Gramy o półfinał
Iga Świątek nie zawodzi w United Cup w Sydney. Po wygranej nad Czechami 2-1 Biało-czerwoni awansowali do ćwierćfinału, w którym w czwartek zmierzą się z Brytyjczykami.
Po solidarnych zwycięstwach z Norwegami środowe starcie polskich tenisistów z czeskimi miało decydować o pierwszym miejscu w grupie B i pewnym awansie do ćwierćfinału United Cup rozgrywanego w Perth i Sydney. Zaczęło się źle, bo Hubert Hurkacz przegrał po raz drugi singlowy mecz w imprezie – po porażce w poniedziałek z Casperem Ruudem, tym razem notowany na 16. miejscu w rankingu ATP wrocławianin uległ Tomasowi Machacowi (25. ATP) 5:7, 6:3, 4:6. Czech zrewanżował się za ubiegłoroczną porażkę w Marsylii.
Jednak w Australii od początku niezawodna jest Iga Świątek - czy to w singlu, czy w mikście. W pierwszym meczu Norweżce Malene Helgoe (406. WTA) oddała tylko jednego gema, w środę poprzeczka była ustawiona znacznie wyżej, bo po drugiej stronie siatki stała Karolina Muchova (22. WTA), finalistka Rolanda Garrosa 2023. Polka wygrała po twardym boju 6:3, 6:4.
- Uwielbiam grać przeciwko Karolinie, ponieważ zawsze wnosi precyzję i intensywność oraz nieco inny styl niż prezentuje większość dziewczyn, co stanowi wyzwanie - podkreśliła wiceliderka światowego rankingu. - W trudnych momentach po prostu starałam się rozluźnić rękę i nie myśleć o stawce, choć wiedziałam, o co toczy się gra. To jest najważniejsze w tenisie, aby spróbować wykorzystywać swoją intuicję. Myślę, że w ostatnich wymianach udało mi się to zrobić - dodała.
„Hubi” dziękuję Idze
O wyniku całej konfrontacji znów decydować miał mikst. Z Norwegami obok Świątek z powodzeniem wystąpił Jan Zieliński, tym razem w polskiej ekipie przeciwko Muchovej i Machacowi postawiono na Hurkacza – ryzykownie, ale jednak z wyczuciem. „Hubi” okazał się bowiem asem w rękawie, m.in. zaserwował 11 asów i nasz duet wygrał 7:6 (7-3), 6:3. Sporo emocji było zwłaszcza w pierwszym secie. Biało-czerwoni prowadzili w nim już 5:2, ale rywale zdołali wyrównać i potrzebny był tie-break. W nim wyrównana walka trwała do stanu 3-3. Następnie Świątek i Hurkacz zdobyli cztery punkty z rzędu. Drugą partię Polacy zaczęli jeszcze lepiej i po kilkunastu minutach prowadzili 5:1. Czechom tak dużej straty zniwelować już się nie udało, nasi wygrali cały mecz 2-1 i wygrali grupę. Rywale ostatecznie i tak awansowali do ćwierćfinału jako najlepszy zespół z 2. miejsc w Sydney.
Hurkacz, który powoli wraca do pełnej formy po poważnej kontuzji kolana, dziękował Świątek, że po raz drugi „ciągnie” zespół do wygranej i awansu. – Potrzebuję jak najwięcej meczów, więc dzięki Iga za zdobycie wszystkich punktów dla Polski, dzięki temu mogę zagrać kilka dodatkowych singlowych spotkań więcej – stwierdził „Hubi”, na co Świątek odparowała żartem: - Cóż, ja nie potrzebuję ekstra meczów, ale będę dalej cisnąć – uśmiechała się.
Pierwszy raz z Katie
Już w czwartek od 7.30 czasu w Polsce rywalem Polaków w ćwierćfinale będą najlepsi w grupie F tenisiści Wielkiej Brytanii. Pierwotnie Biało-czerwoni mieli rywalizować z zespołem awansującym do tego etapu dzięki najlepszemu bilansowi spośród ekip na drugich pozycjach w turniejowej połówce w Sydney. Okazali się nim jednak Czesi, a zgodnie z regulaminem do powtórki spotkania grupowego może dojść ewentualnie dopiero w finale. Dlatego w drabince fazy pucharowej zajęli najlepsi w grupie F Brytyjczycy, a Czesi zmierzą się z Włochami.
Liderką brytyjskiego teamu, który po 2-1 ograł Argentynę i Australię, jest w tej imprezie 24. w rankingu WTA Katie Boulter, która wygrała dwa dotychczasowe mecze. Iga trenowała w Sydney z 28-latką, ale w czwartek oficjalnie panie zmierzą się po raz pierwszy.
