Hołowczyc musiał się wycofać
BAJA POLAND
Portugalska załoga Joao Ferreira i Filipe Palmeiro (Mini John Cooper Works Rally+) wygrali Columna Medica Baja Poland 2024 i triumfowali w rundzie Pucharu Świata w rajdach terenowych. W klasyfikacji krajowej zwyciężyła załoga Michał i Julita Małuszyńscy (Mini John Cooper Works Rally+).
Na trzeciej pozycji uplasowali się Belgowie Ghislain de Meevius i Johan Jalet (G Rally Team OT3). Ferreira uzyskał czas 3:44.12,1. Drugi Małuszyński stracił 2.53,8, a trzeci de Meevius 12.52,3.
Dla zawodników walczących w Pucharze Świata FIA w rajdach Baja była to czwarta z ośmiu rund zaplanowanych na sezon 2024.
W tegorocznej edycji do pokonania było 662,25 km, z czego 355,6 km stanowił dystans czterech odcinków specjalnych. W piątkowe popołudnie rozegrano jeszcze blisko 10-kilometrowy prolog w Szczecinie, którego wyniki nie były jednak wliczane do klasyfikacji generalnej rajdu.
Zdecydowana większość trasy była w tym roku sucha, a warunki bardziej stabilne niż w poprzednich latach, więc na odcinkach specjalnych było mniej zdradliwych, śliskich miejsc. Większą trudność sprawiał natomiast pył unoszący się po przejazdach kolejnych zawodników.
Wygrał Joao Ferreira, pilotowany przez Filipe Palmeiro (Mini John Cooper Works Rally+), który był najszybszy na wszystkich tegorocznych odcinkach specjalnych. Portugalczyk debiutował w Baja Poland dwa lata temu, ale wtedy musiał uznać wyższość Krzysztofa Hołowczyca i Łukasza Kurzei. Wrócił po dwóch latach i tym razem nie miał sobie równych.
Faworyci imprezy – Hołowczyc i Kurzeja (BMW X3) przejechali tylko piątkowy prolog. Na jego trasie doszło do awarii silnika w ich samochodzie i dziewięciokrotny triumfator Baja Poland musiał wycofać się z rywalizacji.
- To był perfekcyjny weekend, mieliśmy w Polsce mnóstwo frajdy z jazdy. Dwa lata temu byłem na drugim miejscu, teraz wygrywamy, więc jestem niezwykle szczęśliwy. Zdobyliśmy maksymalną liczbę punktów do klasyfikacji Pucharu Świata, co było dla nas najważniejsze. Trasa była niesamowita. Co prawda w drugim przejeździe była już mocno zniszczona, ale OK, to jest część tej dyscypliny - powiedział na mecie Joao Ferreira.
Zadowolony ze swojego wyniku był także Michał Małuszyński, drugi w klasyfikacji Pucharu Świata. - To była mój najlepszy i najszybszy rajd w historii Baja. Widzę coraz mniejsze różnice między moimi czasami, a tymi osiąganymi przez światową czołówkę. Oczywiście, one nadal są spore, ale nie aż tak duże, jak jeszcze kilka sezonów temu. Jestem zadowolony, bo bardzo czysto pokonaliśmy trasę, bez poważniejszych przygód i błędów - powiedział.