Sport

Historyczny ranking Polek

Po raz pierwszy w najlepszej trzydziestce na świecie są trzy nasze panie - więcej mają tylko USA i Rosja.

Iga Świątek (od lewej), Magda Linette i Magdalena Fręch to nasz doborowy tercet. Fot. Rafał Oleksiewicz/PressFocus

Iga Świątek numer 2., Magdalena Fręch nr 28. i Magda Linette nr 30. - oto pozycje Polek w najnowszym rankingu WTA. Raszynianka utrzymała miano wiceliderki za plecami Białorusinki Aryny Sabalenki, a pozostałe dwie panie zanotowały awans - Fręch o dwie pozycje, a Linette o jedną. W minionym tygodniu nasze tenisistki nie grały, a ich przesunięcia to przede wszystkim skutek dużego spadku - o 10 pozycji - Amerykanki Danielle Collins, która nie zdołała w turnieju WTA 500 w Charleston obronić tytułu.

W czołowej trzydziestce więcej reprezentantek niż Polska mają tylko Stany Zjednoczone - pięć oraz Rosja - cztery. Uchodzące za tenisową potęgę Czechy mają tylko dwie - Karolinę Muchovą (12.) i Barborę Krejcikovą (15.) - bo trzecia, Linda Noskova, jest 33.

Wielki skok w rankingu stał się udziałem Katarzyny Kawy, która z kwalifikacji dotarła aż do finału imprezy WTA 250 w Bogocie i awansowała z 223. na 156. pozycję. Inna zawodniczka BKT Advantage Bielsko-Biała, Maja Chwalińska, utrzymała 121. miejsce. Z kolei 34-letnia Katarzyna Piter po raz pierwszy w karierze awansowała do Top 50 rankingu deblowego - właśnie na 50. miejsce.

W czołowej dziesiątce singlistek nastąpiła tylko jedna zmiana. Z 4. pozycji na trzecią awansowała triumfatorka z Charleston, Amerykanka Jessica Pegula, a o „oczko” obsunęła się jej rodaczka, Coco Gauff.

W najnowszym notowaniu rankingu panów Hubert Hurkacz spadł z 22. na 26. miejsce. Tak nisko 28-letni wrocławianin nie był klasyfikowany od czterech lat - 22 marca 2021 zajmował 37. lokatę. Później jednak wygrał turniej w Miami i rozpoczął się jego marsz w górę rankingu, który zaprowadził go - w sierpniu 2024 - na najwyższą w karierze, 6. pozycję.

Dobrą wiadomością jest znaczący awans Kamila Majchrzaka. Dzięki półfinałowi imprezy ATP 250 w Marrakeszu 29-latek z Piotrkowa Trybunalskiego przesunął się ze 122. na 102. miejsce. Prowadzi wciąż odbywający karę trzymiesięcznego zawieszenia za złamanie przepisów antydopingowych Włoch Jannik Sinner z dorobkiem 10330 pkt. Ma wyraźną, wynoszącą 2685 pkt, przewagę nad drugim w zestawieniu Niemcem Alexandrem Zverevem, który z kolei o 925 „oczek" wyprzedza Hiszpana Carlosa Alcaraza. W czołowej „10” zaszła tylko jedna roszada - miejscami zamienili się Jack Draper oraz Casper Ruud i teraz Brytyjczyk zajmuje najwyższą w karierze, 6. lokatę, a Norweg jest siódmy.

(t)