Idą na rekord?

Piast Gliwice dawno, dawno temu, bo w sezonie 2008/09 w całym sezonie, czyli wówczas w 30 kolejkach, strzelił 17 goli. Na razie obecny zespół z Okrzei robi wszystko, by… pobić ten niechlubny rekord. Jak na razie po czterech rozegranych meczach gliwiczanie mają strzelone... okrągłe zero goli. 360 minut i ani razu fani Piasta nie mogli cieszyć się z bramki. Licząc poprzedni sezon, to już ponad 470 minut bez choćby jednego gola.

Jeden celny strzał…

Terminarz gospodarzy nie rozpieszcza, ale mecz z Cracovią po ostatnim starciu z Motorem Lublin miał być odpowiedzią na pytanie, czy mozolnie, ale jednak coś w zespole z Gliwic ruszyło w dobrą stronę. W spotkaniu z Motorem gliwiczanie byli lepsi i byli bliżej wygranej. Z kolei w niedzielne popołudnie znów można było odnieść wrażenie, że górnośląska drużyna zrobiła krok w tył, przede wszystkim jeśli chodzi o poczynania ofensywne. Znów to Piast był częściej przy piłce, znów rozgrywał od tyłu każdą akcję, ale znów strzałów celnych było jak na lekarstwo. Gliwiczanie tylko raz zmusili bramkarza do interwencji i była to najgroźniejsza akcja w całym meczu. Autorem uderzenia był Igor Drapiński.

Pewny Słowak w bramce

Im dalej w las, tym było gorzej. Skrzydła praktycznie nie istniały, po raz kolejny zawiódł Erik Jirka, a inni pomocnicy też niewiele wnieśli do gry. W ataku również wiało nudą, nawet powracający po kontuzji Adrian Dalmau, nie pokazał wiele. Nic więc dziwnego, że solidna postawa w defensywie i dobra forma bramkarza Frantiszka Placha dała tylko jeden punkt gospodarzom. A mogło być jeszcze gorzej, bowiem Cracovia, choć też nie atakowała za często, dwukrotnie była blisko strzelenia gola. Na posterunku był jednak słowacki bramkarz Piasta i… słupek, który był jego sprzymierzeńcem. Zespół z Krakowa, remisując w Gliwicach, utrzymał się na podium ekstraklasy, a Piast utknął w strefie spadkowej. Jeśli gra ekipy trenera Maxa Moldera szybko się nie poprawi, zwłaszcza w ofensywie, to wygrzebać się z dna będzie coraz trudniej…

(KRIS)

GŁOS TRENERÓW

Luka ELSNER: - Dla nas punktem wyjścia jest dobra organizacja gry defensywnej, ale czegoś nam brakowało w ofensywie, może kreatywności, może umiejętności. Chcieliśmy wykorzystać kontry, tak jak w poprzednich meczach, ale mieliśmy z tym problem. Nie potrafiliśmy wykorzystać swoich dobrych momentów. Jestem zadowolony z początku sezonu, z naszego dorobku punktowego. Jesteśmy w procesie budowy i wiele rzeczy do poprawy przed nami. Są zmiany w składzie, są problemy zdrowotne, to trzeba brać pod uwagę. Fundament jest jednak niezły, ale potrzebujemy czasu.

Max MOLDER: - To był wyrównany mecz. Widzieliśmy, na co musimy uważać. Jeśli chodzi o przewidywanie zagrożeń i grę w tyłach, wypadliśmy nieźle. Drugą kwestią były kontry Cracovii, które udało nam się zneutralizować. Osobną rzeczą jest budowanie ataków i tutaj nie mogę powiedzieć, że wykonaliśmy postęp. Szans na gola nie było zbyt wielu. To jest frustrujące dla mnie i dla zawodników . Każdego dnia musimy więc robić wszystko, by nad tym pracować. Chcemy w końcu zacząć strzelać, zdobyć pierwszą bramkę i wygrać mecz. Bardzo tego chcemy. Będziemy walczyć, żeby to zmienić. Musimy utrzymać nastawienie mentalne i myślę, że to zaprocentuje. Nie jesteśmy pierwszym zespołem na świecie, który nie strzelił gola w pierwszych czterech meczach. Sam w przeszłości przeżyłem pięć meczów z rzędu bez gola, a potem osiemnaście bez porażki, z czego większość była wygrana. Musimy patrzeć z optymizmem w przyszłość.

OCENA MECZU ⭐ ⭐

◼  Piast Gliwice – Cracovia 0:0

PIAST: Plach 6 – Lewicki 4, Czerwiński 5, Drapiński 5, Twumasi 4 – Dziczek 4, Chrapek 4 – Boisgard 5 (88. Felix niesklas.), Sanca 3 (75. Vallejo niesklas.), Jirka 2 (75. Mucha niesklas.) – Barkowski 3 (79. Dalmau niesklas.). Trener Max MOLDER. Rezerwowi: Szymański, Rychta, Rivas, Pitan, Tomasiewicz, Borowski, Leśniak.

CRACOVIA: Madejski 6 – Piła 6 (82. Kameri niesklas.), Henriksson 6, Wójcik 7, Kakabadze 4 – Olafsson 4, Maigaard 6, Al-Ammari 5, Knap 4 (73. Bzdyl niesklas.) – Stojilković 4, Minczew 3 (82. Sutalo niesklas.). Trener Luka ELSNER. Rezerwowi: Ravas, Golonka, Skovgaard, Zahiroleslam, Biedrzycki, Jugas, Janasik.

Sędziował – Wojciech Myć (Włodawa) – 6. Asystenci: Dawid Golis (Skierniewice) i Michał Obukowicz (Warszawa). Czas gry 93 min (47+46). Widzów 5261. Żółta kartka Dziczek (84. faul)