IMPONUJĄCA SERIA


Hokeiści GKS-u Katowice, obrońcy tytułu mistrzowskiego, tym razem wystąpili bez bramkarza Johna Murraya, który przechodzi rehabilitację po urazie ręki, oraz bez kontuzjowanego Grzegorza Pasiuta. Powrócił po trzech tygodniach pauzy Maciej Kruczek i został nowym kapitanem zespołu. Gospodarze nie potrafili wykorzystać dwóch przewag, natomiast goście w krótkim odstępie zdobyli dwie bramki. A w kolejnej odsłonie dołożyli kolejne dwie i w 31 min było już 4:0 dla JKH. Przy tej klasie rywali mecz wydawał się rozstrzygnięty. Jednak GieKSa nie dawała za wygraną i Ben Sokay oraz Santeri Koponen w końcu pokonali Jakuba Lackovicia. W 57:09 min Nicholas Ford powędrował do boksu kar, a 9 sek. później Michał Kieler zjechał z lodu. Emil Bagin wykorzystał tę sytuację i podczas gry w osłabieniu posłał krążek do pustej bramki. Tak więc goście podtrzymali zwycięską serię i zerkają w górę tabeli. Zbliżający się weekend będzie dla zespołu trenera Roberta Kalabera niezwykle istotny i zadecyduje o jego losach.

(ws) 

 

GKS Katowice - JKH GKS Jastrzębie 2:5 (0:2, 0:2, 2:1) 

0:1 - Jarosz - Urbanowicz - Górny (12:38), 0:2 - Bagin - Kiełbicki - Szpirko (13:42), 0:3 - Paś - MacEachern (28:56), 0:4 - Rajamaeki - Urbanowicz (30:42), 1:4 - Sokay (49:21, w przewadze), 2:4 - Koponen - Lehtimaeki - Iisakka (50:02), 2:5 - Bagin (58:56, w osłabieniu do pustej).      

Sędziowali: Marcin Polak i Paweł Kosidło - Sebastian Iwaniak i Mateusz Kucharewicz. Widzów 1200.

GKS: Kieler; Delmas - Kruczek (2), Koponen (2) - Varttinen, Cook (6) - Wanacki, Chodor - Maciaś; Marklund (2) - Michalski - Fraszko, Olsson - Monto - Iisakka, Hitosato - Sokay - Lehtimaeki, Kowalczuk - Smal - Lebek. Trener Jacek PŁACHTA.  

JKH: Lacković (2); Górny - Wajda (2), Bagin - Viinikainen (2), MacEachern - Martiszka, Kamieniew (4); Rajamaeki - Jarosz - Urbanowicz, Kolusz - Paś - Szpirko, Ford (2) - Arrak - Iżacky, Zając - Kiełbicki - Pelaczyk, Płachetka. Trener Robert KALABER.  

Kary: GKS - 10 min, JKH - 12 min.