Idealna taktyka

ORLEN SUPERLIGA MĘŻCZYZN

Od stanu 6:6 przez 10:7 gospodarze szybko odjeżdżali przeciwnikom, a duże wsparcie dawał im powołany niedawno na konsultację szkoleniową reprezentacji bramkarz Kacper Ligarzewski, zostając MVP meczu. Po 30 minutach na tablicy widniał więc spokojny, dobry wynik. - Przede wszystkim ustaliliśmy sobie z zespołem mocno grać w obronie i szybko wracać pod własną bramkę, bo rywale są szybcy, mają dobrze zorganizowany kontratak i szybki środek - zdradzał tajniki taktycznych założeń szkoleniowiec Górnika. - Wiedzieliśmy, że niełatwo się gra, gdy rywale mają niewysokich chłopaków, dobrze grających z kołem, a my odwrotnie - mamy wysoki zespół. I to nam świetnie „wypaliło”, bo na początku przeciwnicy nie potrafili rzucić nam bramki i „Ligarz” świetnie się spisywał. Z tego poszły kontry i przewaga w pierwszej połowie, która zadecydowała, że cały czas trzymaliśmy dobrą jakość gry w obronie.

Jeszcze w 40 minucie zabrzanie pewnie trzymali bezpieczny dystans (21:16), ale podopieczni byłego selekcjonera Patryka Rombla nie tracili nadziei, nawet w momencie, gdy bolesnego urazu doznał Rafał Stępień, a czerwoną kartkę z gradacji kar - w drugim meczu z rzędu - ujrzał słoweński obrotowy Nejc Zmavc (23:20). Dodajmy, że po chwili osłabienia się wyrównały, ponieważ parkiet z „czerwienią” musiał opuścić kapitan Górnika, Adam Wąsowski. W końcówce jego koledzy na tyle spokojnie kontrolowali wynik, że nie pozwolili sobie na zmarnowanie godzinnego wysiłku i odnieśli czwarte zwycięstwo w sezonie. - W drugiej połowie bramkarz rywali obronił kilka istotnych piłek i zmniejszyli dystans, a u nas było już widać trochę zmęczenie częstymi meczami - to jeszcze raz trener Strząbała. - Najważniejsze są punkty, najważniejszy jest wynik. Istotne jest to, że mamy ich 12 i idziemy do góry, a także to, że kilka dni po pucharowym spotkaniu na wyjeździe gramy kolejne zawody i potrafimy w nich utrzymać koncentrację.

Zbigniew Cieńciała

• Górnik Zabrze - PGE Wybrzeże Gdańsk 31:26 (17:12)

GÓRNIK: Ligarzewski 1 - Szyszko 7, Racotea 3, Morkowski 6, Krępa, Minocki 4, Artemenko 4, Czerkaszczenko, Krawczyk 2, Ivanović 3/2, Bogacz, Komarzewski, Ilczenko 1, Wąsowski (CZK, 56 - faul). Kary: 4 min. Trener Tomasz STRZĄBAŁA.

WYBRZEŻE: Zembrzycki, Poźniak - Góralski 3, Stanescu 5, Papina 3, Peret 3, Będzikowski 4, Czapliński 5/2, Zmavc 1 (CZK, 54 min - gradacja kar), Siekierka, Stępień 2, Domagała, Niedzielenko, Papaj. Kary: 12 min. Trener Patryk ROMBEL.