Sport

Grupa amerykańska

Coco Gauff i Jessica Pegula oraz Barbora Krejcikova będą rywalkami Igi Świątek w kończącym sezon turnieju WTA Finals.

Iga Świątek (w środku) uświetniła losowanie WTA Finals w Rijadzie. Fot. wta/Jimmie48 Photography

Impreza rozpocznie się w sobotę, 2 listopada w Rijadzie. Broniąca tytułu Iga Świątek – rok temu wywalczyła go w meksykańskim Cancun – przebywa w stolicy Arabii Saudyjskiej już od kilku dni i trenuje ze swoim nowym szkoleniowcem, Wimem Fissette'em.

We wtorek 23-letnia Polka uczestniczyła w ceremonii losowania turnieju kończącego sezon, w którym po raz drugi z rzędu rozstrzygnie się, kto zostanie numerem 1 na koniec roku. Polka – jeżeli marzy o powrocie na fotel liderki rankingu – musi znów wygrać turniej i liczyć na potknięcie prowadzącej z przewagą 1046 punktów Aryny Sabalenki.

Zgodnie z zasadami imprezy, w której bierze udział osiem najlepszych tenisistek sezonu, Świątek nie mogła trafić w pierwszej fazie na Białorusinkę. Los przydzielił jej do grupy „Pomarańczowej” Amerykanki – trzecią w światowym rankingu Coco Gauff i szóstą Jessicę Pegulę oraz 13. na liście WTA Barborę Krejcikovą; Czeszka uzyskała prawo startu w Rijadzie (z numerem 8.) z racji triumfu w jednym z czterech wielkoszlemowych turniejów w 2024 roku (wygrała Wimbledon) i miejsca w Top 20.

Z Gauff Świątek ma znakomity bilans 11-1. Po raz ostatni mierzyły się w półfinale tegorocznego French Open, Polka zwyciężyła 6:2, 6:4. Z Pegulą wygrała dotychczas sześć meczów, ale przegrała cztery, w tym ostatni – w ćwierćfinale tegorocznego US Open 2:6, 4:6, po którym zrobiła sobie trzymiesięczną przerwę od gry.

Natomiast jej bilans z Krejcikovą wynosi 2-2, ale w tym roku nie grały ze sobą. To właśnie z Czeszką Polka w niedzielę 3 listopada o 13.30 polskiego czasu (między Polską a Arabią Saudyjską są 2 godziny różnicy) zainauguruje w Rijadzie swoje występy, po raz pierwszy pod wodzą belgijskiego trenera.

W grupie „Fioletowej” oprócz Sabalenki zagrają Włoszka Jasmine Paolini (4. WTA), Jelena Rybakina z Kazachstanu (5.) oraz mistrzyni olimpijska z Paryża, Chinka Qinwen Zheng (7.). Na inaugurację imprezy 2 listopada Sabalenka zmierzy się z Zheng, a następnie na kort wejdą Paolini i Rybakina.

Po dwie najlepsze tenisistki z obu grup awansują do półfinałów. Turniej zakończy się 9 listopada; swoją rywalizację w tym samym czasie rozegra także osiem najlepszych par deblowych.

Całkowita pula nagród w WTA Finals wynosi 15,25 mln dolarów. Niepokonana mistrzyni w singlu otrzyma ponad 5 mln dolarów.

(t)

Grupa FIOLETOWA (Purple Group)

 

Grupa POMARAŃCZOWA (Orange Group)