)

 

Piątek

Energa Toruń - Zagłębie Sosnowiec 3:4 (2:1, 1:0, 0:2, 0:0) po karnych 0-1 

1:0 - Kogut - M. Kalinowski (10:35), 2:0 - Johansson - Gimiński - Prokurat (16:24), 2:1 - Bernacki (19:42), 3:1 - Huhtela - Baszyrow (32:16). 3:2 - Krężołek - Andrejkiw (46:53), 3:3 - Lindgren - Dostalek (56:05), 3:4 - Tyczyński (karny). 

Sędziowali: Mateusz Bucki i Paweł Breske - Sławomir Szachniewicz i Wojciech Moszczyński. Widzów 1208. 

ENERGA: Studziński (2); Svars - Johansson, Sozanski - Gimiński, Kurnicki - Jaworski, Zieliński - Behm; Tiainen (2) - Fjodorows - Łarionows, Djumić - Syty - Prokurat, M. Kalinowski - K. Kalinowski - Kogut, Baszyrow - Huhtela - Jakola. Trener Juha NURMINEN. 

ZAGŁĘBIE: Speszny; Naróg - Charvat, Włodara - Kotlorz (2), Krawczyk - Andrejkiw; Krężołek (2) - Tyczyński - Karasiński, Niemi - O. Valtola - Salo, Lundgren - Nahunko (2) - Dostalek, T. Kozłowski - Bucenko - Bernacki, Sikora. Trener Piotr SARNIK. 

Kary: Energa - 4 min, Zagłębie - 6 min.