Inwestycja w przyszłość

Reprezentacja Polski kobiet i mężczyzn poznała wczoraj rywali w rozpoczynających się dziś w Belgradzie mistrzostwach Europy. Mająca bogate tradycje i prestiż tegoroczna impreza straciła na znaczeniu, bo nie jest zaliczana do kwalifikacji olimpijskich.


BOKS

Zdaniem sztabów szkoleniowych nasza młoda ekipa ma zdobyć doświadczenie, a w kilku przypadkach powalczyć o medale. - Mamy bardzo młody skład. Jakub Słomiński ma już w dorobku brązowy medal, jest w niezłej formie i może ponownie udanie powalczyć. Start reszty traktujemy jako zebranie doświadczenia. Mamy ciche oczekiwania wobec dwóch, trzech zawodników. Podchodzę do tego ostrożnie. Wolę niespodzianki niż rozczarowania - powiedział trener męskiej ekipy, Grzegorz Proksa .


Słomiński (48 kg) na trzecim stopniu podium ME stanął dwa lata temu w Erywaniu. Z grupy, która wystąpi w Belgradzie, dwóch zawodników ma szansę wystartować w ostatnim olimpijskim turnieju kwalifikacyjnym w Bangkoku (23 maja - 3 czerwca). Z eliminacji olimpijskich zrezygnowali Rosjanie, których jednak nie zabraknie w tegorocznych mistrzostwach Europy. - W przypadku pojedynków z Rosjanami nie mamy odgórnych instrukcji. Normalnie boksujemy - tłumaczył Proksa.

Kamil Goiński, drugi trener kobiecej kadry, przyznał, że w stolicy Serbii wystąpią głównie młode zawodniczki. - Jedziemy przyszłościowym składem, z myślą o następnych igrzyskach. Z doświadczonych zawodniczek są tylko Żaklina Kociołek (57 kg) i Sandra Kruk (60 kg). Dla każdej z naszych dziewczyn wywalczenie medalu będzie fajnym prognostykiem na przyszłość.

Na liście zgłoszonych polskich pięściarek jest Natalia Kuczewska (50), której w niedawnych kwalifikacjach olimpijskich zabrakło jednej zwycięskiej walki, aby wystąpić w Paryżu. W jej przypadku ME mają być etapem przygotowawczym do zawodów kwalifikacyjnych w stolicy Tajlandii. - Teraz ma ona stoczyć jak najwięcej pojedynków, a szczyt formy ma przyjść w Bangkoku - ocenił Goiński.

Polska ma do tej trzy kwalifikacje olimpijskie w boksie. We włoskim Busto Arsizio wywalczyły je Julia Szeremeta (57 kg), Aneta Rygielska (66) i Elżbieta Wójcik (75). Turniej w Belgradzie ma ułatwić - zdaniem Goińskiego - wskazanie zawodniczek, które w Bangkoku powalczą o obsadzenie następnych kategorii.


SKŁAD REPREZENTACJA POLSKI NA ME W BELGRADZIE (15-29 KWIETNIA)

MĘŻCZYŹNI: 48 kg - Jakub Słomiński, 57 - Jakub Krzpiet, 60 - Jakub Sulęcki, 67 - Mateusz Grejber, 71 - Mateusz Urban, 75 - Michał Jarliński, 80 - Mokhamedali Romański, 86 - Patryk Borucki, 92 - Olaf Pera

KOBIETY: 50 kg - Natalia Kuczewska, 52 - Nikola Prymaczenko, 54 - Wiktoria Rogalińska, 57 - Żaklina Kociołek, 60 - Sandra Kruk, 70 - Barbara Marcinkowska, 75 - Oliwia Toborek.


Poprzednie mistrzostwa Europy odbyły się w 2022 roku - mężczyźni rywalizowali w Erywaniu, a kobiety w Budvie. W Armenii brązowe medale zdobyli Jakub Słomiński (48 kg) i Tomasz Niedźwiecki (86 kg). Z kolei na czarnogórskim ringu srebro wywalczyły Aneta Rygielska (66 kg), Elżbieta Wójcik (75 kg) i Martyna Jancelewicz (81 kg).

(PAP, a)