W indywidualnych statystykach gliwiczanie wyglądali całkiem nieźle, ale jako zespół w meczu z Dzikami zaprezentowali się fatalnie. Fot. Lukasz Sobala/PressFocus


GTK rozdaje punkty

Beniaminek z Warszawy w Gliwicach zagrał jak stary ligowy wyjadacz i łatwo wywiózł komplet punktów.

 

ORLEN BASKET LIGA


To był szalenie ważny mecz dla obu zespołów. Gliwiczanie walczą o utrzymanie, a Dziki o grę w fazie play off. Pierwsza kwarta zakończona remisem wskazywała, że spotkanie może być zacięte do samego końca. Tymczasem wszystkie plany gospodarzy posypały się w drugiej części. Goście w ciągu 10 minut zdobyli 33 punkty, a gliwiczanom pozwolili uciułać tylko 14! Gdy na początku trzeciej kwarty przyjezdni odskoczyli na 25 „oczek”, było praktycznie po meczu. Pogrom! - Za dużo prostych błędów, za dużo zebranych przez przeciwnika zbiórek w ataku, szwankowała gra jeden na jeden, pozwalaliśmy zdobywać łatwe „trójki”. To wszystko fundamenty, detale dotyczące graczy, których mieliśmy się trzymać - próbował zrozumieć wydarzenia z tej kwarty Paweł Turkiewicz, szkoleniowiec GTK.


Po zmianie stron gra była wyrówna, ale cały czas pod kontrolą warszawian, którzy utrzymywali kilkanaście punktów przewagi. - Takie wygrane, zwłaszcza na wyjeździe, są bardzo ważne. Każdy z chłopaków coś wniósł, to ważne, bo chcemy być zbalansowanym zespołem. Rywale, mimo problemów z rotacją, walczyli do końca - kurtuazyjnie komentował Krzysztof Szablowski, trener Dzików.


Co ciekawe, w statystykach indywidualnych miejscowi wyglądali rewelacyjnie - trzech graczy ze zdobyczą ponad 20 punktów (Koby McEwen - 23, Kadre Gray - 22, a Joshua Price - 21), w dodatku Gray ze zdobyczą double double (22 punkty i 10 asyst). Spośród gości nikt nie zdobył więcej niż 18 oczek (17 punktów mieli Dominic Green, Nicolas Mcglynn i Ade Sanni). Co z tego, skoro to Dziki miały znacznie lepszy zespół - zebrali więcej piłek (42-35), mieli aż 28 asyst (gospodarze 20), wyższy procent skuteczności rzutów z gry (49-46), a także dużo więcej bloków (5-1) i mniej strat (9-13). - Goście byli bardziej zdeterminowani. Widocznie im bardziej zależy na play offie niż naszym graczom, by mieć spokój, a nie walczyć o utrzymanie do końca sezonu. Niektórzy myśleli, że na miękko, bez walki, bez złości sportowej da się wygrać mecz. I stąd ta porażka - pieklił się trener Turkiewicz.


Warto dodać, że rezerwowi Dzików zdobyli 36 punktów, a dublerzy GTK... 6. - Wiedzieliśmy jak ważny to dla nas mecz, bo potem przed nami dwa trudne wyjazdy do Słupska i Stargardu. Tymczasem zagraliśmy dziś w II kwarcie skandalicznie. Wróciliśmy do meczu, ale było już za późno - rozkładał ręce środkowy gliwiczan, Łukasz Frąckiewicz.


Tauron GTK Gliwice - Dziki Warszawa 87:94 (27:27, 14:33, 22:18, 24:16)

GLIWICE: Gray 22 (1x3), Price 21, Henderson 4, McEwen 23 (3x3), Frąckiewicz 11 - Busz, Śnieg, Gusławski, Jopek, Laksa 6 (2x3). Trener Paweł TURKIEWICZ.

WARSZAWA: Green 17 (1x3), Coleman 13 (2x3), Aleksandrowicz 8, Czujkowski 3 (1x3), McGlynn17 - Sanni 17, Grochowski, Kopycki, Mokros 9 (3x3), Bartosz 3, Crawley 7. Trener Krzysztof SZABLOWSKI.


Enea Stelmet Zastal Zielona Góra - Śląsk Wrocław 76:80 (17:20, 15:13, 19:22, 25:25)

ZIELONA GÓRA: Hall 25 (2x3), Rakocević 12, Kołodziej 8, Woroniecki 3 (1x3), Musić 2 oraz English 16 (1x3), Wójcik 8, Lewandowski 2. Trener Virginijus SIRVYDIS.

WROCŁAW: Śląsk: Gołębiowski 18 (1x3), Klassen 16 (1x3), Miletić 14 (2x3), Gravett 7 (1x3), Zębski - Nizioł 11 (2x3), Parachowski 7, Voinalovych 6, Wisniewski 1, Kolenda. Trener Jacek WINNICKI.


