IRONIA LOSU


TAURON I LIGA MEŻCZYZN

Beniaminek z Jaworzna w środę wygrał na własnym parkiecie z faworyzowaną Arką Chełm 3:2, więc w dobrym nastroju wybrał się w sobotę do Głogowa. W poprzednim sezonie tamtejszy zespół dobrze się spisywał w rozgrywkach i ostatecznie zajął 9. miejsce. Ale najlepsi zawodnicy przenieśli się do silniejszych klubów, dlatego przed bieżącymi rozgrywkami trzeba było budować drużynę od nowa. Ich początek był dla niej kiepski, ale już runda rewanżowa jest znacznie lepsza; w Głogowie mają zatem nadzieję na utrzymanie się w I lidze. A w sobotę miejscowi wygrali z MCKiS-em Jaworzno 3:0 (28:26, 25:21, 25:23) i zmniejszyli do neigo stratę do 7 punktów.

- Wygraliśmy z Arką 3:2, choć zagraliśmy tyko poprawnie - mówi trener MCKiS-u, Tomasz Watorek. - Jak na ironię, w Głogowie zaprezentowaliśmy się zdecydowanie lepiej, ale trafiliśmy na świetnie dysponowanych rywali, którzy byli niemal bezbłędni. Właśnie błędy zadecydowały o naszej przegranej. Gospodarze popełnili ich - w przeciwieństwie do nas - niewiele. Może byłoby inaczej, gdybyśmy wygrali pierwszego seta. Prowadziliśmy już 18:13, ale w jednym ustawieniu straciliśmy kilka punktów, w kolejnym było podobnie. O wyniku zadecydowała gra na przewagi. Trzeba będzie szukać punktów w kolejnych meczach.

Siatkarzy z Jaworzna czeka mecz z Białymstokiem, który ciągle liczy na grę w play offie. Do zakończenia sezonu zasadniczego pozostało zaledwie pięć meczów...

MKS Będzin po zwycięstwie w Białymstoku 3:0 (25:18, 25:23, 25:13) pewnie zmierza po wygraną w pierwszej części sezonu. Wszystko wskazuje na to, że zespół Wojciecha Serafina w play offie będzie startował z miejsca nr 1, jest też głównym kandydatem do awansu. Siatkarze BBTS-u Bielsko-Biała, ubiegłoroczni spadkowicze z PlusLigi, grają w kratkę; tym razem stracili punkt w Siedlcach, wygrywając po tie-breaku 3:2 (23:25, 23:25, 25:20, 25:20, 15:10). Niemniej liczą, że w drugiej części sezonu będzie znacznie lepiej.


(sow)