Duszan Vlahović (z prawej) jest jednym z najgroźniejszych żądeł w reprezentacji Serbii. Fot. Predrag Milosavljević/Xinhua/PressFocus

GRUPA C

Vlahović straszakiem Anglików

Synowie Albionu oblali próbę generalną, przegrywając z Islandią, więc ich kibice obawiają się blamażu.

W meczu towarzyskim z Islandią na Wembley, który był dla Anglików próbą generalną przed Euro, podopieczni Garetha Southgate'a przeważali, częściej byli przy piłce, stworzyli więcej okazji, ale... oddali tylko jeden celny strzał. Czarę goryczy przelała zdobyta przez Islandczyków bramka. Jej autorem był Jon Dagur Thorsteinsson, którego obsłużył Hakon Arnar Haraldsson.

Angielskie media natychmiast wszczęły alarm. „Southgate musi dokonać zmian, żeby zapobiec katastrofie” - napisał dziennik „The Sun”. Wstydliwa porażka nie zmąciła dobrego nastroju selekcjonera. Złożył odważną deklarację. - Jeżeli za kilka tygodni nie zostaniemy mistrzami Europy, najprawdopodobniej odejdę - powiedział selekcjoner w rozmowie z dziennikiem „Bild”. - To pewnie ostatnia szansa. Jestem tu prawie 8 lat. Nie możesz ciągle stać przed grupą ludzi i apelować „jeszcze trochę więcej, panowie”. Ludzie mogą stracić wiarę, nawet jeżeli byli bardzo blisko tytułu.

Największym zagrożeniem dla angielskich obrońców w pierwszym meczu Euro przeciwko Serbii będzie najprawdopodobniej napastnik Juventusu Turyn Duszan Vlahović. W minionym sezonie strzelił 16 goli i został wicekrólem strzelców Serie A, ustępując tylko Argentyńczykowi Lautaro Martinezowi (26 bramek) z Interu Mediolan.

Niemieckie siły bezpieczeństwa obawiają się, że w trakcie niedzielnego meczu w Gelsenkirchen może dojść do zamieszek. Tamtejsza policja uważa, że na Euro wybiera się grupa 500 chuliganów z Serbii. Prewencyjnie ponad 1600 kibiców z Wysp Brytyjskich zostało zmuszonych do zdeponowania paszportów od 4 czerwca do 14 lipca, aby upewnić się, że nie będą próbowali uczestniczyć w meczach w Niemczech - doniósł „The Guardian”. Peter Both, szef policji w Gelsenkirchen, oświadczył, że wyzwaniem będzie przechwycenie serbskiej grupy, zanim zdoła wdać się w bójkę z kibicami z Anglii. Oczekuje się, że na niedzielny mecz przybędzie 40 tysięcy angielskich fanów oraz od 5-8 tysięcy sympatyków drużyny Dragana Stojkovicia. Po konsultacji z policją w Niemczech, Serbii i Wielkiej Brytanii UEFA uznała to wydarzenie za mecz „wysokiego ryzyka”. Porządku będzie pilnowało ponad 1000 niemieckich policjantów, wspieranych przez jednostkę do walki z zamieszkami.

W dniu meczu obowiązywał będzie zakaz używania dronów, a policja posiada system, który jest w stanie zestrzelić każdy bezzałogowy statek powietrzny. Spotkanie Serbia - Anglia zostanie rozegrane na Veltins-Arena. Obiekt ten może pomieścić maksymalnie 61481 widzów.

Bogdan Nather