MKS Dąbrowa Górnicza - Icon Sea Czarni Słupsk 77:84 (23:26, 19:20, 20:11, 15:27)

DĄBROWA GÓRNICZA: Kulikowski, Wilczek 8 (2x3), Persons 22 (1x3), Williams 13 (3x3), Carvacho 15 - Cabbil, Piechowicz, Garcia 7 (1x3), Słupiński 6, Kucharek 6 (1x3). Trener Boris BALIBREA.

SŁUPSK: Jankowski 3 (1x3), Caffey 14 (2x3), Griciunas 6, Kohs 19 (3x3), Teague 29 (5x3) - Dziemba 3 (1x3), Sabeckis 2, Wójcik 3 (1x3), Tomczak 5. Trener Mantas CESNAUSKIS.


PGE Spójnia Stargard - Muszynianka Domelo Sokół Łańcut 77:56 (25:12, 24:16, 11:11, 17:17)

STARGARD: Simons 11 (3x3), Daniels 17 (1x3), Brown 11 (1x3), Gordon 7, Gruszecki 2 - Kowalczyk 9 (1x3), Langović, Korolczuk, Łapeta 10, Stein 5, Krużyński, Brenk 5 (1x3). Trener Sebastian MACHOWSKI.

ŁAŃCUT: Spencer 9 (1x3), Gomez 10 (3x3), Nwamu 11 (1x3), Struski 3 (1x3), Kemp 12 - Płowy, Mijović 2, Jaźwa, Kroczak 5 (1x3), Nowakowski 4 (1x3). Trener Marek ŁUKOMSKI.


Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia - Anwil Włocławek 85:89 (25:26, 17:17, 23:27, 20:19)

GDYNIA: Pluta 24 (4x3), Alford 22 (4x3), Kamiński 7 (1x3), Bogucki 6, Leday 4 oraz Kenić 15 (3x3), Hrycaniuk 7, Gordon, Wilczek, Marchewka, Szumert. Trener Wojciech BYCHAWSKI.

WŁOCŁAWEK: Garbacz 28 (7x3), Sanders 27 (3x3), Kostrzewski 8, Young 7, Bell 4 oraz Dimec 8, Joessar 5 (1x3), Łączyński 2, Wadowski, Bojanowski. Trener Przemysław FRASUNKIEWICZ.


Polski Cukier Start Lublin - King Szczecin 93:98 (15:23, 24:22, 26:25, 28:28)

LUBLIN: O’Reilly 29 (2x3), Durham 20 (4x3), Gabrić 16 (3x3), Szymkiewicz 11 (3x3), Benson 8 – Wade 4, Szymański 3, Karolak 2, Pelczar, Put. Trener Artur GRONEK.

KING: Woodson 15 (5x3), Udeze 12, Mazurczak 9, Cuthbertson 9 (2x3), Borowski – Meier 27 (6x3), Kyser 17, Matczak 7 (1x3), Żołnierewicz 2, Nowakowski. Trener Arkadiusz MIŁOSZEWSKI.


Arriva Polski Cukier Toruń - Legia Warszawa 70:83 (15:22, 22:15, 17:18, 16:28)

TORUŃ: Smith 19 (1x3), Tomaszewski 5 (1x3), Vucić 15, Diggs 4 (1x3), Kunc 11 (1x3) - Cel 14 (2x3), Sowiński, Diduszko 2. Trener Srdjan SUBOTIĆ.

WARSZAWA: Vital 16 (2x3), Jackson 7 (1x3), Sobin 10, Kolenda 18 (3x3), Holman 9 (1x3) - Kulka 2, Cowels 3 (1x3), Ponitka 17 (1x3), Wyka 1. Trener Marek POPIOŁEK.


Trefl Sopot - Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski 88:76 (18:26, 30:22, 16:14, 24:14)

SOPOT: Scruggs 7 (1x3), Best 4, Varadi 8 (2x3), Groselle 8, Van Vliet 13 (1x3) - Barnes 12 (2x3), Musiał 1, Witliński 2, Zyskowski 18 (1x3), Schenk 15 (2x3). Trener Żan TABAK.

OSTRÓW WLKP.: Mikalauskas 6 (1x3), Brembly 13 (2x3), Sulima 4, Beliauskas 16 (1x3), Silins 10 (1x3) - Chatman 12, Sewioł, Chyliński 5, Durisić 10 (1x3). Trener Andrzej URBAN.

 


Najbliższe mecze: Lublin - Włocławek, Toruń - Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia (oba 07.03.), Stargard - Dąbrowa Górnicza (08.03.), Słupsk - Gliwice, Legia - Sopot (oba 09.03.), Szczecin - Zielona Góra, Ostrów Wielkopolski - Łańcut, Dziki - Wrocław (wszystkie 10.03.).

 (pp)