Sport

I dobrze, i źle

Dominik Nahunko Fot. Mateusz Sobczak/PressFocus

W kręgach zbliżonych do Zagłębia Dąbrowskiego mocno rozbrzmiewały informacje, iż spowodowana urazem ręki nieobecność Dominika Nahunki może potrwać dłużej, jednak syn znakomitego niegdyś hokeisty i trenera, Mieczysława, zagrał już w sobotę. Sosnowiczan nie uratował, a sam zaliczył dwie dwuminutowe kary...

◼  Energa Toruń - EC Będzin Zagłębie Sosnowiec 3:1 (2:0, 0:1, 1:0)

1:0 - Baszyrow - Denyskin - Syty (4:31), 2:0 - Fjodorows - Thyni Johansson – Johansson (15:33, w przewadze), 2:1 - Bernacki - Viikila - Sozanski (39:07, w przewadze), 3:1 - Johansson (58:44, do pustej).
Sędziowali: Patryk Kasprzyk - Wojciech Wrycza oraz Maciej Byczkowski - Michał Kłosiński. Widzów 1100.
ENERGA: Svensson; Gimiński - Henriksson (2), Zieliński - Svars, Jaworski - Thyni Johansson, Schafer; Baszyrow - Syty - Denyskin, Kogut - Arrak - M. Kalinowski, Worona - Johansson - Fjodorows, Ziarkowski - Prokurat - Napiórkowski, Maćkowski. Trener Juha NURMINEN.

ZAGŁĘBIE: Speszny; Kotlorz (2) - Charvat, Sozanski - Szaur, Andrejkiw - Krawczyk, Naróg (2); Krężołek - Tyczyński - Szturc, Ciepielewski - Nahunko (4) - Bernacki, Bucenko - Viikila - Korenczuk, Djumić – Karasiński (2) - Sawicki. Trener Piotr SARNIK.
Kary: Energa - 2 min, Zagłębie - 10 min.