Sport

Jan Zieliński superstar!

Nie Iga Świątek, lecz 27-letni warszawianin wywozi z Londynu trofeum. Podobnie jak w Australian Open Polak w parze z Su-Wei Hsieh triumfowali w grze mieszanej wielkoszlemowego Wimbledonu.

Jan Zieliński i Su-wei Hsieh wygrali już dwa z trzech tegorocznych turniejów wielkoszlemowych. Fot. PAP/EPA

W decydującym meczu na kortach trawiastych w Londynie Polak i tenisistka z Tajwanu w finale pokonali Giulianę Olmos i Santiago Gonzaleza z Meksyku 6:4, 6:2.

To drugi wspólny tytuł wielkoszlemowy 27-letniego warszawianina i 38-letniej Tajwanki. W styczniu tego roku triumfowali w Australian Open. Zieliński ma na swoim koncie także przegrany finał Australian Open w deblu z Hugo Nysem z Monako w 2023 roku. Hsieh siedmiokrotnie wywalczyła tytuł wielkoszlemowy w deblu.

Szybkie przełamanie

Finał rywalizacji, rozgrywanej tylko przy okazji turniejów wielkoszlemowych i w igrzyskach olimpijskich, był wyrównany, choć inicjatywa od początku była po stronie Zielińskiego i Hsieh, którzy przełamali rywali już w pierwszym gemie niedzielnego meczu, wykorzystując drugiego break-pointa.

W kolejnych gemach między duetami wywiązała się walka punkt za punkt. Polak i Tajwanka mieli jeszcze cztery piłki na przełamanie, nie wykorzystali jednak żadnej z nich, w tym dwóch piłek setowych. Partię na swoim koncie zapisali dopiero przy swoim podaniu, triumfując 6:4.

Marzył o tej chwili

Druga odsłona, szczególnie jej końcówka, została praktycznie zdominowana przed Zielińskiego i Hsieh. W trzecim gemie przełamali rywali i chociaż później Meksykanie obronili cztery break-pointy, nie pozwalając rozstawionym z numerem siódmym przeciwnikom na objęcie prowadzenia 4:1, to w trzech kolejnych gemach nie zdobyli ani jednego punktu. Polsko-tajwańska para wygrała 6:2.

- To niesamowite uczucie, gra w finale Wimbledonu przy zaledwie moim trzecim podejściu do tego turnieju. Nie umiem tego nawet ubrać w słowa. Marzyłem o tej chwili, to przywilej grać na tym korcie - skomentował triumf polski tenisista.

- Jan, dziękuję za możliwość powrotu na ten kort i do finału Wimbledonu. Zawsze wspaniale jest doświadczać gry przy tej publiczności na korcie centralnym - dodała Hsieh.

Dołączył do Kubota

Zieliński zapewnił Polsce 11. wielkoszlemową wygraną, z czego aż 5 to dzieło Igi Świątek, której jednak w Wimbledonie się nie wiedzie. Warszawianin został drugim biało-czerwonym po Łukaszu Kubocie, który znalazł się na liście zwycięzców Wimbledonu, najstarszego i najbardziej prestiżowego turnieju tenisowego w świecie. Kubot w 2017 roku był najlepszy w grze podwójnej z Brazylijczykiem Marcelo Melo. Był to jeden z dwóch jego triumfów w Wielkim Szlemie i jednocześnie jeden z czterech w deblu.

To jednocześnie drugie polskie zwycięstwo w mikście. Przed dwoma triumfami Zielińskiego pięć finałów w tej najmniej popularnej tenisowej konkurencji - trzy w Paryżu i dwa w Nowym Jorku - biało-czerwoni (kolejno: Jadwiga Jędrzejowska, Klaudia Jans-Ignacik, dwukrotnie Marcin Matkowski i jako ostatnia Alicja Rosolska) przegrali.

(PAP)


321,6

ZŁOTYCH – w przeliczeniu - zarobił za triumf w Wimbledonie Jan Zieliński. Zwycięzcy miksta otrzymają premię w wysokości – łącznie - 130 tys. funtów.