Nasi reprezentanci wiedzą, że będzie trudno, ale są zmobilizowani. Fot. ZPRP


Inauguracja na stadionie

 Dziś w Duesseldorfie wystartuje 16. edycja czempionatu Starego Kontynentu. Organizatorzy liczną na rekord frekwencji.

 

Meczem Francji z Macedonią Północną zainaugurowane zostaną mistrzostwa Europy mężczyzn. To, a także zaplanowane na 20.45 spotkanie Niemców ze Szwajcarami, rozegrane zostaną na stadionie piłkarskim w Duesseldorfie. Merkur Spiel-Arena, użytkowana przed II-ligową Fortunę, może pomieścić 54 600 fanów i ponad 66 tysięcy osób podczas wydarzeń kulturalnych. Organizatorzy mają nadzieję, że na meczu Niemcy - Szwajcaria zostanie pobity światowy rekord frekwencji na meczu szczypiorniaka (dotychczasowy wynosi 44189, a ustanowiony został 6 września 2014 roku na stadionie Eintrachtu Frankfurt podczas spotkania ligi niemieckiej między Rhein-Neckar Loewen i HSV Hamburg). Jak poinformowali, sprzedano 54000 biletów. Ich ceny wahały się od 26 do 131,5 euro. - Jeśli na mecz przyjdzie ponad 50 tysięcy widzów, to zostanie ustanowiony światowy rekord frekwencji i będziemy mieli znakomity początek gigantycznego „party”. Idealnym mottem naszego wydarzenia jest „Tutaj świętujemy” - powiedział dyrektor wykonawczy Niemieckiej Federacji Piłki Ręcznej, Mark Schober.

Po meczu otwarcia zaplanowano koncert. Niemcy chcą pokazać rozmach, bo Euro w piłce ręcznej organizują po raz pierwszy. W 2007 roku gościli czempionat globu i w finale pokonali Polaków 29:24.

Biało-czerwoni do gry przystąpią w czwartek późnym wieczorem od starcia z Norwegami w berlińskiej Mercedes-Benz Arenie. Poza tym mecze rozgrywane będą w SAP Arena w Mannheim, Olympiahalle w Monachium, Barclaycard Arena w Hamburgu, Lanxess Arena w Kolonii, uchodzącej za „świątynię” handballu. W hali, w której od lat rozgrywane są turnieje finałowe Ligi Mistrzów, odbędzie się nie tylko spotkanie o złoty medal, ale również starcia fazy pucharowej i jednej z grup fazy zasadniczej.

Tytułu bronić będą Szwedzi, którzy dwa lata temu pokonali Hiszpanów (27:26). Brązowe medale - po zwycięstwie nad Francją (35:32) - odebrali wówczas Duńczycy. W mistrzostwach udział wezmą 24 zespoły, które w wyniku losowania podzielono na 6 grup. Do fazy zasadniczej awansują po dwa najlepsze z każdej z nich. Do drugiego etapu, składającego się z dwóch 6-zespołowych grup, drużyny przystąpią z zachowaniem punktów wywalczonych w fazie grupowej. W przypadku wywalczenia promocji do kolejnej rundy, w fazie zasadniczej Polacy swoje spotkania będą rozgrywać w Barclaycard Arenie w Hamburgu. Do półfinałów awansują po dwa najlepsze zespoły z każdej z grup fazy zasadniczej, a potencjalnymi rywalami biało-czerwonych będą w niej drużyny z grupy E (Szwecja, Holandia, Bośnia i Hercegowina, Gruzja) oraz Grupy F (Dania, Portugalia, Czechy, Grecja).

Dla reprezentacji Polski będzie to 11. udział w mistrzostwach Europy w historii startów. Dwa lata temu zajęła 12. lokatę, gdy w fazie grupowej pokonała Austrię (36:31) oraz Białoruś (29:20), a następnie przegrała z Niemcami (23:30), Norwegią (31:42), Szwecją (18:28) i Hiszpanią (27:28) oraz zremisowała z Rosją (29:29). Najlepszy wynik w historii reprezentacja Polski zanotowała w 2010 roku, gdy na austriackich parkietach uplasowała się na 4. pozycji. W „małym finale” przegrała z Islandią 26:29.

Na ostatnim etapie przygotowań biało-czerwoni rozegrali 5 spotkań. Drużyna trenera Marcina Lijewskiego, który w tej roli zadebiutuje w wielkiej imprezie, pokonała Argentynę (27:26 i 34:24), Serbię (38:33) i Słowację (38:20), a przegrała z Hiszpanią (25:31).

- Jesteśmy teraz w tak trudnym okresie, że każdy z zawodników ma za sobą połowę sezonu. Nie ma czasu na ciężką fizyczną pracę. W ostatnim czasie skupialiśmy się bardziej na taktyce. Ćwiczyliśmy doskonalenie ataku, obrony, a także wyprowadzanie ataku. Obrona powinna być w każdym meczu kluczem do odniesienia zwycięstwa - powiedział czołowy obrotowy, Kamil Syprzak.

Mistrzostwa będzie można oglądać w telewizji na kanałach Eurosport 1, Eurosport 2 i Metro TV. Transmisje dostępne będą też w internecie za pośrednictwem platform Polsat Box Go oraz Player.

(m, PAP)

 

18 ZAWODNIKÓW

można zgłosić do udziału w mistrzostwach. Z zamieszczonej obok kadry trener Marcin Lijewski wykreśli dziś jedno nazwisko.

Bramkarze: Mateusz Kornecki, Adam Morawski, Jakub Skrzyniarz; [skrzydłowi:] Mikołaj Czapliński, Mateusz Kosmala, Jakub Szyszko, Przemysław Urbaniak; rozgrywający: Michał Daszek, Piotr Jędraszczyk, Michał Olejniczak, Paweł Paterek, Ariel Pietrasik, Jakub Powarzyński, Damian Przytuła, Szymon Sićko; [obrotowi:] Bartłomiej Bis, Dawid Dawydzik, Maciej Gębala, Kamil Syprzak.


Czy wiesz, że...

Mistrzostwa będą pierwszym dużym turniejem, w którym Polacy zagrają bez Arkadiusza Moryty (98 meczów/477 bramek) od momentu jego debiutu w drużynie narodowej na początku 2017 roku. Na przestrzeni tego czasu pochodzący z Krakowa prawoskrzydłowy wyrósł na lidera reprezentacji, nie tylko w liczbie zdobywanych bramek. Dziś jest jednym z najlepszych prawoskrzydłowych świata, ale uskarża się na uraz barku. Pod jego nieobecność duet prawoskrzydłowych podczas Euro 2024 stworzą Jakub Szyszko i Mateusz Kosmala. Pierwszy z nich ma za sobą 6, a drugi 5 występów w biało-czerwonej koszulce.