Sport

Gra na swoje nazwiska

Wygrywając na wyjeździe z rumuńską Konstancą, głogowianie zajęli trzecie miejsce w grupie D.

Paweł Paterek walnie przyczynił się do zwycięstwa Chrobrego Głogów. Fot. Piotr Matusewicz/PressFocus

LIGA EUROPEJSKA

Rumuńscy kibice licznie zgromadzeni w Simona Amanar Sports Hall Constanta ze zdumieniem przecierali oczy, patrząc na to, jaki przebieg miało pożegnanie ich ulubieńców z europejskimi pucharami. Co prawda Rumuni, podobnie jak polski zespół, nie mieli już szans na wyjście z grupy, ale gospodarze zapowiadali walkę o zwycięstwo. Tymczasem tylko fragmentami, i to bardzo krótkimi, pokazywali bałkański charakter. Co innego zawodnicy z Dolnego Śląska, którzy od pierwszych minut postawili się zbyt pewnym siebie miejscowym zawodnikom. Zgodnie zresztą z przedmeczowymi zapowiedziami swojego trenera, że „choć szansy na awans nie mamy, to każdy gra na swoje nazwisko. Każdy chce pokazać się jak najlepiej w tych rozgrywkach, żeby później przełożyło się to na Superligę i za rok znowu pokazać się w Lidze Europejskiej” – zapewniał trener Vitalij Nat.

Rumuni tylko dwa razy prowadzili we wtorkowym meczu – 1:0 i 2:1. Potem do głosu doszli głogowianie, którzy po kwadransie prowadzili już 9:5, po bramce Grabowskiego w 18 minucie 11:6, a w 24 minucie nawet 15:8.

Niepokój w szeregi gości wkradł się zaraz po przerwie, bo pierwsze pięć bramek padło łupem rumuńskich zawodników, którzy zbliżyli się do Chrobrego na odległość trafienia. To był sygnał do zwarcia szeregów w czwartej ekipie poprzedniego sezonu Superligi, co w istocie nastąpiło, ponieważ trzy bramki z rzędu teraz rzucili głogowianie. Od tego momentu podopieczni trenera Nata kontrolowali wydarzenia boiskowe i spokojnie dowieźli pierwsze, wyjazdowe zwycięstwo do końcowych gwizdków łotewskich arbitrów. Chrobry zakończył rywalizację w Lidze Europy z dwoma grupowymi zwycięstwami, remisem i trzema porażkami. Obie wygrane zostały odniesione nad wtorkowymi przeciwnikami.

Zbigniew Cieńciała

◾  CSM Constanta - Chrobry Głogów 26:32 (12:18)

CONSTANTA: Vasile, Rusu, Cristea - Stefan 1, Nistor 4, Andrei, Czikowani 1, Ilie 4, Buzle 6, Dragan 4, Mourino 1, Nikolić, Szasz 1, Ungureanu, Stanković 4, Komogorov. Kary: 8 min. Trener George BURICEA.

CHROBRY: Stachera, Łobczuk - Grabowski 3, Zieniewicz 2, Kosznik 3, Orpik 2, Jamioł 3, Dadej 2, Adamski 3, Matuszak 3, Styrcz, Mosiołek 1, Paterek 7, Hajnos, Skiba 3. Kary: 10 min. Trener Witalij NAT.

Sędziowali: Ivars Cernavskis i Edmunds Bogdanovs (Łotwa). Widzów 2994.

CD Bidasoa Irun - Ystads IF 35:32 (17:16)


GRUPA D

1. Irun

6

9

199:176

2. Ystads

6

7

196:179

3. Głogów

6

5

187:201

4. Constanta

6

3

177:203