Historyczne zwycięstwo
Biało-czerwone po raz pierwszy wygrały mecz na mistrzostwach świata U-17.
MUNDIAL KOBIET U-17
Żeńska kadra do 17 lat walczy z całych sił o jak najlepszy rezultat na Dominikanie. W pierwszym spotkaniu debiutujące w MŚ Polki zaliczyły cenny remis z „weterankami" z Japonii, które uczestniczyły w każdym mundialu w tej kategorii wiekowej. Bezbramkowe spotkanie było dobrym prognostykiem na kolejne zmagania ekipy Marcina Kasprowicza. Następną przeszkodę dla Polek miały stanowić piłkarki z Zambii, czyli zespół, który „na papierze” ma najmniejsze szanse na sukces. Zawodniczki z Afryki w pierwszej kolejce przegrały 0:1 z Brazylią, a w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego musiały uznać wyższość Biało-czerwonych. Polki pokazały siłę i wygrały 2:0.
Zaskakująca taktyka
Nasz reprezentantki błyskawicznie wyszły na prowadzenie. Już w 7 min Kinga Wyrwas wpisała się na listę strzelczyń, gdy wykorzystała świetne podanie z rzutu wolnego Zuzanny Witek. Tym samym zawodniczka Śląska Wrocław przeszła do historii, jako pierwsza reprezentantka Polski, która zdobyła gola na mistrzostwach świata do lat 17. Na więcej trafień w pierwszej połowie nie mogliśmy liczyć. Selekcjoner Kasprowicz miał jednak genialny plan na rozpoczęcie drugiej połowy. Chciał zaskoczyć zambijską defensywę i pomimo korzystnego wyniku w przerwie dokonał trzech zmian. Na boisku pojawiły się ofensywne piłkarki Julia Ostrowska (Górnik Łęczna) oraz Weronika Araśniewicz (FC Barcelona). Ponadto na murawę wyszła Krystyna Flis (Czarni Sosnowiec). Od razu po wznowieniu gry od środka Polki ruszyły pod pole karne przeciwniczek. Flis otrzymała podanie na skrzydło i bez zastanowienia posłała futbolówkę w pole karne. Tam trójka atakujących Polek zrobiła zamieszanie i piłka znalazła się pod nogami napastniczki, która w tym sezonie dołączyła do „Dumy Katalonii”. Araśniewicz z zimną krwią wykorzystała sytuację, umieszczając piłkę w siatce. Drugie trafienie w praktyce zamknęło mecz, dzięki czemu Polska mogła cieszyć się z pierwszego, historycznego zwycięstwa na mundialu.
Wystarczy remis
Co ważniejsze, Polki po dwóch kolejkach znajdują się na pierwszym miejscu w grupie. Mają 4 pkt, tyle samo co Japonki, które pokonały reprezentację Brazylii. Przed Biało-czerwonymi poważny sprawdzian, bo w środę wieczorem czasu polskiego zmierzą się właśnie z „Canarinhos”. Od wyniku tego spotkania zależeć będzie przyszłość reprezentacji. Polsce wystarczy punkt, żeby awansować do fazy pucharowej mistrzostw. Jeśli przegrają, będą musiały liczyć na to, że punkty stracą także zawodniczki z Japonii, które stoczą bój z Zambią. Scenariusz, w którym azjatycki zespół przegrywa, jest jednak mało prawdopodobny. Należy więc liczyć na siebie i walczyć przynajmniej o remis z Brazylijkami.
- Zambia – Polska 0:2 (0:1)
0:1 – Wyrwas, 7 min, 0:2 – Araśniewicz, 46 min
ZAMBIA: Mufunte – Gondwe (78. Mwenda), Maluba, Malanda, Mwanza – Chipasula, Mubanga, Mukupa (78. Muwowo), Zulu, Hanongo (66. Matipa) – Chileshe (89. Chilwizhi). Trener Carol KANYEMBA.
POLSKA: Woźniak – Witkowska, Łapińska, Piekarska – Kuśmierczyk (46. Flis), Sobierajska, Witek, Wyrwas (87. Rogus), Pągowska (82. Zielińska) – Nsangou (46. Ostrowska), Związek (46. Araśniewicz). Trener Marcin KASPROWICZ.
Sędziowała Jelena Cvetković (Serbia). Żółta kartka Hanongo.
- Japonia – Brazylia 2:1 (0:1)
0:1 – Juju, 8 min, 1:1 – Sato, 49 min, 2:1 – Furuta, 53 min
1. Polska |
2 |
4 |
2:0 |
2. Japonia |
2 |
4 |
2:1 |
3. Brazylia |
2 |
3 |
2:2 |
4. Zambia |
2 |
0 |
0:3 |