Sport

Hiszpańska zabawa

Trzy piłkarki Barcelony sprawiły, że marzenie Polek o awansie do półfinału Euro stało się niemożliwe do spełnienia.

Hiszpanki nie dały szans reprezentacji prowadzonej przez Paulinę Kawalec. Fot. UEFA

MISTRZOSTWA EUROPY U-17 KOBIET

Polki w pierwszym meczu Euro U-17 musiały uznać wyższość Włoszek. Zawodniczki z Półwyspu Apenińskiego w pierwszej połowie całkowicie zdominowały rywalizację, strzelając trzy gole. Biało-czerwone dopiero po zmianie stron się przebudziły, ale mecz zakończył się wygraną Włoszek 4:3. Zespół trenerki Pauliny Kawalec podchodził więc do starcia z Hiszpanią podrażniony. Pokazał, że potrafi grać w piłkę w drugiej połowie pierwszego starcia i trzeba było utrzymać tę dyspozycję na przestrzeni całego meczu z kadrą La Furia Roja.

Jakość Hiszpanek była jednak zbyt duża. Wyszły one na prowadzanie w 41 minucie, gdy piękną bramkę zdobyła Anna Quer. Uderzyła z woleja, sprzed pola karnego, pokonując Dominikę Lemańczyk. Jednobramkowe prowadzenie rywalek utrzymywało się długo, a Polki nie miały pomysłu na to, jak doprowadzić do wyrównania. Co prawda nie wyglądały najgorzej na tle faworytek, ale brakowało im wykończenia. To sprawiło, że w 71 minucie wynik podwyższyła Lua Arufe, kończąc składną akcję Hiszpanek.

Dopiero wtedy Biało-czerwone przeprowadziły akcję bramkową. Kilka minut po golu Arufe Polki krótko rozpoczęły rzut rożny – z piłką w pole karne ruszyła Julia Ostrowska, dostrzegła niepilnowaną Lenę Świrską, podała do niej, a ta uderzyła bez zastanowienia. Strzał nie był idealny, ale dzięki temu, że futbolówka odbiła się od nogi rywalki, zmyliło to bramkarkę i piłka wpadła do siatki. Zrobiło się tylko 1:2 i wówczas odżyły nadzieje na to, że Polska zakończy mecz chociaż remisem. Emocje szybko jednak opadły…

W 76 minucie Rosalia Dominguez wykonała fenomenalny rajd, przedzierając się przez polską defensywę. Stanęła oko w oko z golkiperką i zapewniła Hiszpanii trzy punkty. Zaprezentowała technikę, której naszym zawodniczkom po prostu brakuje. Zabawiła się z rywalkami  niczym na treningu. Jej gol świetnie zobrazował całość spotkania – Hiszpania grała spokojnie, bez presji, na luzie, a Polki wręcz przeciwnie. Cóż, nie może to dziwić, skoro wszystkie bramki dla iberyjskiej reprezentacji zdobyły zawodniczki z akademii Barcelony, bez wątpienia najlepszej kobiecej drużyny piłkarskiej na świecie.

Druga porażka Polek oznacza, że awans do fazy pucharowej jest wykluczony. Drużyna Pauliny Kawalec ma jednak o co walczyć. Zajęcie trzeciego miejsca w grupie, które da wygrana z Francją w najbliższą niedzielę, oznaczać będzie awans do barażu o udział w mistrzostwach świata.

(kaj)

GRUPA B

◼  Hiszpania – Polska 3:1 (1:0)

1:0 – Quer, 41 min, 2:0 – Arufe, 71 min, 2:1 – Carvajal, 74 min (samobójcza), 3:1 – Rosalia, 76 min

HISZPANIA: Alvarez – Jimenez (82. Cristina), Bordagaray, Cristobal, Galvez (65. Torres) – Barrios (65. Alabart), Carvajal (77. Molina), Rosalia – Gomez (46. Indias), Arufe, Quer. Trener Kenio GONZALO.

POLSKA: Lemańczyk – Zgrzeba, Ostopinka, Wojas – Sikora (55. Rogus), Ostrowska, Świrska, Zając (46. Skrok), Klimczak (82. Kwiatkowska) – Guzenda (55. Skrzypczak), Burzan (77. Leśkiewicz). Trenerka Paulina KAWALEC.

Sędziowała Milica Milovanović (Serbia). Żółte kartki: Wojas, Klimczak.

 

◼  Włochy – Francja 1:1 (1:1)

1:0 – Bedini, 14 min, 1:1 – Adedini, 39 min

1. Hiszpania

2

4

4:2

2. Włochy

2

4

5:4

3. Francja

2

2

2:2

4. Polska

2

0

4:7

1-2 – awans+MŚ, 3 – baraż o MŚ

 

GRUPA A

◼ Holandia – Norwegia 2:0 (0:0)

◼ Wyspy Owcze – Austria 0:9 (0:5)

1. Holandia

2

6

6:1

2. Norwegia

2

3

10:2

3. Austria

2

3

10:4

4. Wyspy Owcze

2

0

0:19

1-2 – awans+MŚ, 3 – baraż o MŚ