Jak szwajcarski ser
Fatalnie w Skierniewicach wypadła defensywa ekipy z Cygańskiego Lasu. Straciła aż 5 bramek i była jedynie tłem dla skutecznego beniaminka i... nowego lidera.
Jakub Czarnecki znalazł się w gronie strzelców goli dla Unii w późnowieczornym meczu z bielskim Rekordem. Fot. Artur Kraszewski/PressFocus
To był zdecydowanie najsłabszy mecz w tym sezonie w wykonaniu Rekordu, który w pięciu pierwszych kolejkach stracił łącznie 6 bramek, a w piątkowy wieczór niewiele brakowało, by wynik ten... podwoił. W pierwszej połowie zespół gości nie potrafił zagrozić bramce beniaminka, popełniając za to proste błędy we własnym polu karnym. Pierwszy gol dla gospodarzy padł po rzucie rożnym, gdy do siatki trafił Eryk Woliński. Jeszcze przed przerwą podwyższył Jakub Czarnecki, a szybki atak Unii sprokurowała strata Kacpra Kasprzaka w środku pola.
Po zmianie stron beniaminek błyskawicznie podwyższył po strzale młodego Jakuba Jendryki. Rekord odpowiedział w 57 minucie, gdy do bramki skierniewiczan trafił wprowadzony po przerwie Daniel Świderski. Goście poczuli szansę i ruszyli do odrabiania strat, ale momentalnie zostali skarceni. W 65 minucie mecz rozstrzygnął Krzysztof Toporkiewicz, który w sytuacji sam na sam pokonał Wiktora Żołneczkę. W doliczonym czasie po strzale Damiana Makucha bramkarz Rekordu po raz piąty wyjmował piłkę z siatki. Dzięki temu zwycięstwu Unia awansowała na fotel lidera i siedzieć w nim będzie co najmniej do sobotniego popołudnia...
(gru)
OCENA MECZU ⭐ ⭐ ⭐
◼ Unia Skierniewice - Rekord Bielsko-Biała 5:1 (2:0)
1:0 - Woliński, 9 min (głową), 2:0 - Czarnecki, 37 min, 3:0 - Jendryka, 51 min, 3:1 - Świderski, 57 min, 4:1 - Toporkiewicz, 65 min, 5:1 - Makuch, 90+2 min
UNIA: Murawski - Czarnecki (46. Jendryka), Woliński, Stępień, Straus, Turek - Sabiłło (85. Wojdakowski), Makuch, Kosior (70. Ławrynowicz), Czerwik (60. Toporkiewicz) - Sołtysiński (70. Melich). Trener Kamil SOCHA.
REKORD: Żołneczko - Pawłowski, Boczek, Wrona, Kempny (55. Poznański) - Tekieli (76. Śliwka), Ściślak, Soszyński (46. Ciućka), Ryś, Klichowicz (67. Łaski) - Kasprzak (46. Świderski). Trener Dariusz RUCKI.
Sędziował Patryk Świerczek (Brzesko). Widzów 1400.
Żółte kartki: Kosior, Czarnecki, Wojdakowski, Toporkiewicz.