Przeciwnikiem Hurkacza będzie z kolei dużo niżej notowany (125. ATP) Billy Harris, który zastąpił kontuzjowanego Jacka Drapera. Harris, podobnie jak wrocławianin, przegrał w Sydney dwa dotychczasowe pojedynki – może więc dla „Hubiego” będzie to w Sydney do trzech razy sztuka?
Rybakina już czeka
Wygrany ćwierćfinału między Polską a Wielką Brytanią w sobotnim półfinale trafi na Kazachstan, który w Nowy Rok w fazie pucharowej wyeliminował już broniących trofeum, ale osłabionych brakiem Alexandra Zvereva (wycofał się z gry tuż przed meczem z powodu naciągnięcia mięśnia dwugłowego uda) Niemców 2:1. Liderką ekipy zza Uralu jest szósta w świecie Jelena Rybakina, która w trzech dotychczasowych meczach nie straciła seta.
W czołowej czwórce są też najwyższej rozstawieni Amerykanie, którzy w drugim ćwierćfinale w Perth pokonali Chińczyków.
(t)
WYNIKI I TABELE
DUŻYMI LITERAMI zespoły, które awansowały do ćwierćfinału; w tabelce kolejno: zwycięstwa-porażki, bilans meczów, bilans setów.
Grupa A (Perth)
USA - Chorwacja 3-0: T. Fritz – B. Corić 6:3, 6:2; C. Gauff – D. Vekić 6:4, 6:2; Gauff, Fritz – P. Marcinko, I. Dodig 6:2, 6:3.
1. USA |
2-0 |
5-1 |
11:2 |
2. Kanada |
1-1 |
3-3 |
7:7 |
3. Chorwacja |
0-2 |
1-5 |
2:11 |
Grupa B (Sydney)
Polska - Czechy 2-1: H. Hurkacz – T. Machac 5:7, 6:3, 4:6; I. Świątek – K. Muchova 6:3, 6:4; Świątek, Hurkacz - Muchova, Machac 7:6 (7-3), 6:3.
1. POLSKA |
2-0 |
4-2 |
9:5 |
2. CZECHY |
1-1 |
3-3 |
7:7 |
3. Norwegia |
0-2 |
2-4 |
5:9 |
Grupa C (Perth)
1. Kazachstan |
2-0 |
5-1 |
10:4 |
2. Grecja |
1-1 |
2-4 |
5:10 |
3. Hiszpania |
0-2 |
2-4 |
7:8 |
Grupa D (Sydney)
Włochy - Francja 3-0: F. Cobolli – U. Humbert 3:6, 7:6 (10-8), 6:2; J. Paolini – C. Paquet 6:0, 6:2; S. Errani, A. Vavassori – E. Lechemia, E. Roger-Vasselin 6:3, 7:6 (7-3).
1. Włochy |
2-0 |
6-0 |
12:1 |
2. Szwajcaria |
1-1 |
2-4 |
4:8 |
3. Francja |
0-2 |
1-5 |
3-10 |
Grupa E (Perth)
1. NIEMCY |
2-0 |
5-1 |
11:4 |
2. CHINY |
1-1 |
4-2 |
9:6 |
3. Brazylia |
0-2 |
0-6 |
2:12 |
Grupa F (Sydney)
W. Brytania – Australia 1-2: K. Boulter – O. Gadecki 6:2, 6:1; B. Harris – A. de Minaur 2:6, 1:6; O. Nicholls/C. Broom - Gadecki/de Minaur 3:6, 6:7 (3-7).
1. W. BRYTANIA |
1-1 |
3-3 |
7:6 |
2. Australia |
1-1 |
3-3 |
6:6 |
3. Argentyna |
1-1 |
3-3 |
6-7 |
ĆWIERĆFINAŁY
Kazachstan – Niemcy 2-1: J. Rybakina – L. Siegemund 6:3, 6:1; A. Szewczenko –D. Masur 6:7 (5-7), 6:2, 6:2; S. Kułambajewa, D. Popko – Siegemund, T. Puetz 2:6, 2:6.
USA – Chiny 3-0: C. Gauff – S. Zhang 7:6 (7-4), 6:2; T. Fritz – Zh. Zhang 6:4, 6:4; D. Krawczyk/R. Galloway – S. Zhang/F. Sun 6:3, 6:7 (1-7), 10-3.
Czwartek: Polska – W. Brytania
Piątek: Włochy - Czechy
PÓŁFINAŁY
USA - Włochy/Czechy
Kazachstan - Polska/W. Brytania